Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zabka

TERMIN W GRUDNIU

Polecane posty

Dynia - Shalla wrozy mi drugiego chlopca! (zgaga jedna...;)) Pomyslalam, ze jesli rozbijemy to 6 godzin na dwa bloki po trzy godziny, to moze bedzie jakos do przezycia... Z powrotem bedzie prosciej - wyjedziemy wczesniej i zrobimy dwie solidne przerwy. Dynius, a Ty bylas juz u lekarza czy wciaz czekasz? Ostatnio moja przyjaciolka opowiadala mi o swojej przyjaciolce - corce i zonie dwoch ginekologow. Wlasnie urodzila ona czwarte dziecko - pierwszy raz poszla do ginekologa w...piatym miesiacu ciazy - i tylko dlatego, ze wlasnie nasza wspolna psiapsiola wiercila jej o to dziure w brzuchu... ;) Widocznie to jednak prawda, ze z kazda kolejna ciaza jestesmy coraz bardziej wyluzowane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak ja juz bylam,kolejna wizyta za tydzien .Teraz powinnam usłyszec juz serce :) Wczesniej widziałam tylko ladnie umiejscowiony pecherzyk ;) Co do plci to od samego poczatku mam takie dziwne przeczucie,ze Kukulinka bedzie u Was :D Faktycznie jak rozlozycie podroz w czasie to bęðzie znosna :) Mam nadzieje,ze traficieteż na ładna pogode. Za mna cos ostatnio chodzi imie Antos w obojgu konfiguracjach tzn Tosia tez :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pssikulec,Kuk tak wogole to na kiedy Wy macie termin???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Tajemnicy do tej pory nie zdradzalam bo nie wiem czy pisalam Wam o tym, ze tata chcial miec niespodzianke ale po swoim przyjezdzie z delegacji, czyli prawie miesiac temu zapragnal jednak wiedziec. Bedziemy miec corke i na 99% damy jej na imie Zuza. Mielismy ogromny problem z imieniem zenskim bo meskie bylo dla mnie oczywiste. Natomiast imie dla dziewczynki - istny koszmar - kazde bylo zle, ewentualnie podobalo sie tylko jednemu z rodzicow. Chcialam jak najszybciej wybrac imie zeby juz myslec o dziecku tak bardziej konkretnie, z imieniem, przyzwyczajac sie do tego. Jednak w dalszym ciagu raczej mysle "dziecko" czy "nasza mala dziewczynka". Dynia, ja mam termin na polowe maja. Z tym, ze podobno planowane cesarki robia ok. dwoch tygodni przed terminem. Tak, ze pewnie troche wczesniej, chyba, ze mi sie odmieni i zadecyduje jednak o porodzie silami natury. Kuk, nie wierz we wrozby Shalli. Po przeslaniu Wam zdjec z USG, moje dziecko wygladalo Shalli na chlopaka :) . Shalla, musisz sie jeszcze podciagnac we wrozbach :) :) :) O swojej ciazy czesto slyszalam, ze jestem bardzo wyluzowana (mimo, ze pierwsza) ale nie wyobrazam sobie takiego luzu, bez wzgledu ktora to z kolei ciaza mialaby byc, zeby nie isc do lekarza. Ucalowania, Wasz Psikulec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuza ładnie:) Jadzia ma kolezanke Zuzie(5 m-cy strasza) i mówio o niej:kocham Ziuzika :) A jakie było to oczywiste imie męskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu - Zuza to sliczne imie! :):):) Dynia - Antos i Tosia takze! Zreszta to jedno z moich glownych typow zenskich :) U nas klopot polega na tym, ze trzeba dopasowac imie nie tylko do gustow obojga rodzicow, ale tez do ograniczen jezykowych. Powinno brzmiec dobrze i w Polsce i we Wloszech - a o to, zwlaszcza w przypadku chlopcow bardzo trudno... Moj \"obecny\" termin to 15 lipca. A Wasze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🌼 No myślalam,że ja następna ale nie ;) Dziewczyny a co Wy myślicie o szczepieniu na ospe? Pozdrawiam. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No mi dopiero za tydien lekarz kartezałozy ale wg OM wypada ok 1.10 :) KUK ,wydaje mi sie,ze Antonio jak i Antonia ładnie brzmialoby w obu językach :) Katrin,no szkoda ze nie dolaczysz ;) Co do szczepionki,to ja bym nie szczepilła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Dynia, mialam od dawna dwa typy - Filip i Olaf. Pewnie zostalibysmy przy Filipie bo na Olafa tata krecil nosem. A na drugie Maciej - po ojcu :) Zuza chyba nie bedzie miala drugiego imienia, zadne nie przychodzi nam do glowy a po mnie... Zuzanna Anna brzmi glupio. Kuk, Tosia czyli po wlosku Antonia? Super! Do tego co napisalas dodam jeszcze, ze po trzecie jeszcze trzeba byc przekonanym, ze do naszego dziecka pasuje wlasnie to jedno, jednyne imie i tak chcemy sie do niego zwracac. Twoj termin faktycznie dwa miesiace po mnie. Katrin, a ja jestem zwolenniczka szczepien. Jezeli dobrze zrozumialam z tym dolaczaniem.... (czasem ciezko mysle) to w takim razie zapraszamy za miesiac! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak i mi Filip bardzo sie podoba :)(troche tylko skojarzen z tym z konopii ale wszystko sie z czyms kojarzy ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze o imionach - zanim nie poznalam mojej tesciowej chcialam nazwac swoja corke Gabriela - Gaba. Teraz jakos mi przeszlo. Zreszta - bylaby to juz lekka przesada - babcia Gabriella, tata Gabriel i corka Gabriela...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Filip bardzo ladnie. Olaf - dla mnie troche za bardzo z niemiecka, choc ...mialam kiedys bardzo sympatycznego kolege (wlasznie Niemca o tym imieniu) Katrin! Co sie odwlecze... ;) Franek zostal zaszczepiony na ospe, ale tylko dlatego, ze moj pediatra wmowil we mnie, ze to jest we Wloszech obligatoryjne! Kiedy zrozumialam, ze zrobil mnie w konia - chyba wylacznie w celu wyludzenia kolejnej sumy pieniedzy wscieklam sie nie na zarty.:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Psikulcu, a więc dziewczynka! No super! Nie, nie w moje wróżby absolutnie nie należy wierzyć :D :D :D Jestem kompletnym antytalenciem w te \"zgadywanki\", co nie zmienia faktu, że uwielbiam sobie tak zgadywać. Chyba jakaś nutka hazardu we mnie drzemie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha - ja też jestem przeciwko szczepieniu na ospe!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wodny psikulcu - Zuzia! pieknie! kiedys, jeszcze w podstowce (a przez jednego kolege jeszcze przez dluuuugi i pewnie jakbysmy sie teraz spotkali tez) bylam na podworku nazywana wlasnie Zuzia. Nie mam pojecia dlaczego, ale podobalo mi sie, choc moje imie rowniez zawsze mi bardzo odpowiadalo :) U nas bylby problem z chlopakiem. Juz teraz, kiedy rozmawiamy o ewentualnym powiekszeniu rodziny, sa problemy. Ja odwlekam temam do momentu, kiedy chociaz zaczniemy sie starac. Dziewczynka juz imie ma - Lena. Dobre, jeszcze daleko chocby do staran o dziecko, a imiona juz na tapecie ;) mysle, ze jest to dla nas znak, ze jednak drugie dziecko - jesli los pozwoli - bedzie :) dziewczyny!! dziekuje wam bardzo za wsparcie!!! 🌻 jejku, wyrzuty sumienia od razu mniejsze :D ale i tak uwazam, ze odpuscilam w tym polroczu za bardzo. Zreszta, ja mam taka okropna ceche - wszystko na ostatnio chwile - no, prawie wszystko ;) cecha pojawila sie u mnie w osmej klasie podstawowki. W siodmej skonczylam edukacje w szkole muzycznej. Okazalo sie potem, ze nadmiar wolnego czasu wplynal na mnie zupelnie deorganizujaco! i wtedy wlasnie zaczelo uczenie itp. na ostatnia chwile i tak zostalo do dzis. Im mam mniej czasu, tym wiecej zrobie. Ale potem okazuje sie - jak zawsze prawie - ze choc zrobilam duzo, to i tak o wiele za malo ;) nie rozumiem do dzis, dlaczego nie umiem sie z tego kolowrotka wykrecic :P Jutro jade, w nd. egzaminy. Trzymajcie kciuki :) Katrin - no, to powodzenia, kto wie, moze za miesiac bedziemy gratulowac i tobie? :D Z mezem zobacze sie za dwa tyg. Przyleci doslownie na chwile, bo na 2 pelne dni. Ale planujemy dluzszy nasz wyjazd - ok. 3 tyg. - do niego gdzies w okolicach maja. Wszystko zalezy od ewentualnych poprawek :O ;) no i nastepnych egz. Kuk - udanego spotkania z rodzina Myszonow!!!! :D i uwazajcie na siebie!! Ucalowania, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikki trzymam,trzymam :) Miłego łikendu dziewczyny!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Nikii - powodzenia, zycze samych piatek!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwielbiam imię Tośka! W naszym przypadku to miała być Tośka, albo Staś. Mojemu mężowi ta Tośka się nie podobała, ale się uparłam i zawarliśmy układ, że On wybierze zatem imię dla synka. Mamy więc Stasia, ale następne, będzie Antkiem lub Tośką :) Nikii ja też tak miałam, że zawsze uczyłam się na ostatnią chwilę. Robiłam sobie zawsze z tego tytułu wyrzuty, aż się w końcu pogodziłam z moją przypadłością. Zauważyłam, że w chwili stresu (braku czasu) uczę się i działam szybciej i efektywniej. I lepiej wychodzę na egzaminach. Jak robiłam coś zawczasu, to się strasznie guzdrzyłam. Przeszło mi dopiero niedawno, w pracy, ale ciągle tak mam, że gdy mam mało pracy i za dużo czasu, to mi gorzej idzie. Kuk – cieszę się, że już lepiej z mdłościami. Jednocześnie przykro mi z powodu Twojej szefowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikki - Jak poszly egzaminy? Ciesze sie bardzo, ze spotkacie sie z mezem - chocby chwila razem lepsza niz nic! No i do maja nie tak znowu daleko! Fisa, Nikki - ja mam dokladnie tak samo - cale zycie ucze sie na ostatnia chwile i inaczej nie potrafie - malo tego - musze poczuc strach i adrenaline podchodzaca do gardla na mysl o tym, ze \"juz nie zdaze\", zeby zabrac sie do roboty. Moj maz byl tym z poczatku przerazony. Kiedy sobaczyl, ze przygotowania do egzaminu wstepnego na Studia podyplomowe we Wloszech rozpoczelam rano w dniu poprzedzajacym egzamin orzekl, ze jestem nienormalna i nieodpowiedzialna (nie mowilam wtedy po wlosku, a egzamin pisemny i rozmowa kwalifikacyjna byly w tym jezyku). A kiedy zdalam go z calkiem niezla lokata patrzyl na mnie jak na czarownice... ;) No moze po prostu jestem czarownica :p Weekend w Sienie udal sie nadzwyczajnie - podroz minela absolutnie bezstresowo - zero korkow, w miare spokojny Franio i duzo szybciej niz przewidywalismy :) Powiem krotko - bylo cudnie! O tym co dokladnie robilismy i jak dogadywali sie ze spoba Jasiek i Franek opowiedza zdjecia, ktorych pierwsza partie mam nadzieje przeslac jutro lub pojutrze. Najladniejsze zdjecia zrobione zostaly przez Mame Myshki, ktora byla tam z nami i ktora mam nadzieje podzieli sie takze swoimi fotkami :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, co to za cisza na naszym Forum! Naprawde tu nie zagladacie? Ja jestem chyba coraz bardziej uzalezniona. Przyznam sie, ze z braku wpisow u nas przegladam wpisy na forum dziewczyn rodzacych w lipcu. Nie wiem skad bierze sie ta roznica, ale jest kolosalna! Dziewczyny sa sympatyczne i absolutnie nie chce ich krytykowac, ale tam wszystko kreci sie wiecznie wokol przypadlosci ciazowych, lekow i problemow. Ilekroc poczytam sobie te wpisy, zaczynam wpadac w panike. Mam wrazenie, ze z nami bylo nieco inaczej - mialysmy swoje problemy, dzielilysmy sie klopotami i radami, ale mimo wszystko aspekt fizjologiczny chyba jednak nie dominowal... Dlatego - prosze Was bardzo - piszcie, bo jesli nie - bede zmuszona czytac forum lipcowe i pograzac sie w lekach i obsesjach zdrowotnych ;):P O naszym weekendzie napisze na pewno przy okazji zdjec, ale jedno chcialam powiedziec juz teraz - Jasiek Myshki naprawde mowi po polsku rewelacyjnie! Trzy dni temu babcia przywiozla mu kasete z filmem, a on juz nastepnego ranka opowiadal nam tersc bajki uzywajac pieknie skonstruowanych, dlugich zdan - naprawde jestem pod wrazeniem!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Droga Kuk, ja tez podczytuje czasem majowki, przyznaje sie. Nie wiem czemu ale mam wrazenie jakbym byla conajmniej kilkanascie lat starsza od piszacych tam dziewczyn. Moze jestem dziwna ale tez jestem mocno zdumiona przegladajac linki, ktore dziewczyny sobie podsylaja z zakupami, ktore robia dla maluchow. Maly przyklad: dla siebie nie kupuje poscieli za 200zl... a co dopiero cena za posciel wielkosci chusteczki do nosa? Tutaj rady wydaja mi sie naprawde zdroworozsadkowe. Bardzo sie ciesze, ze Wasz rodzinny wypad do Sieny okazal sie tak udany. Super, ze moglas poznac cala Myszoniowa rodzine. Jezeli w dalszym ciagu bedziesz czasem odwiedzac sluzbowo Krakow (wiem, wiem, ze nie w przeciagu najblizszych miesiecy) to tez bedziemy mialy szanse nagadac sie "na zywo". Brawa dla Jaska za polska mowe (i przy okazji dla Myshy). A jak Franio radzi sobie z dwujezycznoscia? Nie moge sie doczekac zdjec! Za nami pracowity weekend. Od pewnego czasu robimy na raty generalne porzadki zeby nie zostawiac wszystkiego na ostatnia chwile. Ze wzgledu na to, ze jakis czas bedziemy mieszkac jeszcze w malym mieszkaniu musimy wszystko dobrze rozplanowac. Nasza sypialnia ma jedynie 8m2 wiec narysowalismy w skali jej plan oraz wielkiej szafy i naszego lozka. Po co? A po to zeby wiedziec, w ktorym miejscu zmiesci sie lozeczko. Poza tym myjemy wnetrza szaf, polki, szafki i oprozniamy z jak najwiekszej ilosci rzeczy, bez ktorych mozemy sie obejsc. Na powaznie jestem zaniepokojona brakiem miejsca. Pojecia nie mam jak radza sobie rodziny z dzieckiem w garsonierach. Ja nie jestem taka zdolna. Do tego jeszcze przed swietami zaplanowalismy malowanie sypialni i lazienki. Reszte planujemy wymalowac dopiero po wyprowadzce kiedy bedziemy szukac lokatorow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kuk – faktycznie cisza, jak makiem zasiał. Ja dzisiaj mam taki luz w pracy, więc zaglądam i zaglądam i czekam na wpisy i dziwię się czemu nikt nie pisze..... Zamiast samej coś skrobnąć. :) Też czekam z niecierpliwością na zdjęcia. Ja również przyłączam się do braw dla Jaśka. A Staś poszerzył swój słowniczek o wyraz – zagadkę: qiuteji. Przyjmuję zakłady – kto zgadnie, co to znaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fisa -\"Quitej\" brzmi mocno z wloska! :) Ale mimo tego - nie jestem w stanie odgadnac co oznacza! ;):) Napisz koniecznie! Franek porozumiewa sie bardzo dobrze po wlosku, ale jego polszczyzna w ogole nie moze rownac sie z Jaskowa - mam wrazenie, ze rozumie wszystko, mowi natomiast wplatajac polskie slowa we wloskie zdania... Psikulcu - mielismy z mezem podobny problem \"przestrzenny\". Usilowalismy wygospodarowac dla Frania kacik w naszej sypialni majacej ksztalt dlugiego prostokata z jednym oknem... Koniec koncow \"pokoik Frania stworzony zostal poprzez powieszenie kotary w poprzek pokoju. Bylo to rozwiazanie absolutnie tymczasowe - zwazywszy, ze tak odciety pokoik pozbawiony byl swiatla dziennego - ale sprawdzilo sie w praktyce. Dodam tylko, ze problem braku miejsca jest mi znany i ze satysfakcja z jaka po przeprowadzce zlikwidowalam np. \"magazyn pod lozkiem\" nie miala sobie rownych :) Zreszta - pewnie zgodzisz sie ze mna, ze czystki, jakieprzy okazji robicie w szafach - wplywaja doskonale na samopoczucie! To niesamowite, ile niepotrzebnych rzeczy gromadzimy przez cale zycie... Co do forum lipcowego - pisuja tam dziewczyny o roznym statusie materialnym, wiec z praktycznoscia tez rownie bywa, ale to co mnie zadziwia - to podejscie to problemow zdrowotnych. Mam wrazenie, ze w zestawieniu z tymi dziewczynami, my, wszystkie jak jeden maz, bylysmy popisowymi okazami zdrowia! Dlatego budzi sie we mnie podejrzenie, ze byc moze wzajemne informowanie sie o najlzejszym odstepstwie od normy w ich wypadku powoduje, ze wszystkie uczestniczki zaczynaja czuc te same dolegliwosci, brac te same lekarstwa, etc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Tak, tez na to zwrocilam uwage. Kazde pojedyncze lekkie zaklucie w brzuchu czy tez "innej" (czesto przytaczane!) czesci ciala jest szczegolowo odnotowywane przez wszystkie interlokutorki. Podnosi sie tumult i wysylanie natychmiast do szpitala. A ja tylko za glowe sie lapie... I to ciagle branie srodkow przeciwbolowych, na wszystko... A z drugiej strony popijanie winka czy piwa bo "troche nie zaszkodzi". Hmm... ja mam troche inne poglady. Kuk, bardzo chcialabym zobaczyc Twoj mini ogrod na dachu. Czy moge liczyc na zdjecie? Musze sie zwierzyc, ze dopiero podczas przeprowadzek zdaje sobie sprawe jak strasznym chomikiem jestem. Na biezaco straram sie likwidowac ubrania, w ktorych nie chodze poniewaz od lat zbieramy ubrania dla biednych rodzin ale przy gruntownych porzadkach wychodzi na jaw, ze tak naprawde to mam caly magazyn niepotrzebnych rzeczy. Fisa, dla mnie to bardziej po slasku... Zdradz tajemnice bom ciekawa. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, ale namotalam z tym \"ogrodem na dachu\" Ten ogrod, tylko z technicznego punktu widzenia jest na dachu :) Tj. zalozony zostal na dachu garazu podziemnego i zastosowano przy tym taka technike, jaka stosuje sie przy ogrodach zakladanych na dachach. W praktyce - ogrodek jest na poziomie parteru na ktorym mieszkamy i ma postac...malej studni otoczonej z trzech strn scianami domu a z czwartej murem wysokim na 180 cm. W tej chwili przedstawia soba widor raczej zalosny, bo trawnik (stanowiacy glowna atrakcje ogrodka zostal zaatakowany choroba o wdziecznej nazwie \"one dollar desease\" - czyms w rodzaju lysienia plackowatego. Obiecuje, ze jak tylko wiosna zagosci u nas na dobre, zabiore sie nie tylko za trawnik, ale i za robienie zdjec... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się, jestem żyję. Jutro moja druga sprawa w sądzie - zbieram siły. Wpadnę na forum po wszystkim. Albo się wyżalę, albo upiję ze szczęścia. Do jutra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To tajemnicze Stasiowe słówko to cukierki. Widać stąd ewidentnie Jego upodobania kulinarne :) Wzięłam się ostatnio za spisywanie tych słówek, bo są urocze, tak jak śrubenek – śrubokręt, albo kanijki – kolana (gdy chce być wzięty na kolana). Sami z mężem podchwytujemy te słówka i się nimi posługujemy. I my też musieliśmy się wspiąć na wyżyny architektury wnętrz i zagospodarować pokoik – całe 9m2, tak aby zmieściły się szafy, półki, komódka, łóżeczko i łóżko. To zasługuje na wpis do księgi Guinessa. Staśka dopadł wirus i niestety znowu jest to grypa jelitowo-żołądkowa. Już chciałam pisać, że zaczął ładnie jeść i nabrał trochę ciałka, a tu klops – od trzech dni prawie nic nie je. Shalla – powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez sie melduje :) Cudownie ,ze wypad sie udał,nie miałąm co do tego watpliwoasci :) Co do porzadków w szafie to i nam przydałoby sie swojego rodzaju katharsis :) Sa zapchane do granic mozliwosci,mysle ze pare worów z tego þjdzie do Caritasu ;) Ja tez jestem pod wrazeniem Jaskowej polszczyzny,moze dlatego jest taka róznica miedzy jego słownictwem a Frankowym,poniewaz Franio uczeszcza do złobka a tam w naturalny sposob styka sie z jez.włoskim ,w odróznieniu do polskiego,który pewnie słyszy jedynie w domu od Kuk :) Fisia ,Jaga tez ma takie słowka przeróby ,do najbradziej udanych należa :potatki,tudziez potateczki co w rzeczywistosci oznacza tabletki :) Shalla ,to stalowych nerwów raz jescze na sali sadowej!!!!! POwiem Wam,ze ja tez parokrotnie zajrzałam na pazdziernikówki,nawet napisałąm kilka razy .Ale ja tez szczerze powiedziawszy lekko \'\'wymekłam\'\'.Dziewczyny sa na etapie porównywania milimetrów swoich dzieci i doszukuja sie w tym nieprawidłowosci wszelakich :O Jedyny plus tego zagladania tam to, ponowne spotkanie naszej dawnej forumowiczki Pszczoły,która tez spodziewa sie drugiego potomka :) Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam. No to jak juz tak piszecie o różnych topikach, pozwolę się ponownie włączyć do dyskusji:) Otóz też jestem zdania, ze mnożące się jak grzyby po deszczu topiki terminowe odstają od tego chyba pierwowzoru _termin w grudniu. (Ty MYshko teraz nie czytaj, bo obrośniesz w piórka) Kiedy przeczytalam Wasze pierwsze opinie na temat lipców i innych, cofnęłam sie do początku tego tematu i zaczęłam analizować wszytskie wypowiedzi. Wniosek nasunął mi się dość szybko-to założycielka w dużej mierze jest odpowiedzialna za kształt topiku. Mysh kierowala od początku dyskusję na inne niż czysto fizjologiczne tory, a inne dyskutantki podchwyciły ton rozmowy. Stąd ta atmosfera. Nie znam całego topiku, ale tyle, ile znam, uważam za wyrózniające się na tle cafeterii. To nie był zaden komplement, tylko proste stwierdzenie faktu. Fisa, córeczka mojej koleżanki, tez urodzona w grudniu 2004, na lekarstwo mówi \"kapsko\":) Zmykam, bo mi się dziecko po szczepieniu rozłożyło:( Ale jestem mimo nieuwidaczniania się:P cały czas. Kuk, czy ja tez moge liczyć na zdjęcia ze spotkania z Mysha?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wodny psikulec
Shalla, wierze w wygrana! Nie daj sie! Zdaj relacje! Fisa, cukierki mowisz, hmm... to raczej ostatnia rzecz, ktora moglam miec na mysli. Mam jeszcze pytanie - czy ten pokoik 9m2 - byl przeznaczony tylko dla Stasia, czy rowniez sluzyl Wam za sypialnie. Bo jezeli byl rowniez miejscem do spania dla Was to ja sobie tego nie wyobrazam... W naszym pokoju stoi lozko 150x210 i okropna i przy okazji niepraktyczna szafa 140x55 no... i wlasciwie jest po miejscu. Z komodki do czasu wyprowadzki zrezygnowalismy. Jezeli nie pomiescimy sie w obecnych sprzetach najwyzej kupie w Ikei taka brezentowa szafko-komodke do wieszania na scianie. Nie mam rowniez pojecia gdzie bedzie stal wozek. Drugi pokoj musi pozostac w stanie niezmienionym bo po pierwsze bezposrednio z niego wchodzi sie do sypialni, po drugie jest pokojem przechodnim do ciemnej kuchni, ktora zostala pozbawiona sciany i stanowi wlasciwie jedno pomieszczenie. Nasz nowy dom ma juz podziemne garaze i dwa pietra. My kupilismy mieszkanie na 7 pietrze wiec jeszcze przez jakis czas bedziemy na budowie zadzierac do gory glowy i patrzec czy juz jest czy jeszcze nie. Dzisiaj jestem umowiona na kawe z kolezanka w 38 tygodniu ciazy. A ze obie jestesmy mocno gadatliwe to spotkanie moze przeciagnac sie do poznych godzin! Smiejemy sie, ze gdybysmy sie zagadaly tak, ze stracimy poczucie czasu to najwyzej prosto z baru zawioze ja od razu na porodowke :) Kuk, obiecalas zdjecia w weekendu :) Milego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×