Podobam mu sie czy nie juz sama nie wiem

Twoje jednostkowe doświadczenia nie stanowią reprezentacyjnej próbki populacji, ergo są tyle samo warto co zdanie każdego z nas. Wszyscy mamy jakieś doświadczenia i przemyslenia w tematach damsko-męskich, więc nie jesteś żadnym autorytetem, a za takowy sie błędnie uważasz.

Dziekuje za odpowiedzi, chcialam poznac punkt widzenia rowniez mezczyzn i poznalam. Po prostu on mnie traktuje troche inaczej niz inne kolezanki ale wiadomo to nic nie znaczy. Zadzialala tu magia dotyku i zaczelam patrzec na niego inaczej ale co tam musze wrocic do poprzedniego stanu czyli przestac sobie zawracac glowe.

Jeśli on podoba się Tobie to zaproś go na kawę, piwo lub stwórz okazje aby pobyć razem porozmawiać. Zaryzykuj. On czeka na Twój ruch, gdyby nie był Tobą zainteresowany już by Ci o tym powiedział.

dziś totalna bzdura - ja jako facet lubię śmiałe bezpośrednie dziewczyny,niesamowicie mnie to kręci;) Kto ci nagadał tych bzdur że facet sobie zaraz o takie pomysli że jest koooorfą? Obudź się, to już nie średniowiecze czy epoka baroku że kobieta była w wiezy a rycez na koniu walczył ze smokiem.lol Gdyby wszystkie kobiety tak myślały to dzielne feministki nie wywalczyłyby dla was praw wyborczych - dalejbyście tylko siedziały w domu i ordziły dzieci.

albo mu się podobasz ale jest niesmiały i czeka na Twój krok albo po prostu cie lubi - ciężko powiedzieć. może zapytaj go wprost? co ci szkodzi?

Skomplikowane to, ja jestem taka osoba ktora nie wyjdzie pierwsza z propozycja, probowalam ale on albo sie tak zestresowal i zaczal mowic cos innego wiec uznalam ze to odmowa. Pozniej byla jeszcze jedna okazja bo wszyscy razem wychodzili na piwo i tak sympatycznie rzucilam do niego zeby szedl z nami a on na to ze jest zmeczony i idzie do domu. No wiec...z buta. Tylko ze nie wiem po co tak dotyka. Moze po prostu czuje jakas sympatie do mnie i tyle. Dam sobie spokoj, dobrze ktos pisal jakby byl zainteresowany to znalazl by sposob.

Już lala odpuszcza, bo trzeba trochę wysiłku, trochę zaryzykować. Polki to leniwe i próżne kretynki.

Ładne polki. Bo brzydkie działają, wiedzą, za nadarzyła się okazja i ją wykorzystują. A ładne królewny z drewna, no cóż, kończą z damskimi bokserami, którzy je traktują jak wory na nasienie, ale drewniane królewny to lubią, więc jest ok :)

Walnijcie sie w leb kafeteryjni frustraci ktorzy ciagle pisza o krolewnach, autorka mowi ze probowala zagaic temat, zasugerowac zeby z nia poszedl na piwo a on szybko zmienial temat- myslicie ze jak spyta wprost ,,czy sie umowimy?" To bedzie inaczej? Nie sadze. Chlopak dal do zrozumiemia ze tylko ja lubi I nie chce spotykac sie sam na Sam. Moze ma kogos a autorke po prostu lubi lub z nia fortune, ale DLA niego to tylko flirt? Niektorzy zajeci lubia poflirtowac ale nic z tego nie wynika. A jakby autorka odwazula sie i spytala wprost a on by odmowil to jakby sie czula widujac go dalej w szkole? Byloby jej glupio. Co innego gdy z kims na codzien sie nie widujemy, wtedy Latwiej przelknac odrzucenie gdy sie wie, ze mozna tej osoby juz nie spotkac. Autorko, radze zaakceptowac ze on Cie tylko lubi I otworzyc sie na inner znajomosci, poznawac facetow. Wkoncu poznasz kogos DLA siebie. Jak ktos chce to znajdzie sposob a jak nie chce to znajdzie powod...powodzenia :)

Gdyby to był cwaniaczek już dawno by cię zakręcił wydymał i zostawił a że koleś nieśmiały zabiera się do ciebie jak pies do jeża, jak nie przejmiesz inicjatywy to w końcu on odpuści bo będzie myślał że go nie chcesz. Spytaj wprost kiedy zabierze cię na randkę, bo kawa za pomoc dalej jest kawą za pomoc i nic więcej.