Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moja sąsiadka ochrzcila dziecko dopiero jak mialo 3 miesiace...masakra

Polecane posty

Gość gość

dziecko mialo juz 3 miesiace i dopiero wtedy ochrzcila..wczesniej tlumaczyla ze nie miala kasy na chrzest ,a przeciez 20 osob musiala na chrzest zaprosić i to kosztuje..a w domu nie chciala robic ,tylko w jakims lokalu. dziwne tlumaczenie...kazdy dziecko chrzci i kazdy zaprasza tyle albo więcej osob i jakos nie jest to duzy koszt. gdyby tak bylo to by biedne rodziny wcale nie robily chrztu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale problem Moje ma rok i nadal nie ochrzczone I wcale nie chodzi o brak kasy Jakoś się jeszcze nie poskładało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Głupie prowo. Ja chrzciłam jak moje miało 8 miesięcy. Co komu do tego kiedy inne dziecko jest chrzczone, rodzice jak chca mogą w ogóle nie chrzcić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ti jakis przymus chrzic od razu ? czy w ogole jest przymus chrzczenia i robienia cyrku ? 3/4 polaków katolików wcale katolikami nie jest, tylko na pokaz, dla rodziny, bo tak trzeba, bo kazdy tak robi, pic na wode... moja siostra chrzcila dziecko jak mialo 2 LATKA i co ? ksiądz tylko sie usmiechal i mowil, ze mała do chrztu i zaraz do komunii, w Pierdziszewie Dolnym to pewnie nie do pomyslenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja do chrztu poszłam na wlasnych nóżkach, bo już tak miałam ponad półtora roku i w sumie do tej pory żałuję ze mnie na prośby babci ochrzczono

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja sąsiadka chrzcila dziecko w 2 kasie podstawówki na Wielkanoc a w maju mieli komunie. Wiec wielkie halo o 3 miesięczne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co was interesuje brudne ściery kiedy kto chrzci dziecko?Wasze?Nie...Więc nie wasz interes ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zycze sobie obrazania mnie ,bo u nas chrzci sie dzieci kilkutygodniowe i dlatego to co sasiadka zrobila jest ponad norme. niech chrzci kiedy chce ,okey,ale niech nie pieprzy ,ze kasy na chrzest nie ma,bo to bzdura totalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo,znów ta od prowo o sąsiadce !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki. Widać, żeś mentalnie wiesniaczka. Bez obrazy dla osób ze wsi. Każdy robi chrzest za tyle, ile chce, zaprasza tych, kogo chce, ale też robi chrzest, jeśli tego chce i w przez siebie wybranym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko teraz przeżyjesz szok. Mam dwoje dzieci, 10 i 6 lat i oboje nieochrzczeni. Starsze nie było u komunii, ślubu kościelnego nie mam. Mamy kasę, moglibyśmy zrobić chrzest jak wesele ale jesteśmy niewierzący i szopki na pokaz, bo rodzina, sąsiedzi robić nie mieliśmy zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w rodzinie też chrzci się dzieci chodzące albo w podstawówce przed komunią. Nie dla wszystkich jest to takie wydarzenie. A co do braku kasy, to nawet jak chcesz zaprosić do domu, to nie jest to za darmo. Nie mówiąc o wysiłku, który trzeba w to włożyć, będąc zmeczoną matką noworodka z różnymi dolegliwościami poporodowymi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:47 Troche dziwne podejście twojej sąsiadki. Chrzcila tylko po to żeby dziecko poszło do komunii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09.24 dziwne dla ciebie. Dla niej widocznie nie i dla księdza równie nie. Wiec niech każdy robi i żyje jak chce i jak uwaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego "dziwne"? Przeciez kazdy wie ze w Polsce robi sie chrzciny tylko po to zeby isc do komunii, komunie dla prezentow a slub dla kasy i bialej kiecki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje miało rok, gdy było chrzczone, a ty głupia autorko zajmij się swoimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam na wsi i tez ochrzciłam dziecko jak miało 3m to te tutejsze wsioki zaczeli mnie obgadywać, ze dziecka nie będę chrzcila. Niech szlag trafi tych wszystkich zacofanych wiesniakow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez ochrzcilam późno dzieci. Miałam powód, bo najpierw zachorowała mama i trafiła do szpitala. Czekaliśmy na jej powrot. Niestety nie doczekaliśmy sie :( miałam, żal do Pana Boga, ze zabrał mi mamę. Niedługo potem zmarł nagle tata i sie obraziłam na niego ze straciłam dwie najbliższe osoby w tak krótkim czasie. Suma sumarum chrzcilam dwójkę dzieci jednoczesnie, bo zaszłam w druga ciaze. Ale po we iem szczerze, jak widzę vo wyprawka Kk to sie zastanawiam, czy dobrze zrobiłam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chrzcilam córkę jak miała 5 mies,i nie rozumiem co w tym jakiegoś dziwnego,teraz moja przyjaciółka będzie chrzcila bliźniaki które mają 14 mies. Nie rozumiem po co zakładać tak durny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A przepraszam bardzo co Ty masz z tym wspólnego???? Chrzestna miałaś być czy co??? Co Cię w ogóle to interesuje? Nie jestem złośliwa ani napastliwa po prostu z ciekawości pytam ,to jest jej dziecko,jej pieniądze i jej goscie,naprawdę nie rozumiem co to ma z Tobą wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie odchodza od kosciola, bo widza, co sie w nim dzieje. ALE czy to dobre podejscie? Sama nasza wiara nie uczy niczego zlego. Bog nie jest odpowiedzialny za to, co wyprawiaja ksieza. Ludzie sa dobrzy i zli. Skoro jedni oskarzaja drugich, ze robia chrzciny dla pieniedzy, prezentow, a nie dla samej wiary w Boga, to znaczy, ze sami tez nie wierza prawdziwie, skoro od Boga odpychaja ich wystepki innych ludzi. Bog powiedzial, ze mamy wolna wole. Powinnismy czynic dobro i wierzyc, ale ostateczna decyzja nalezy do nas. I mamy nie osadzac innych. Po prostu zaufac Bogu, bez ogladania sie na innych. Ja tak przynajmniej odbieram wiare. Sama uwazam, ze to do rodzicow nalezy decyzja, kiedy i czy ochrzcza dziecko. To ich sprawa. Te chrzciny od razu po narodzinach dziecka to tak naprawde presja ze strony starszych czlonkow rodziny. Kiedys wiecej dzieci umieralo, wiec rodzice musieli szybko chrzcic. Kiedys to bylo dla ludzi wazne, by dziecko bylo ochrzczone, gdy np. chorowalo i nie wiadomo bylo, czy przezyje. Sama chrzcilam dziecko 3 dni przed jego pierwszymi urodzinami. Oczywiscie ludzie pytali, kiedy chrzcimy, ale jakiejs wielkiej presji nie czulam. Tylko moja babka ze strony mamy nie mogla przezyc i ciagle dogadywala, ze maly jest Zydkiem. Wkurzylam sie i zapytalam, w co tak naprawde ona wierzy? Ze Jezus to Polakiem byl? Opierdzielilam rowno i dala spokoj. Zreszta, nienawidze gdy ktos uzywa slowa Zyd w sensie przezwiska. I zawsze sie buntuje, bo to od nich wywodzi sie nasza wiara. Szkoda, ze ludzie w Polsce tego nie rozumieja. Przynajmniej ci starsi. W kazdym badz razie chrzcilismy wtedy, kiedy nam to pasowalo. Nie chcialam od razu po porodzie rzucac sie w wir przygotowan do chrzcin, zwlaszcza, ze nie mialam mamy do pomocy, bo rodzice mieszkaja daleko. Ksiadz tez nie nalegal. Raz zapytal, gdy chodzil po koledzie. Powiedzialam zgodnie z prawda, ze chrzcimy w maju i nie bylo problemu. Dziewczyny, mniej wtracajcie sie w zycie innych, dajcie ludziom wytchnienie od waszego ''a mi sie wydaje, ze najlepiej by bylo, gdyby zrobili tak czy siak...''. Wam sie tylko wydaje, a co kto robi ze swoim zyciem to jego prywatna sprawa. Nie przezyjecie zycia za druga osobe, wiec skupiajcie sie na wlasnych rodzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A prowo się kreci ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masakra to jest zmyslac takie głupoty,i pisać prowo,a jeśli to prawda to faktycznie smutne życie musisz mieć ze tak Cię interesuje życie sąsiadki,właśnie dlatego cieszę się że nie mam takich sasiadek,pewnie rozpaplalas tego newsa po całej okolicy i teraz czujesz się jak królowa świata bo rozsiewasz ploty o sąsiadach,żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Sama uwazam, ze to do rodzicow nalezy decyzja, kiedy i czy ochrzcza dziecko." Ta decyzja powinna być świadomą decyzją tegoż dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.22 ale to do rodziców należy wychowywanie dziecka, również uczenie wiary, dbanie o jego rozwój duchowy. Więc jeżeli rodzice są katolikami to logiczne ze chcą ochrzcic swoje dziecko i nie ma w tym żadnej hipokryzji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wymysly przyglupow sa najlepsze:D dobrze ze ja nie mam takich problemow, bo nie chce bachora hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten post to PROWOKACJA!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój mąż ochrzcił się w wieku 34 lat, bo poczuł taką potrzebę i chciał wziąć ze mną ślub kościelny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Uczyć wiary można, ale nie ją narzucać. A chrzest nie jest niczym innym jak narzuceniem wyznania, i to bezpowrotnym (apostazja jest tu tylko częściowym rozwiązaniem potem). Nauczony wiary człowiek powinien mieć wybór, czy chce do tej wiary należeć, czy nie, i wszelkie "sakramenty", ze chrztem włącznie, powinnien przyjmować świadomie, samodzielnie o nich decydując.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ochrzcilam corke, do komunii poszla ale dalej daje jej wolny wybor. Sakramenty przyjete, dziecko poznaje religie. W przyszlosci nie bedzie miala lataniny jesli bedzie chciala slub. Ale jesli nie, to w czym przeszkodzi ten chrzest? Nie bedzie chciala wierzyc, to nie. U meza na wsi ogolnie dziwne zabobony. Corka miala miesiac, gdy przyjechalismy do tesciow. I wyobrazcie sobie wszyscy sie dziwili, ze wychodze z nieochrzczonym dzieckiem z domu ! Chrzczona byla w wieku3.5 miesiaca. Synek ma chrzest w niedziele teraz, bedzie mial 4 mirsiace niecale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×