Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bycie spokojnym to najgorsza wada

Polecane posty

Gość gość

:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy____chłopak_____
No :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem spokojna i uważam, że to zaleta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tajemniczy____chłopak_____
Też jestem spokojny wbrew pozorom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:52 faceci zwracają uwagę na spokojne na końcu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bycie spokojnym to gorsze od bycia brzydkim; wiem co mówięc jestem 35 letnim prawiczkiem :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
spokojny charakter i brzydota ida w parze :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci z mojego doświadczenia, całe życie byłem za spokojny i nadal jestem miałem kilka pięknych koleżanek z którymi tylko rozmawiałem na neutralne tematy, no i one się w końcu nudziły. Ja pierdziu nawet NIGDY ich nie zapytałem czy mają chlopaka albo czy chcą ze mną być, bo mi było strasznie wstyd rozmawiać o sprawach prywatnych. W pracy i na studiach za spokojność się płaci taką cenę, ze jesteś między ludzmi fizycznie a nikt cię nie dostrzega jak mentalny duch, potężna ignoracja zawsze mnie przez to spotykała wszędzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy myślicie bycie spokojnym z byciem pierdołą. :D Mój mężczyzna jest bardzo spokojny. Średnio imprezowy, nie podnosi głosu, nie jest duszą towarzystwa, ale nie daje sobie wejść na głowę i pewnie idzie po swoje. I to on mnie poderwał, nie ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mylicie*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
00:44 jest jakaś różnica? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można być spokojnym afirmacja dnia życia opanowanie zrównoważenie wtedy słysze "twoja obecność działa kojąco"itp. i to lubię robić ale jak trzeba walczyć o coś wartego walki w słusznej sprawie to pozwalam sobie na ogień emocji i powalczę,wtedy słyszę "nie znałem cie z tej strony "albo "jesteś zołzą :/ :-) to jest elastyczność,chociaż najbardziej lubię mieć niezaburzone zen jeśli mam wybierać ,jeśli myślicie że każda spokojna osoba jest tchórzem albo będzie podległa komukolwiek to się zdziwicie,ale musi być sytuacja :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jest różnica między byciem spokojnym a byciem życiową antyspołeczną peezdą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×