Jakie żenujące jest to wytykanie błędów stylistycznych i ortograficznych.

jedyne co możesz to pilnować swojego języka ,inni nie mają obowiązku cie słuchac ani stosować tych zasad bo nikogo nie ranią

Przeczytaj autorski post i napisz cos w temacie a nie gadasz o samowolce .

Przypomniało mi się jak kiedyś weszłam na pewne forum tematyczne gdzie była moderacja. Tam kilka razy napisała pewna użytkowniczka. Pisała grzecznie do innych choć dosyć dziwnie, lakonicznie, praktycznie bez interpunkcji . Po kilku wpisach widać już było że jest to osoba prosta, np. zamiast trzeba pisała "trza". Niektóre błędy raziły po oczach. Widać było że ta osoba wystawiała o sobie świadectwo, które budziło nieco zażenowania, ale nikt sobie nie pozwolił na ani jedną uwagę w jej kierunku tylko wszyscy pisali stricte na temat który był poruszany, ponieważ każdy wiedział, że tam moderacja nie śpi jak tutaj, więc była zupełnie inna rozmowa. Tak sobie pomyślałam, jak dobrze dla tej dziewczyny że trafiła tam, a nie np. tu, bo tutaj by ją zniszczono, mimo, że była miła i nie miała do nikogo złych intencji, a tak to wszyscy zachowali wobec niej kulture, szacunek i dobre wychowanie.

Puryzm (od łac. purus – czysty) – postawa językowa charakteryzująca się rygorystyczną dbałością o poprawność i czystość języka, wynikającą z pobudek emocjonalnych, związanych z poczuciem, że język jest wartością wymagającą troski. Puryści dążą do usunięcia z języka lub niedopuszczenia do niego tych elementów, które uważają za niepoprawne lub szkodliwe. Dążenia te wynikają z ich przekonania, że jednostki mogą wpływać na kształt i rozwój języka. Puryści często wynajdują niepożądane przez siebie elementy językowe w tekstach pisanych lub wypowiedziach i zwracają na nie uwagę. W wersji umiarkowanej ich krytyka dotyczy elementów nowych w języku (np. zapożyczeń), w skrajnej natomiast – tych, które znajdują się w języku od dawna i nie budzą sprzeciwu w większości jego użytkowników. Do charakterystycznych sformułowań używanych przez purystów należą takie zwroty jak: „odchwaszczanie języka”, „odśmiecanie języka”, „czyszczenie języka”. Postawa purystyczna może być umotywowana rzeczywistym zagrożeniem języka, np. w sytuacji niewoli narodowej. Puryzm jest postawą najczęściej opisywaną przez badaczy

Klasa i kultura,to jasne i nie tylko z powodu moderacji , ale nie samowolka jak ktoś tu mówi.

15.26 i o to chodziło,o niedokuczanie osobom które np. są z zapadłej wsi i nie miały okazji się nauczyć

Ale tu nikt nie jest purystą !

musisz pojąć że twój upór budzi mój bunt i ja wyraże to w samowolce chociaż ortograficznie piszę poprawnie,robię to w obronie innych osób które jesteś gotowa atakować

ale tak już z mojego punktu widzenia to ci oświadczam JA NIC NIE MUSZE ,NIC ,nie musze się słuchac kleru tego co w tv tego co mówią profesorowie mogę żyć po swojemu ,dostosuję się tylko dla kasy :-)

i jeszcze powiem ci że w polskim tworzę własne słowa bo tak mi się podoba :-)

Mylisz kulturalną rozmowę z atakiem na kogos tam więc zmykam,bo ...mądrzejszy winien ustąpić ( nutka ironii) a ty uprawiaj dalej samowolkę i buntuj się jak niecierpliwy dzieciak ( z moim szacunkiem do dzieci ) ...

lubię bronię innych przed czymś niesprawiedliwym ,i faktycznie wolno się starzeję bo nie da się mnie zakonserwować :-)

taka ukryta złośliwośc babska ,(ironia w nawiasiku ) jakie to typowe

przecież możesz założyć temat o języku i będą sami przychodzić chętni ,będzie czysta sytuacja

Od kiedy Internet trafił pod strzechy - matoły tu rządzą. I nikt im nie wmówi, że ucząc się przez kilka lat ojczystego języka, gdyby nie byli matołami, to wystarczyłaby im nauka w podstawówce, żeby nauczyć się poprawnie pisać po polsku

gość dziś Od kiedy Internet trafił pod strzechy - matoły tu rządzą. I nikt im nie wmówi, że ucząc się przez kilka lat ojczystego języka, gdyby nie byli matołami, to wystarczyłaby im nauka w podstawówce, żeby nauczyć się poprawnie pisać po polsku Zgadzam się! A posty pisane przez zmaltretowaną przez los , potrzebującej rady dziewczynę ze wsi , która nawet w szkole lekko nie miała ( a z takich się nikt tu raczej nie wyśmiewa) i tak się da odróżnić od wpisów kobiet, piszących o d... Maryni i używających przy tym zwrotów typu: "rozumię, że powiedziałaś tym kobietą" , czy "ja bynajmniej ubrałam swetr" Ludzie, którzy zwracają im uwagę, robią dobry uczynek - może taka osoba zajrzy do słownika, upewni się , i co ważne , nie będzie uczyła niepoprawnego języka swoich dzieci.

A piszcie sobie nawet dupa przez Ó, to z was się będą śmiać, nie z kogo innego. I to w nos, nie na forach, gdzie was nikt nie zna.

19'09, kuleje u ciebie chyba ta ortografia,stylistyka i semantyka,bo rzucasz się i drwisz tu z POSTAW języka ojczystego ,nie obcego,na przykład ponoć bardzo trudnego chińskiego czy gwary z San Escobar lub szydzisz z tych,którzy bez wysiłku poprawnie się nim poslugują.

a ja jestem wielkim przeciwnikiem szydzenia z innych ,tak robia tylko glissdole ,ortografia przy tym to wielkie nic

najpierw trzeba być człowiekiem a potem dokonywać poprawek w języku ,gdy jest odwrotnie to nie ma żadnej wartości

Kocham zwykłych, prostych ludzi. Prostych w relacjach, prostych we wszystkim, którzy nie boją się głupio wyglądać, nie boją się palnąć jakiejś bzdury.W towarzystwie takich ludzi możesz się otworzyć, ponieważ podświadomie wiesz, że nie masz przed kim się popisywać. Kiedyś zrozumiemy, że zewnętrzny blask jest niczym w porównaniu do wewnętrznego piękna. Ponieważ to, co jest ładne na zewnątrz, pozostaje ładne do pierwszego deszczu. A to, co jest w środku – płonie zawsze. Kiedyś zrozumiemy, że dobroć, delikatność, czułość i troska to przejaw wewnętrznej SIŁY, a nie słabości…" /Po pierwsze Ludzie/

Prosty człowiek niekoniecznie oznacza człowieka bez znajomości podstaw ojczystego języka. Chyba że to teks taki sobie, kompletnie nie a propos.

gość wczoraj Merytorycznie to Ty się masz odnieść do tematu, a nie błędów .

Jestem pisarką, mam na swoim koncie publikacje. Wzięłam udział w dyskusji i ja także, jak wiele innych osób, otrzymałam pod swoją wypowiedzią wypunktowane rzekome błędy stylistyczne wraz z obraźliwymi komentarzami pod moim adresem. Moim zdaniem takie czepialstwo i upierdliwość świadczy o jakimś zaburzeniu. Potrafię zrozumieć, że kogoś rażą błędy ortograficzne, jednakże w takim wypadku wystarczy samemu napisać poprawnie dane wyrazy i darować sobie komentarz. Nie jestem w stanie zrozumieć upierdliwości i obrażania innych. Jest coś takiego jak netykieta. Zasady netykiety wynikają wprost z ogólnych zasad przyzwoitości. Netykieta określa np. aby nie używać w swoich wypowiedziach wulgaryzmów, ale też aby nikogo nie obrażać w sieci - także na anonimowym forum! Wszystko można zrobić z kulturą i bez obrażania drugiej osoby. Moim zdaniem wyraźnie widać, że gdy niektórym ludziom brakuje argumentów w dyskusji, zaczynają trollować i skupiać się na błędach w czyjejś wypowiedzi. Wszystko można powiedzieć w sposób kulturalny i bez ataków osobistych, jednakże niektórym tej kultury zwyczajnie brakuje.

Na ogół jest tak, że jeśli jest błąd ortograficzny, zawsze ktoś zwróci na to uwagę, jednak bez jakiegoś szczególnego podniecania się tym błędem i dyskusja w merytorycznej kwestii toczy się dalej. Ostatnio jednak jest na kafeterii jakaś niesympatyczna osoba, która rozwala tematy. Czepia się wydumanych błędów stylistycznych i obraża ludzi.

Mnie najbardziej śmieszy, gdy ktoś zwraca uwagę na czyjś "błąd", dodaje do tego jakiś komentarz w stylu "wstyd", a nie ma racji, bo żadnego błędu nie ma :)

Nie dorabiajcie ideologii do własnego lenistwa. W Polsce KAŻDY człowiek miał obowiązek ukończenia szkoły podstawowej ( więc reguły ortografii powinien znać), dodatkowo każdy, kto tu pisze ma możliwość sprawdzenia pisowni, nawet jeśli nie włączy odpowiedniego programu, może wrzucić wątpliwe słowo w google. Mogę zrozumieć, ze komuś się po prostu nie chce, tyle. Pompatyczne podczepianie pod to idei człowieczeństwa jest dziwne. Co ma jedno do drugiego? Śnieg nie jest biały tylko zimny? Nikt nie mówi, ze ktoś, kto nie zna ortografii przestaje być człowiekiem, ludzie radzą, żeby skorzystał z możliwości jej poprawienia ( a piszący na tym forum mają, i to w łatwy sposób, przecież bez korepetycji i wysiłku). Dlaczego nie korzystać? przed czym się tak zaciekle bronić? Czy błędy językowe są takim powodem do chwały, żeby aż o nie walczyć? Każdy popełnia jakieś błędy. Mnie też np. wytykano, że nie robię spacji po przecinku. Uważam, że dla mnie to korzyść, nie powód do obrazy. Teraz zwracam na to uwagę, choć nie zawsze o tym pamiętam.

10:32, wklej, proszę, choc jeden link gdzie pisze ta tajemnicza osoba, która jakoby rozwala tematy, bo czepia się stylistyki i obraża.

10.52 Popieram i jeszcze dodam, że szkoły u nas są darmowe i obowiązkowe. A język polski jest językiem ojczystym i często jedynym dla wielu kafeterian. O ile więc rozumiem brak polskich znaków, literówki, to jednak poważne błędy w popularnych słowach to powód do wstydu. I dobrze, że to jest wytykana, może piszący czegoś się nauczy i nie narobi sobie wstydu w sytuacji, w której nie będzie anonimowy

gość dziś TAK!