Jakie żenujące jest to wytykanie błędów stylistycznych i ortograficznych.

gość dziś Irytuje mnie tłumaczenie w stylu: "Piszę na telefonie jedną ręką, klawiatura mnie nie lubi" itp. Nawet gdybym była tak pijana, że aż prawie nieprzytomna i musiała pisać na telefonie nosem, nigdy nie napisałabym "żęsy" zamiast "rzęsy". Zasady ortografii przypominają się automatycznie kiedy piszesz, a wymówka "jedną ręką na telefonie" znaczy, że po prostu ich nie znasz. Zgłoś gość dziś nie zrobiłam żadnego błędu ortograficznego pisząc jedną ręką stara wredna krowo ,nie postawiłam przecineczka,mam łapę w gipsie ,jesteś wrednym babsztylem teraz to wiem xx Przy pisaniu jedną ręka - jasne, łatwo zrobić literówki czy nie dodać ogonków w Ę czy Ą . Blędy w stylu "żęsy" ( czy - powiedzmy - błaCHostka, albo dekolD ) tego nie tłumaczą - i o to wg mnie piszącej z 13:14 chodziło

n.i.e.d.o.*********.n.a.

g****o nas obchodzi o co ci chodziło,zamknij się już

Nie rozumiem, dlaczego politechnika( która skończyłam) czy podobne studia maja zwalniać z ortografii. Czy człowieka, który nie ma pojęcia o regułach uczonych w podstawówce, można nazwać wykształconym? W USA na kierunki techniczne- od licencjatu po doktorat obowiązkowo zdaje się angielski ( tak jak i na humanistyczne - matematykę), oczywiście w odpowiednim zakresie, ale studia zobowiązują.

idz na psychoterapię produkujesz się tu cały dzień ,to jest choroba

A co to za studia obecnie? Idziesz na uczelnię na poziomie podstawówki sprzed 30 lat, kupujesz tytuł i to wszystko.

W internecie widać tylko to, jak piszecie, to wasza wizytówka. W bluzgi i bełkot z tragiczna ortografią ( na jakikolwiek temat) będą się wczytywać tylko podobni do was, rozsądnym po prostu szkoda czasu na wypowiedzi kogoś takiego. Albo nie będą czytać, albo nie potraktują poważnie , bo każdy, nawet w internecie, dobiera sobie towarzystwo . Jeśli chcecie wciąż tkwić w swoim dołku - wasza sprawa.

gość dziś A co to za studia obecnie? Idziesz na uczelnię na poziomie podstawówki sprzed 30 lat, kupujesz tytuł i to wszystko. xx Nie wszyscy studiują OBECNIE, do tego w Pcimiu Dolnym

a tobie nie szkoda czasu produkować się tutaj jak wszyscy mają to w dupie i tylko irytujesz? zwyczajnie wzbudzasz złośc bo jesteś upierdliwa ,proste

mogłąś napisać raz dwa że nie trawisz oglądać błędów na cafe ale już 5 raz wielkie wypociny i jest to nienormalne

Prawda w oczy kole?

gość dziś a tobie nie szkoda czasu produkować się tutaj jak wszyscy mają to w d***e i tylko irytujesz? zwyczajnie wzbudzasz złość bo jesteś upierdliwa ,proste Nie wiem do kogo mówisz, ja się niedawno włączyłam w dyskusję, jeśli uważasz, że piszą ze sobą tylko 2 osoby, rozumiem, że ty jesteś ta druga?

ja nie robię błędów ortograficznych ,ten wątek powstał by uświadomić małostkowość złośliwość ,ale to na nic,jesteście zapalczywe ,złośliwe i małostkowe i nic tego nie zmieni ,nic

Stylistyki / semantyki / ortografii uczą w szkole podstawowej !!!!!!!! Nie trzeba liceów,studiów,wystarczy podkształcić się na etapie nauki poczatkowej. Czyzby niektore panie nie skończyły podstawowego kształcenia ? ....

ja już przeczytałam na jakie zaburzenie cierpicie,to na tle emocjonalnym,i lękowym ,nie będę się tym zajmować ,same sobie radzcie

Niektóre osoby wciąż nie rozumieją o co chodzi. Przede wszystkim o to, że jeśli już jedna z drugą nie potrafią się powstrzymać przed wytknięciem błędu, niech przynajmniej robią to z jako taką klasą (bo całkiem z klasą się nie da), bez obrażania drugiej osoby. Jeszcze pal sześć jeśli ktoś wytknie błąd ortograficzny, ale poza tym udzieli odpowiedzi w merytorycznej kwestii. Jednakże jest tu np. taka osoba, która nic do tematu nie wnosi, jednak uczepi się jakiś rzekomych błędów stylistycznych i będzie o nich truła w nieskończoność. Najgorsze jest jednak to obrażanie drugiego człowieka, bo zrobił błąd. Bez obrażania już się nie da? Załóżmy, że ktoś nie potrafi dobrze pisać. Czy to jest naprawdę powód, by taką osobę obrażać? Moim zdaniem, gdy niektórym brakuje argumentów w dyskusji, zaczynają szukać dziury w całym i czepiają się wydumanych błędów stylistycznych. Czasem jest też tak, że ktoś w emocjach opisuje swój problem, więc może mu się zdarzyć jakiś błąd, a przyleci tu taka wrona i zamiast pomóc będzie dziobać po głowie.

Ciekawe na jakie zaburzenie cierpi osoba, która nie potrafi merytorycznie odnieść się do tematu, tylko wypisuje tu elaboraty na temat rzekomych błędów stylistycznych, a do tego obraża i wyzywa inne osoby.

Da się i z kulturą , jesli sie chce -wystarczy napisać poprawnie ortograficznie slowo czy wyrazenie lub przeformowanie zdania na styl poprawny.Bez komentarza.

Ale jak mozna merytorycznie odnieść sie do błędów w pisowni? no jak? tłumaczyć,ze zasada mówi,że ...? Umowmy się,że poprawienie błędów nie jest ani żenujace,ani nie na miejscu skoro wszędzie od nas wymaga sie takiej poprawności.W tym dzieci odkąd zaczynaja takie zasady pisowni,wysławiania się poznawać na etapie podstawowym .

to taki ich lęk że język jest zagrożony to ich misja życia nic z tym nie zrobimy

i takie osoby poprawiają innych i wszędzie bo nie potrafią się powstrzymać,to tak jak zabronić komuś z nerwicą natręctw sprawdzić po raz piąty czy kurki zakręcone

12:54 ale zrozum co innego CV które wymaga zastanowienia odnośnie tego co się pisze a co innego głupie forum gdzie jest ocean śmietnika informacyjnego, gdzie sie pisze szybko i za chwile tematy giną wypchnięte przez te nowe. Wyobraź sobie ja w liceum zajęłam drugie miejsce w konkursie ortograficznym, co świadczy o tym, że ortografia idzie mi nieźle, a tutaj pozwalam sobie na różne odchyły i sie w ogóle tym nie przejmuje, takie jak np. rozpoczynanie zdania od "ale" czy różne inne temu podobne niepoprawności co widać choćby tutaj. A pisząc jakieś pismo do pracodawcy zupełnie innych zdań bym użyła, bardziej urzędowego bełkotu pod publike i innej budowy stylistycznej zdań. Przed oddaniem bym przeczytała ze trzy razy. A tutaj z rozpędu na szybko coś napisze i bez sprawdzania klikne wyślij a potem po wysłaniu widze że walnęłam dużego byka którego dopiero wizualnie wychwytuje moje oko. Najlepsze jest to że te błędy naprawdę są niczym w porównaniu do tego ile gnoju jak chodzi o treść tutaj się przetacza i nikt tego nawet już nie rejestruje, a jakaś nawiedzona przylazła i sie rozwodzi nad ortografią. To tak jakbyś pouczała o manierach w oborze dla świń albo radziła spinki do mankietów na plaży. Tutaj wszyscy są wyluzowani, jest niezobowiązująca gadka.

Odwracasz kota ogonem i stawiasz swoje tezy.A temat jest o blędach.

uwierzcie mi ze w nich jest panika na myśl ze język polski zostanie zanieczyszczony

a temat nie jest o błędach,spójrz obiektywnie logicznie na pierwszy post autora,jest o zmienianiu tematu i wtrędach ortograficznych gdy temat dotyczy np. lądowań na marsie

Albo stosujesz prawidła i zasady wszędzie,albo tu masz to w nosie,bo co ? tu pisze gorszy sort,to mozna byle jak ?

15'17,sorki,ale ty masz chyba jakieś fobie nt.osób piszących.

swoim lękiem o język zaburzasz główną treść ,znam fora gdzie jest zakaz poprawiania innych pod grożbą bana ,tak jak napisał autor

15,20 a ty nie zaburzasz treści dając swoje wydumane i nie na temat komentarze ?

albo tu albo nigdzie ,jesteś bogiem by mi narzucać co mam robic?,nie świruj,nawet Bog nie narzuca niczego daje wybór i wolną wolę,gdybym pracowała w urzędzie to dla kasy bym się stosowała ,a jak nie musze i mi się nie chce to jest samowolka