nie rozumiem jak można rodzić 1sze dziecko pod 40tkę, a nie wcześniej

Sorry, ja nie jerstem matką 18letnią, ani nawet 20letnią, ale dla mnie rodzić dobrowolnie pierwswze dziecko w wieku blisko 40 lat, choc wczesniej sie moglo, to jakiś kosmos.

Teraz czasy się zmieniają, kobiety są dłużej młode biologicznie ,dłużej żyją, są bardziej aktywne fizycznie niż kiedyś. Skoro kobieta 40 letnia może urodzić dziecko, czyli jest to zgodne z naturą ,dopóki kobieta jest płodna dopóty może rodzić dziecko, prawda?

Nie ma przepsu ze musisz wszystko rozumiec :P Ja urodzilam pierwsze dziecko w wieku 36 lat i dobrze mi z tym ;)

No to zrozum

Może te panie mają inne zdanie i uważają, że wcześniej nie mogły. Albo o czymś nie wiesz.

Ja też nie rozumiem jak można zabrać się za rodzenie dzieci nie mając dobrego wykształcenia i dobrej pracy, ani też ugruntowanej pozycji w firmie. Potem tylko płacz, że zostałam zwolniona z pracy po powrocie z macierzyńskiego.

Jak nie rozumiesz takich rzeczy to jestes strasznie glupia i ograniczona.Myslisz,ze jak tobie zachcialo sie dzieciaka na osiemnastke to inne,wzorem ciebie,maja zrobic dokladnie to samo?Kazda kobieta jest inna,a przede wszystkim ma pelne prawo do tego aby decydowac o sobie,kiedy chce miec dzieci albo wcale jesli nie chce ich miec.Nie jestesmy bezmyslnymi zwierzatkami aby rozmnazac sie na sile tu i teraz.Chyba,ze ty zaliczasz sie do tego gatunku.Byle urodzic szybko w celach tylko reprodukcyjnych bo mloda jestem.

gość dziś Nie ma przepsu ze musisz wszystko rozumiec jezyk.gif Ja urodzilam pierwsze dziecko w wieku 36 lat i dobrze mi z tym oczko.gif xx ja tez . Coż, nie kazdy jest na tyle bystry, zeby wszystko rozumieć. Żądasz wspólczucia? :)

A ja urodziłam, wlaśnie wybieram się z wnuczką na rower, a nie do grobu :):):)

Po 40 to katorga.

Po 40 to katorga. przed też, ogólnie macierzyństwo jest przereklamowane i polega głownie na wieloletniej męce - no chyba ze w ogóle sie ktoś nie przejmuje dzieckiem , tyle co da mu jeść . I zaden wiek nie jest na to dobry

Nie rozumiem jak mozna majac dziecko wtracac sie w zycie innych.autorko zrob sobie kolejne bo masz za duzo czasu wolnego.

Młodsze lepiej znoszą trudy opieki. Zamiast po 40 mieć odchowane dziecko to musi się babrać w pieluchach. A potem, że babcia na wywiadówki przychodzi.

No fajnie. Tyle, że jak miałam 20 lat, to nawet chłopaka nie miałam. Pierwszego jak skończyłam 25, a on mnie zdradził. Dopiero teraz, przed 40 znalazłam wartościowego faceta, a jeszcze musieliśmy się poznać. I urodzę po 40-tce. Ale to nic. Dzieci są okrutne, to fakt. Jedne będą śmiać się ze starej mamy, inne z niemarkowych rzeczy, inne jeszcze z koloru włosów. Więc Ty, która mówisz o komentarzach dzieci, wychowuj swoje lepiej, by nie były okrutnymi, bezmyślnymi bachorami. A na wywiadówkę może iść tata. W końcu jest 10 lat młodszy ode mnie.

Młodsze lepiej znoszą trudy opieki. a skąd wiesz, miałaś dziecko koło 40-ki?

Są plusy i minusy późnego macierzyństwa, w młodości można się wyszaleć,pozwiedzać,zdobyć wykształcenie, pozycję zawodową, zabezpieczenie finansowe. Natomiast młode Matki mają więcej siły i energii ale są mniej cierpliwe i nie mają pieniędzy.

Po 40 facet cię zostawi to już nikt cię z dzieckiem nie zechce. Młodsza ma większe szanse.

Nie ma sie co napinać, i tak każda rozsadna kobieta rodzi wtedy, kiedy JEJ pasuje, a nie kafeteriankom.

No to autorko już taka głupia jak jesteś zdechniesz, nikt nic na to nie poradzi. Pilnuj swojej zagrzybiałej psity i tyle.

A ja na przykład nie rozumiem dlaczego pomidory mają tyle małych nasionek zamiast jednego wielkiego :( I to jest dopiero tragedia, a nie jakieś tam ciąże pod czterdziestkę! A tak serio - autorko, zajmij się sobą i przestań zakładać nudne tematy. Człowiek wchodzi na forum żeby poczytać coś ciekawego, a tu takie guffno.

Moją koleżankę urodziła mama w wieku 46 lat i co ztego?

No bo takie przyszły czasy. Ciężko jest utrzymać dzieci na takim poziomie na jakim by się chciało, żeby nie miały gorszego startu w życiu od innych. Ciężko utrzymać pracę, mieszkania też z nieba nikomu nie spadają, a mężczyźni są coraz bardziej niedojrzali i głupi coraz dłużej. Wiesz, powoływanie dziecka, po to tylko żeby zasilić szeregi samotnych matek i żeby wychowywało się w niepełnej rodzinie, albo kątem u dziadków, albo nie miało rzeczy, które mają rówieśnicy i miało przez to zaniżoną samoocenę i brak pewności siebie, to nie jest idealny start w życiu. I nie chodzi o to żeby dawać wszystko, żeby dziecko nie miało marzeń, ale jakieś minimum odpowiadające warunkom XXI wieku musi być zachowane. Pomyśl i nie oceniaj.

gość dziś Teraz czasy się zmieniają, kobiety są dłużej młode biologicznie ,dłużej żyją, są bardziej aktywne fizycznie niż kiedyś. Skoro kobieta 40 letnia może urodzić dziecko, czyli jest to zgodne z naturą ,dopóki kobieta jest płodna dopóty może rodzić dziecko, prawda? x Co ty pie/rd/olisz? Jakie młodsze biologicznie? Menopauzę mają tak samo jak 100 lat temu. Bardziej aktywne fizycznie? Buhahaha. Kobieto, pokolenie komuny nie miało automatów do prania, ani zmywarek, a faceci byli tacy, że w domu paluszkiem nie kiwnęli. W pokoleniu wcześniej wypierz sobie pościel nad rzeką. Siłownia się chowa. Dzisiejsze kobiety są bardziej zadbane. To wszystko. A to, że możesz rodzić po 40, a nawet po 50, nie oznacza, że ciąża będzie super, poród zaj/ebi/sty (cc się teraz robi ) i będziesz mieć na tyle siły i cierpliwości w wychowaniu dziecka jak wcześniej.

gość dziś Młodsze lepiej znoszą trudy opieki. a skąd wiesz, miałaś dziecko koło 40-ki? x Ja ci odpowiem. Urodziłam dzieci w młodszym wieku. Teraz mam 40 lat i dorastające dzieci. Uwierz mi, w życiu już małego dziecka. Jestem bardzo sprawna fizycznie, wytrzymała, uprawiam sport, pracuję fizycznie na 3 zmiany, ale na dziecko, to ja siły nie mam.

Moja tesciowa tak urodzila swoje dzieci. Pierwsze 38 drugie 40. Moj maz tez mial 34 lata jak ja urodzilam jego pierwsze dziecko. W sumie tesciowa teraz jest po 70. Niby dobrze sie trzyma ale nie ma juz tak sily do wnukow. I ten wiek tez przewrotny taki powiem wam.

90% znanych mi osobiście młodych matek, czyli takich które zaszły w pierwszą ciężę zaraz po ogólniaku albo zaraz po studiach nie jest z ojcem dziecka! Straszne, wiem, ale taki właśnie trend obserwuje się od ponad już 20 lat, jak nie lepiej. W zaskakująco wielu przypadkach ojciec dawał dyla nim dziecko skończyło rok! Inne wytrwały w związkach kilka lat, nawet dorobiły się drugiego dziecka, ale były już po rozwodzie kiedy dzieci były w przedszkolu lub szkole (przeważnie powodem była nowa miłość męża/chłopaka, rzadziej na odwrót). Pytanie teraz jakie wzorce przekazuje się takim dzieciom? Większość z nich nie będzie potrafiło stworzyć dojrzałego związku i powieli schemat rodziców.

Innym częstym powodem rozstań było to, że chłopak nie chciał pracować na rodzinę, kiedy zobaczył ile to kosztuje i że nie stać go już nawet na własne zachcianki, nie chciał spędzać czasu z rodziną i pomagać w domu ani przy dziecku, wolał kumpli. Ostatecznie uciekł do swojej matki, bo kontynuować kawalerskie życie.

Skoro nie rozumiesz to mało wiesz.Ważne by dziecko urodziło się zdrowe.

21.23 a tu już jest ryzyko... A co do młodych tych z wpisu wyżej porzuconych przez mężów . To fakt lecz z drugiej strony dziecko starych rodziców ma większe szanse na zostanie sierotą....Tak więc nic nie jest idealne .

Zdrowie po urodzeniu to nie wszystko. Owszem jest ważne, ale co takiemu dziecku po tym, że urodzi się zdrowe, skoro w kolejnych latach będzie to zdrowie traciło, bo matki np. nie stać na dobrą żywność, bezpieczną chemię, a nawet edukację takiego dziecka, przez co trafi na zachód jako zwykły robol i znowu nie będzie go stać na nic w wyższej półki i będzie się doniszczać, a potem umrze styrane i chore w wieku około 50 lat przy dobrych wiatrach, o ile już jako 20-30 latek nie skończy z jakimś nowotworem.