Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy uwierzyć w anonim o zdradzie?

Polecane posty

Gość gość

Dziwna sytuacja. Dostałam wczoraj list. Ktoś mi w nim napisał anonimowo, żebym przypilnowała narzeczonego, bo od pół roku przyprawia mi rogi. W liście napisane kiedy i gdzie się spotykali, jak ona ma na imię i gdzie pracuje. ten ktoś radzi bym przejrzała bilingi narzeczonego. Nie wiem kto to i po co miałby to pisać, myślicie że powinnam to sprawdzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sprawdzila ale tak,zeby nie wiedzial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym uwierzyła. po co ktoś miałby tak pisać akurat do ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z wielu powodow moze jakas ci go chce odbic? sprawdz ale nie wierz w ciemno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym to sprawdziła i. .. uwierzyła BO sama kiedyś anonimowo poinformowałam dziewczynę o tym jak jej małżonek ja zdradza ( widziałam to) a że sama czegoś takiego nie potrafię zrozumieć to tak też postąpiłam. Co ciekawe. 8 lat później, czyli kilka msc wstecz - okazało się że to moja kuzynka:) nie znałyśmy się wcześniej; przyszła do mnie do pracy i zapytała o kilka jeszcze spraw z nim związanych, ja już nie pamiętałem szczegółów ale ich rozwód ciągnął się latami bo okazało się że jej małżonek zdradzał ja od początku małżeństwa. Z wieloma kobietami! S*******n!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak sprawdzić żeby nie wiedział? O bilingi nie spytam, bo od razu się połapie. Iść tam i sprawdzić, czy rzeczywiście taka osoba tam pracuje? Nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapewne ktoś pisze prawde tylko boi sie oficjalnie doniesc.On moze sciemniac i ta dziewczyna moze nawet nie wiedziec,że jestescie parą i narzeczonymi.Wciska jej kit,ze jest sunglem.Oni potrafia tak wiarygodnie bajerować. Moja kolezanka tez tak miala.Okazalo sie,ze od pol roku juz gral na dwa fronty.Gdy żona odkryla odszedl sie do tej panny.Z wygody mieszkania,życia,itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, ale pójdę tam gdzie ona pracuje, spytam o nią, ok okaże się że rzeczywiście taka osoba tam pracuje i spytam czy ma romans z moim narzeczonym? Nie wiem, do tej pory nie miałam podstaw żeby podejrzewać go o zdradę. Jak najpierw narzeczonego spytam a on powie że nieprawda drążyć dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś ty,nie zaczynaj od narzeczonego,bo na bank się wyprze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pytaj go, woadmo ze sie wyprze. Sana po cichu Sprawdz. Przede wszystkim przy pierwszej okazji przetrzepalabym mu telefon, poczytala smsy. Ciekawych rzeczy mozesz sie dowiedziec bez sprawdzania bilingow...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nawet jakby odpukać to prawda to pewnie on się nie przyzna. Ale iść do niej ( jeśli to co napisał ktoś okaże síę prawdą i tam będzie pracować) i spytać ja? Nie będzie to głupie? Chyba nikt nie robiłby sobie takiego żartu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do mnie raz przyszła taka laska z pretensjami, ze mąż jej o mnie mówił i że ona sobie tego nie życzy :D Odesłałam, żeby koncert życzeń i pretensje przedstawiła facetowi bo za pomówienia odpowiedzialności nie ponoszę :D I będzie to głupie i żałosne :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwierzyć, bo ja byłam tą trzecią, bo po prostu "zapomniał" mi powiedzieć, że ma narzeczoną. Udawał, że jest singlem, spotykaliśmy się dwa lata.. sama przypadkowo odkryłam prawdę.. zastanawiałam się nawet, czy nie napisać do niej jakiejś wiadomości, ale nie znałam adresu jej zamieszkania, a wiadomości na fb nie odczytała, pewnie trafiła do folderu "inne". Trudno, to jej problem. Ale nikt bez przyczyny takiego czegoś by nie pisał. No chyba, że jakaś zakochała się w nim i próbuje was skłócić- dlatego dla świętego spokoju zanim powiesz mu coś o tym anonimie, sprawdzaj go= telefon, może wynajmij detektywa? no cokolwiek. Jesteście narzeczeństwem i myślę, że masz prawo wiedzieć, za kogo zamierzasz wyjść za mąż.. bo jak chłop już teraz przyprawia rogi, to co byłoby po ślubie po kilku latach.. Strzeżonego pan Bóg strzeże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj te dziewczyne czy sie z nim spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak ma wykasowane smsy i rozmowy to jest podejrzany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym uwierzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie sprawdzałam mu telefonu, bo nie miałam powodu. Ale z drugiej strony ta wiadomość mnie zaniepokoiła, bo to nie tylko ktoś napisał że zdradzał mnie, ale też gdzie się spotykali i o niej szczegóły, że bez problemu mogę do niej dotrzeć. Nie wiem czy ktoś odważyłby się na taki żart, żeby jej dane mi wypisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O jakiej odwadze piszesz skoro to anonim ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak masz jej dane, to przeglądnij jej fb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O takiej, że napisał mi jak wygląda, gdzie pracuje jak ma na imię. Nie trudno mi będzie ją odnaleźć, bo z tego co wiem w tej firmie w większości faceci pracują. Więc jakby to nie byla prawda to po co namiar na nią. Na fb nie sprawdzę, bo nazwiska nie mam. Hmm może rzeczywiście sprawdzić telefon dyskretnie. Nie wiem, paranoja. Do tej pory żyłam spokojnie, jeden list i zaczynam świrować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz mu: wiem o wszystkim. może mi coś wyjaśnisz, z kim się spotykasz? mina bezcenna. mój tak wpadł, zabrakło mu słów bełkotał. że to był tylko raz, cwaniaczek. więcej go nie chciałam znać ale wywiad przeprowadziłam do końca. wiem kim jest, jak długo to trwało, gdzie pracuje. wszystko. pewnie tak jest też i u ciebie autorko :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nurtuje mnie to strasznie. Nie wiem, iść najpierw do tej dziewczyny i zapytać co ją łączy z moim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:38 A podpisał się pod tym opisem ? Jeżeli nie to może czerpie przyjemność z anonimowego obsmarowywania przypadkowych ludzi :o Co to za problem wybrać na ofiarę kobietę, zwłaszcza że jak sama piszesz nie ma ich tam wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podpisał się. Ale niepokoi mnie to, że było tam wiele szczegółów. O tych ich spotkaniach gdzie i o której godzinie ( zazwyczaj o takich godzinach w domu u siebie jest) o niej też dużo napisane, nawet jakim autem jeździ. Nie wiem co o tym myśleć. Ktoś by się bawił w takie gierki? Wrogów nie mamy raczej, razem od wielu lat, więc byli partnerzy odpadają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odpowiedz mi jaki sens widzisz w wypytywaniu obcej kobiety o relacje z twoim mężczyzną ? Możesz dyskretnie poobserwować i jeżeli zauważysz niepokojące sygnały zapytać wprost, ale nie jej tylko jego. Zwykle mądrze zadane pytania przynoszą właściwe odp. Sorry ale anonimy czy tez inne ploteczki budzą we mnie reakcje alergiczne:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to logiczne że skoro to prawda i jej facet ma romans i się go zapyta to się wyprze. Spr awdź telefon, poobserwuj go. Jeśli to prawda ten anonim to dobrze się koleś krył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:11 Na serio tak słabo znacie swoich facetów ? wyprze się jak mu na to pozwoli. Jeżeli jest taki sprytny to umie użytkować swój tel ;) wiesz ile jest dostępnych appek ułatwiających życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bez sensu jest pytać narzeczonego o tę sytuację. Bez względu czy to prawda czy też nie, zaprzeczy. Musisz rozegrać to dyplomatycznie. Wiem, że nie daje Ci to spokoju i chciałabyś wiedzieć JUŻ jaka jest prawda, jednak pospiech nie jest tu wskazany. Pierwsze, co zrobić powinnaś, to wnikliwie obserwować narzeczonego. A może uda Ci się dotrzeć do wiadomości sms w telefonie, może zdradzi go jakiś gest, słowo, na które dotychczas nie zwracałaś uwagi, bo ufałaś. Jesli jest to prawda, a tego wykluczyć nie mozna, po zapytaniu przez Ciebie chłopaka o tę sytuację, mozesz tylko utudnić sobie "sledztwo". Chłopak odpowiednio ustawi tamtą dziewczynę, a sam stanie się bardzo ostrozny. Być może wystraszony na jakiś czas zerwie tamtą znajomość. A Tobie chyba zalezy na odkryciu prawdy. Nie działaj pod wpływem impulsu. Przemyśl to wszystko logistycznie i obserwuj. Musisz jednak to wyjaśnić, bo czy będziesz spokojniejsza jak odstąpisz od dociekania prawdy? Nie będziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×