Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy uwierzyć w anonim o zdradzie?

Polecane posty

Gość gość
Szczerze to ten list zasiał we mnie niepewność. Może warto go poobserwować. Z telefonem ciężko, bo zazwyczaj w kieszeni ma. Nie wiem czy jest sens iść gdzie niby ona pracuje i podpytać o nią? Tam pracuje kilku naszych znajomych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wstrzymaj się z pójściem do tej dziewczyny. Zdążysz jeszcze to zrobić. Skup się na swoim chłopaku, być może tu uda Ci się wyjasnić sytuację i nie będziesz musiała iść do dziewczyny. Według mnie pójście do dziewczyny, to ostateczność. Ma prawo potraktować Ciebie niemiło, nic nie jest Ci winna. Chłopak natomiast jest z Tobą w związku i to on powinien ponieść konsekwencje. Moja babcia zawsze mówiła: nie wierzy się chłopu i psu, jeden i drugi potrafi ugryźć znienacka w najmniej spodziewanym momencie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Telefon w kieszeni to już o czymś świadczy. Nawet jak idzie się kąpać to też zabiera telefon do łazienki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkamy razem i na noc raczej jeździ do siebie. Jak jest u mnie to w kieszeni ma, jak zostaje na noc czasem, kąpie się, to gdzieś kładzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moze ktos robi sobie zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sprawdzila telefon

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może spróbuj podstępnie poprosić o jego telefon, że niby chcesz sprawdzić np.ustawienia czy inną pierdołę, a zobaczysz jaka będzie jego reakcja. To taki pierwszy krok. Zawaha się albo da na pewniaka telefon w Twoje ręce, ale jeśli wszystko czyści lub korzysta z apek, które nie zapisują, udostepni telefon bez wahania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Własnie jeśli chodzi o jego reakcje- to taki opanowany charakter. Emocji po nim nie poznasz. Hmm nie wiem czy jak coś zacznę podpytywać to coś da. On jest taki, że na swoim postawi zawsze, więc obawiam się, że jeśli nawet jakaś prawda w tym anonimie jest będzie szedł w zaparte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze sprawdź telefon. Zobacz czy na fb ma ja w znajomych. Wiesz gdzie i o której się spotykali może będą to robić dalej więc poobserwuj te miejsca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napiszę tak:jeśli Go kochasz i chcesz z Nim być to ja bym wraz z zaufaną osobą sprawdziła tego narzeczonego.Co do pójścia dobrej dziewczyny -to po co?Byłby to chyba ostatni krok desperacji-a czy warto?Sama to oceń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oboje nie mamy fb. Hmm telefon chcę przejrzeć. Z tego anonimu mi wynika, że spotykali się tak jakby ode mnie do niej szedł. Ja chyba zaczynam sobie wkręcać ten romans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Emocji po nim nie poznasz, czyli widzisz sama, typ poker face ma najłatwiej, jesli chodzi o udawanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbyś była Łodzi to pomogłabym Ci to rozkminić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja myślę, że ten anonim mogła napisać osoba która jest z wami blisko związana, może jakaś bliska przyjaciółka która boi się powiedzieć ci to prosto w oczy ? sprawdź najpierw jego laptopa, są programy szpiegowskie które robią zdjęcie tego co jest na monitorze co parę sekund może mieć drugi telefon....a laptop przeważnie ma się jeden ;) jeżeli ma hasła w telefonie i laptopie to może świadczyć że coś ukrywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie nie musisz wkrecac w romans tylko on pewnie trwa. Sama piszesz,ze masz podane daty,godziny,miejsca i,ze wychodzi iz od ciebie szedl do niej.? ja np.odruchowo kasuję przeczytany SMS i odpowiedz,zeby gonie zasmiecac a nie,zeby coś ukrywać. Iść do panny do firmy ? pogielo was? przeciez ona moze nic nie wiedziec,ze facet jest zajety. Pół roku to nie jeden numerek po alkoholu (bo niektorzy tak tlumacza desperacko,że raz i po alko,to mozna wybaczyć),cos musi byc na rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21;21, hasla w laptopie i telefonie nie swiadczą o ukrywaniu tylko zabezpieczeniu jakby kradziez lub zagubienie sie zdarzyło. Sama mam haslo w drogim,nowym telefonie z tego tylko powodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie mam pewności że to romans i on trwa. Choć czuję się bardzo nieswojo po tym liście. Chyba nikt dla żartu by mi tego nie wysłał.. Nie wiem już sama jak to sprawdzić na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żadne kłamstwo nie doczekało starości. W końcu odkryjesz prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny, nie piszcie, to prowokacja. Juz tyle rad dostała i niby dalej nie wie jak sprawdzić. I niby dalej nie wie co robic.... I podkręca atmosferę żebyście dalej radziły. Szkoda pisac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie prowokacja. Czekam na odpowiedni moment, żeby przejrzeć telefon, nie chcę nic na łapu capu robić dlatego radzę się tu. Chcę mieć ewentualnie jakieś potwierdzenie, punkt zaczepienia. Chce mieć pewność czy coś jest na rzeczy zanim zacznę rozmowę z moim. To chyba logiczniejsze niż wyskoczyć z pytaniem czy Ty aby kochanie mnie nie zdradzasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne że nie dowierzasz ale raczej coś w tym jest. Musisz go nieźle teraz przetrzepać. Tylko ostrożnie nie zdradz się. Telefon obserwuj śledź może z koleżanką siostrą. Do dziewczyny to bez sensu iść. Chyba że z daleka zerknąć. I obstawiam że okaże się to prawdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli kobieta ma wątpliwości to ma zawsze rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby poszla do dziewczyny to by obie sie dowiedzialy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz ktos pisal ze przejrzenie telefonu nic nie da,bo niektorzy kasuja wiadomosci jako zbedne po przeczytaniu i odpisywaniu w celu nie zasmiecania pamieci a nie by ukrywac coś. Lub haslo jako zabezpieczenie przed kradzieża a nie ukrywanie czegoś. Sorry,jak dzierlatki radzicie i piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napewno bym nie poszła do tej dziewczyny. A jak pójdzie to nic się raczej nie dowie. Tamta zadzwoni do gościa i po ptakach. Wszystkiemu zaprzeczy. Albo ma jaja i odejdzie do kochanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne,durne rady isć do dziewczyny. Jak madra to sie nie przyzna jak co albo zrobi wysmiewajace cie widowisko w pracy,gdzie-jak pisze autorka- pracują jacys jej / ich znajomi. Pogoni cie i oskarzy o naruszanie jej prywatnosci. Sluchaj tych durnych sikorek to wyjdziesz na kretynkę. Intuicja kobieca,wiesz co to jest ? jesli tak,to ja uruchom albo z desperacji i lęku popros tego anonima,by cos jeszcze dodal do pierwszego anonimu,który nim jest tylko dlatego,że zna twojego narzeczonego i -byc moze - ciebie,przynajmniej z opowiadań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile z nim jesteś?? Data ślubu jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapytaj faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taa, jakby miala taka sytuacje, to siedzilabym pol dnia na kafe w nadziei,ze kafeterianki bardziej znaja mojego narzeczonego, niz ja sama i obcym ludziom opisywala kazdy swoj ruch. I co, narzeczony pol roku sie tajniaczy, przeciez nikt go nie musza do ślubu, sam by poszedł w cholerę, jakby chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm przeczytałam odpowiedzi i tak. Ktoś tu napisał że siedzę na kafe h doradzam się obcych. Wolę tak niż z kimś bliskim pogadać, bo wiecie jak to jest. Zaraz będą szukać sensacji i ktoś może mu powiedzieć. Co do innych wypowiedzi: jesteśmy razem ponad 6 lat, daty ślubu nie ma, bo nie planujemy na razie. Dorwałam wczoraj wieczorem jak u mnie był jego telefon, ale w skrzynce tylko telefony ode mnie i znajomych, nic ciekawego. Najlepiej to bym bilingi przejrzała, ale nie mam dostępu. Jak na razie to zostaje mi go obserwować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×