Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rita_gorgonowa

straszna samotność

Polecane posty

Gość rita_gorgonowa

Jestem ogromnie samotna. Mam 22 lata i nie mam ani przyjaciół ani faceta. Kilka miesięcy temu zakończyłam długi związek - okazało się, że facet mnie zdradzał. Nie jestem brzydką dziewczyną, większość ludzi uważa, że jestem nawet "śliczna", ale to nie przeszkodziło byłemu, żeby umawiać się z otyłymi dziewczynami na seks, żeby flirtować także ze swoimi przyjaciółkami. Nie uważam, abym była też jakaś głupia, wręcz przeciwnie, coś tam wiem, znam się na wielu rzeczach, mam pasje, ambicje, dążę do swoich celów. Przez ten długoletni związek wyjechałam z rodzinnego miasta, aby z nim być, w związku z tym - pomimo wielu starań - straciłam znajomych i przyjaciół. Zresztą, każdy ma swoje życie, byli znajomi mają swoje drugie połówki, to one są dla nich ważne. A u mnie - każdy mój związek był toksyczny, byłam oszukiwana. Przez to boję się trochę mężczyzn, jestem w dodatku w stosunku do mężczyzn nieśmiała, nie ma mowy, że kogoś poderwę. Zostaje świat wirtualny ale tutaj bez większego powodzenia, ponieważ piszą do mnie albo sami napaleńcy, albo Ci, którzy chcą po cichu zdradzić swoją kobietę. Studiuję w mieście, w którym jestem sama, do domu daleko, a tak naprawdę moimi jedynymi osobami są moi rodzice i dziadkowie. Ostatnio poznała faceta, zaufałam mu i to bardzo, ale potraktował mnie najgorzej na świecie - po spotkaniach milczał, odzywał się tylko wtedy, kiedy on chciał, być może, kiedy przypomniał sobie o moim istnieniu. Wyczuł, że coś do niego czuję, może dawało mu to satysfakcję i lubił wiedzieć, że czekam. Wiele obiecywał, nie wyszło z tego nic. Byłam na terapii, ale wg.mnie była za krótka. Nie bardzo wiem, co robię źle. Ludzie piszą do mnie tylko, kiedy czegoś chcą: pomocy, wyżalić się, rzadko kiedy chcą wiedzieć, co u mnie, jak się czuję. Coraz częściej płaczę i wydaje mi się, że zostanę już do końca życia sama - ani nie będę miała faceta, ani przyjaciół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze zacznij robic to na co masz ochote,bądz sobą,taki zdrowy egoizm,niesmiałośc z wiekiem mija,zrób cos szalonego podejdz do zycia na luzie to i znajomi sie znajda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita_gorgonowa
Dziękuję promienista, pewnie trochę sie zdrzemne u z chęcią sie odezwę :) Co do robienia tego, na co mam ochotę: robię to. Chodzę sama do kina, teatru, na spacery, dodoczasami muzeum, do zoo,czasami jade robić zdjęcia z innymi ludźmi obiektów, które nas interesują, ale wspólne hobby łączy nas tylko w tym zakresie. To nie wychodzi ponad to, widujemy sie tylko po to, nic innego, nie ma tez rozmów na życiowe tematy. Chodzę na zajęcia z rysunku i malarstwa, czytam książki, ćwiczę, ale ciągle sama. Nie bardzo ktoś chce mnie poznać, próbuje zmienić swoją nieśmiałość, ale w stosunku do facetów to zawsze tak samo wyglada, ciężko mi na jakiegoś dłużej spojrzeć, potwionie sie ich wstydzę. Zawsze lepiej dogadywalam sie z facetami, bo z kobietami różnie, ze względu na niektóre moje zainteresowana, które nie sa uważane za zbyt kobiece, one uważają mnie za dziwaczke. Ale z nimi rozmawiam zawsze dość naturalnie i nie mam takiej bariery jak w przypadku mężczyzn. Robię dużo i próbuje zapchac sobie swój czas do maksimum, ale czasami nie umiem już ukryc tego, ze potrzebowalabym rozmowy, przytulic sie do kogoś, jakiejś bliskości. Tęsknię za tym strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym czytała o sobie. Do 30 roku byłam taka jak Ty. Dziecko odmieniło moje życie. Przestałam tęsknić, szukać. Jestem atrakcyjną kobietą z pieniędzmi, która nie potrzebuje mężczyzny do szczęścia :) pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Rzygać się chce od tych idiotyzmów, które nic nie wnoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita_gorgonowa
Ja nie mam pieniędzy zbyt dużo, zresztą - nie bardzo odczuwam instykt macierzyński, wieść takie rozwiązanie u mnie mogłoby tylko pogorszyc sytuacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź się za jaką robotę Przestaniesz piertolić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rita ja szukam dziewczyny do związku chętnie Cię poznam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22 lata i długi związek? Każdy z moich związków był toksyczny? Czy ty jesteś w związkach od 10 roku życia????? Ile to jest wg ciebie długi związek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rita_gorgonowa
Pracuję w domu i realizuje zamówienia. Dlugi związek to 4 lata. Wczesniej w ciagu roku mialam dwa, więc od 17 r.z. a nie 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyfer111
Hej, mam podobnie jak Ty. Też czuje sie samotny a do tego jestem wciaż oszukiwany przez osoby dla mnie ważne. Tak naprawde nie ma wokòł mnie ludzi z którymi możnw szczerze pogadać. Każdy tylko interesuje sie soba i odzywa sie tylko wtedy kiedy ma jakiś interes. Autorko wydajesz sie być naprawde fajna i wartościowa osoba. Masz zainteresowania, pasje I tym wyróżniasz sie od innych. I powinnaś być z tego dumna. Nie załamuj sie i idź przez życie z podniesiona Jeśli bedziesz chciała porozmawiać napisz: lucyfer111@onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smuty na cafe
Do kotłów i garów ! Obiad gotować, a nie piertolić, Lucyferze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lucyfer111
Troche szacunku...a poza tym nie gotuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×