Co było pierwsze?

Jeśli Ty też będziesz ta ładna, to z kim tak ładnie będzie konwersował MS? Nie możesz być tak samolubna. MS, wiadra używam tylko przy beszamelu. Pozostaje lament i rwanie włosów z głowy. A jak pozbędę się włosów, to już nic mi z urody nie zostanie

Wiesz co, Mały? Śfinia z Ciebie. Już sama nie wiem, czy jestem głodna, czy mam ochotę na słodkie, czy może chce mi się siku. Ciągle coś posiadasz, albo na czymś leżysz, sprawdzasz niecenzuralne słowa, to mnie przyjemnie rozprasza, a muszę jeszcze przenieść kafe na Antyle. Heh. :-( Do potem.

k****s

k****s

fiut

noooo

MS leci tylko na ładne. Wiem, bo wróżka mi powiedziała.

"Wpiszę "Mały", pani która potem czyta te dokumenty, będzie miała zagwozdkę" x A jeśli spyta o datę imienin, to mów że właśnie dzisiaj, to zmiękczy jej urzędnicze, kamienne serce;)

"Jeśli Ty też będziesz ta ładna, to z kim tak ładnie będzie konwersował MS?" x Mogę konwersować nieładnie;) xxx "MS, wiadra używam tylko przy beszamelu. Pozostaje lament i rwanie włosów z głowy. A jak pozbędę się włosów, to już nic mi z urody nie zostanie" x To tak jak ja przy mojito:) Nie pomyślałem o lamentowaniu, to otwiera nowe możliwości Helenko, jesteś jak Samson?;)

"Wiesz co, Mały? Śfinia z Ciebie. już sama nie wiem, czy jestem głodna, czy mam ochotę na słodkie, czy może chce mi się siku" x Whisky, autentycznie popłakałem się ze śmiechu:D Dziękuję Ci za ten tekst:) xxx "Ciągle coś posiadasz, albo na czymś leżysz, sprawdzasz niecenzuralne słowa, to mnie przyjemnie rozprasza" x O ja prtole, rozprasza Cię posiadanie przyjemnej leżanki?;)

"MS leci tylko na ładne. Wiem, bo wróżka mi powiedziała" x Latam tylko na miotle Do potem też:)

Tak, MS, coś jak Samson. Bo z wyglądu ładne mam tylko włosy.

"Bo z wyglądu ładne mam tylko włosy" x Etam, na pewno nie tylko:) Popatrz na siebie przychylniej:) A tak BTW niedawno przejeżdżałem obok kobiety z włosami do tyłka, zaplecionymi w warkocz. No powiem Ci, że WOW:) I nawet gdy już się ocknąłem w szpitalu i odmawiałem złożenia zawiadomienia o pobiciu to nadal ją pamiętałem:)

MS, nie jest ze mną tak źle (piszę w tajemnicy, więc nikomu nie wychlap, dobra? ;) ) Kafe to kafe ;) A teraz spadam, bo nie umiem tak ładnie z Tobą rozmawiać, jak robi to Whisky a poza tym reklamy na kafe sprawiają, że mam ochotę wykorzystać wiadro do jeszcze jednej rzeczy. Bawcie się świetnie i nie naróbcie za dużo dzieci. 500+ się długo nie utrzyma ;)

"O ja prtole" x I znów. :-O Nawarzyłeś kisielu. Znasz przysłowie o nawarzonym piwie? No! To jest też takie o kisielu. Właśnie wymyśliłam. :-P

Wracaj Heleno! Byłaś moją pierwszą kafemiłością i nie możesz ot tak zniknąć. Masz wobec mnie zobowiązania. ;-) x To prawda, Helenka jest bardzo ładną kobietą. Ja natomiast mam awersję do włosów. Nie do włosów Helenki, absolutnie. Do własnych. Golę nawet na rękach.

P.S. Walnij sobie Helenko jakiś program do blokowania (wpisałam nazwę, ale uznało za s p a m)

Moja Droga, przez te reklamy (m.in.) idzie sobie zjeść nie tylko zęby, ale i biżuterię na nich. A ja ją lubię ;) No dobra, napiszę prawdę. Dużo ciężej (nudniej?) się tu funkcjonuje, kiedy się niczego i nikogo nie szuka. Sama rozumiesz ;)

Przez tę biżuterię jawisz mi się jeszcze piękniejsza. ;-) x Kiedyś założyłam durny temat: "niczego tu nie szukam i nie znajduję. To forum spełnia brak moich oczekiwań w stu procentach". ;-) I to zasadniczo jest prawda. Więc nawet jeśli znajduję, to nie dlatego, że szukam. Wyszło pokrętnie? Tak właśnie miało. ;-) Trochę Cię rozumiem, bo znam, ale nie mów całkiem "nie". Nie ma tu drugiej tak ładnej jak Ty. Będzie mi smutno.

Nieee, tak całkiem to nie ;) Podobno stąd się nie odchodzi. A ja jestem bardzo sentymentalna i przywiązuję się do ludzi. No, jeszcze mi zaśpiewaj "Heleeeeno..." :P Kiedyś może się odważę pisać jako facet, a wtedy strzeż się, MS. Whisky będzie moja PS Jakby co, Moja Droga, to jestem, wiesz gdzie ;)

Zołza rzeczywistość przypomniała o sobie w postaci Gazownika. Ale nie poprzestała na tym. Po chwili walnęła mnie obuchem, a raczej świadkiem Jehowy. Po tak brutalnym przebudzeniu uznałem, że zjem śniadanie, ale nie znam żadnej ciekawej potrawy ze światła. Ze świetlika owszem, jednak jego w lodówce już nie było. Zostały tylko papierki po cukierkach oraz pozdrowienia z Grenladii. Twierdzi, że postanowił zmienić klimat, ale nie miał odwagi udać się do Suwałk. Porzucam domowe pielesze, spakowałem światło z lodówki do termosu i wyruszam ma poszukiwania świelika. To był 14521 odcinek Mody na MSa:) W kolejnym MS powróci do rozważań nad sobie tylko znanymi dylematami, niekoniecznie moralnymi. Ważenie kisielu vs jego warzenie. Co da większą satysfakcję przy jednoczesnej redukcji kosztów? Czy tłusty kisiel na sterydach może stanąć w szranki z chudym budyniem na diecie bezglutenowej? Na te, oraz wiele innych pytań na pewno nie otrzymacie prostej odpowiedzi. O ile w ogóle jakąkolwiek. Miłego popołudnia, za jakieś pół godziny, może godzinę wyrusza kajak na Grenladię:) To zależy od strefy czasowej oraz komunikatów z wieży. Jeśli ktoś nie wierzy, to trudno.

"Kiedyś może się odważę pisać jako facet, a wtedy strzeż się, MS. Whisky będzie moja" x Nie oddam jej bez walki

Helenko, nie prowokuj mnie do śpiewania. Uwierz mi na słowo, że świat zyskuje kiedy tego nie robię. Wiesz jak brzmiało pierwsze zdanie wypowiedziane przez moje dziecko? "Nie śpiewaj mi, Mamo". Już jestem Twoja. Jeśli wolisz mogę się opierać trochę. ;-) Nie znikaj nam całkiem. x MS, czy Ty mnie porzuciłeś, czy mówisz tylko, że wolisz jedzenie ode mnie? Na Grenlandii nie ma ani jednej Biedronki, właśnie zlikwidowałam wszystkie, przy użyciu entera. Pingwiny przeniosłam do Rzeszowa. Dostałam właśnie cynk, że wszystkie są już pijane. A to jeszcze nie koniec dnia... :-) x "Nie oddam jej bez walki" x Zapomniałeś dodać: "w kisielu"

Ktoś jeszcze chciałby mnie porzucić? Śmiało. I tak już płaczę. ;-)

"MS, czy Ty mnie porzuciłeś, czy mówisz tylko, że wolisz jedzenie ode mnie? Na Grenlandii nie ma ani jednej Biedronki" x No ja prtolę, poszłem (bo było blisko) do biedry po liter zupy chmielowej, a tu, qwa, nawet śladu po fundamentach nie ma:o Chciałem wracac, ale tak kombinuję - przecież się odwodnię. No to zmieniłem azymut na miejsce dystrybucji naftowych paliw płynnych. Zaopatrzyłem się w ośmiopak elektrolitów podtrzymujących, ale ledwo wyszłem (dosłownie za róg dystrybutora), gdy uznałem, że: 1. Ośmiopak jest ciężki 2. Jest go za mało ma popołudnie bez M jak Miłość (dotarła do mnie hiobowa wieść, że Rysio z klanu umył rączki, a następnie spalił dom Mostowiaków albo odwrotnie - Mostowiakowie umyli dom Rysiem) 3. Banknoty NBP wyszły. W związku z powyższym rozpocząłem podkop. Po przepłynięciu zbiornika z rozwodnionym mazutem (Whisky, albo Twoje plany były nieaktualne, albo to nie była ta stacja) dotarłem do Sydney. Mieszkańcy wiwatowali, na szczęście poczęstowali mnie Fostersem. I wszystko byłoby fajnie, gdyby nie to, że trzeba tu chodzić na rękach, a ja bardzo słabo piszę stopami:o

"Zapomniałeś dodać: "w kisielu" x Jeszcze nie wiem czy nie zaproponuję budyniu;)

Najbardziej zaniepokoiło mnie to popołudnie bez M jak Miłość. Czy to znaczy, że dziś znów "zamiast" wystąpi Jaruzelski i odbierze nam dzieciństwo? :-( Przywróciłabym te Biedronki żebyśmy zdążyli zrobić zapasy alkoholu i serów, ale przywracanie jest trudniejsze. Trzeba aż dwa razy kliknąć enter, a ja już tyle dziś zrobiłam, że nie dam rady raczej. Od nadmiaru pracy brzydnę. P.S. Całkiem sprawnie idzie Ci pisanie stopami, nawet trochę zazdroszczę. Wyślij mi kartkę i przywieź kangura. Nigdy nie jadłam.

"Jeszcze nie wiem czy nie zaproponuję budyniu" x Ale w zamian za mnie?

Nie wiem czy tak sprawnie, pisałem tamten post od 13:o Kangury są tylko na kartki. Podobno dziobaki są smaczne, niestety teraz jest na nie okres ochronny. Znajomy Zulus obiecał mi Czaka, ale nie mam pojęcia co to, uśmiechał się dość dwuznacznie:)

Wezmę Czaka jeśli też ma torbę, już trudno. Wpadniesz na kolację, czy mam zjeść sama?