Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

dlaczego teraz każdy taki przewrazliwiony na punkcie swojego dziecka? a kiedyś

Polecane posty

Gość gość

Kiedyś to było ale nie tak do przesady i nie na taką skalę. Dzieci traktuje się jak małych bozkow i strzepuje spod ich stop każdy pyłek. Potem wyrastają roszczeniowe pipy. A nie daj Bóg krzywo spojrzeć czy skrytykować jak dziecko wyraźnie przekracza granice dobrego traktowania innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się autorko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo teraz jak dasz klapsa idziesz do paki i każdy się boi. Nie popieram bicia ale rozpieszczają też nie. Muszą być granice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, masz dziecko? Jeśli ktoś kocha swoje dziecko, to się o nie martwi. I to nie prawda że kiedyś byli inaczej. Po prostu kiedyś nie było takiego dostępu do internetu itp. Dlatego wydawalo się inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też jesteście ciekawi jak będzie wyglądał jak świat jak te dzisiejsze dzieci urosna? Bo ja sobie jakoś tego nie wyobrażam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybacz ale.nawet moje.dziecko musi mieć granice i nie jest to istotne czy moje czy nie dyscyplina jakaś musi.być bo inaczej wychowujemy pokolenie rozpieszczonych dzieciakow które myślą ze im się wszystko nalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypominam ze kiedyś w szkołach stosowano kary cielesne a później gdy to odeszło do lamusa do stanie w kącie lub klęczenie a teraz to uczeń się może nawet ze srac na głowę nauczyciela i się nie boi kary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 Dobrze powiedziane. A słyszeliście o tym Goniądzu 5 lat co kopnął nauczycielkę w przedszkolu w krtan i trafiła do szpitala? Takie właśnie nabory wyrastają jak rodzice nie potrafią gowniarza wychować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Widzę tu wszyscy ze skrajności w skrajność...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kosiaraumyslow
Bo teraz jest tak jak powinno byc . Dawniej dzieci były traktowane zwyczajnie zle . Kary cielesne w szkołach to juz totalna porażka . W wielu krajach od pokoleń nie stosuje sie kar cielesnych i zyje im sie bardzo dobrze. Nam niestety do tego jeszcze daleko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Prawda. Nawet zwykły wyjazd z dzieckiem bo ja wiem np nad rzekę poza miasto. Kiedys też brało się wózek, pieluszki, jakieś ubranka na zmianę, jedzenie , zabawki i tyle. A teraz matka z ojcem pakują się w jeden koszyk a dziecko ma 3/4 bagażnika zawalony swoimi rzeczami. Ubranka-na każda pogodę, od upalow po mrozy, zabawki, nocniczki, butelek Arsenal, obowiązkowo 5 paczek kukurydzianych chipsow, bo bez nich by nie przeżyło, w plastikowych pojemnikach pokrojone owoce, włożone do przenosnej lodówki, specjalny kocyk, bujaczek , dupaczek i milion innych pierdół. I cały wyjazd podyktowany pod dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nauczyciel który nie potrafi osiągnąć szacunku bez użycia przemocy powinien zmienić zawód.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy ja wiem czy tak powinno być? Każda skrajności jest nie dobra. Trzeba wychowywać z głową. A potem ci taki dzieciak na głowę kosz włoży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie mówi tu o.biciu ale nie może.być tak że rodzice.na wszystko pozwalają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak wszystko z dystansem po prostu. Ale ja jestem taka wlasnie, ze za mocno sie martwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pozniej zakładają tematy na kafeterii typu "jestem w związku ale dziecko nie akceptuje mojego partnera"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytalam taki post ,ktory na dlugo mi w pamieci zostanie. Pisala matka doroslego 26 letniego syna. Wszystko bylo jemu poswiecane. Kazda minuta i kazde pieniadze. Chciala byc jakk najlepsza matka. A teraz syn jej po pojaku wykrzyczal ,ze jej nienawodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Autorko, masz dziecko? Jeśli ktoś kocha swoje dziecko, to się o nie martwi. I to nie prawda że kiedyś byli inaczej. Po prostu kiedyś nie było takiego dostępu do internetu itp. Dlatego wydawalo się inaczej " Nieprawda. Patrzę na takie zachowania w szkole moich dzieci, a gdy sama chodziam do szkoły takich dziwactw nie widziałam, a jak były to wszyscy się z tego śmiałi, co teraz uważa się za normę. Miłość do dziecka, to przecież nie pozwalanie mu na wszystko bez ograniczeń, tylko wychowywanie go na człowieka, któremu w życiu będzie dobrze, i innym dobrze z nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, wynika to z ilso I dzieci. Kiedys ludzie mieli po 2, czesto 3 dzieci, nie bylo miejsca na odpieluszkowe zapalenie mozgu mamusi i tatusia. Teraz wiekszosc to jedynacy, to sie rodzice trzesa, bo tylko jedno maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja obserwuje coś innego. Mało kto samodzielnie wychowuje teraz dzieci, bo praca, kariera. Dzieci bardzo wcześnie trafiają pod opiekę babć czy żłobków, do tego dochodzi masa zajęć dodatkowych. Wakacje też są bez dzieci "bo trzeba odpocząć".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×