Zostałem z żoną ale nie potrafię żyć bez tamtej...

Ja uważam że ognia nie rozpali choćby na rzęsach stawał, tak to działa niestety. Jednak z tą młodą też nie wróże przyszlości. Cieżka sprawa.

A Ty chłopie (o ile to nie provo) nie miałeś gdzie o tym pisać tylko na tym forum? :D przeciez nikt tu nie udzieli Ci madrej rady :D same zdesperowane baby i malolaty :D

Na co wzieliscie taki ogromny kredyt? Czy twoja żona pracuje?

Nie ma ciężkich spraw, są tylko sprawy zgodne z głosem sumienia (Boga) i sprawy wynikajace z woli własnej. Dzieje się wola jego i dlatego ma ciężko...Gdyby wybrał Boga, byłoby mu łatwiej.

Kiedyś pożałujesz tego co zrobiłeś żonie a młoda i tak Cię kopnie dla młodszego , zauroczenia starszymi panami sa przelotne , zostaniesz z niczym bez kobiety i bez gaci na doopie

Będziecie ze sobą kilka lat a później co ? Myślisz że ta twoja "młoda milosci " Ci będzie pieluchy zmieniać ? Zostawi Cię jak psa , wiecznie Ci stał nie będzie , a tobie jak zacznie opadać to jej akurat zacznie się najwyższe libido

List to proboszcza mógłby pomóc ;)

" gość dziś List to proboszcza mógłby pomóc oczko.gif " a tak przy okazji to prowo facet nie może być takim

09.10 To nie znasz ludzi i ich diabelskiej natury.

mozesz odejsc i splacac dlugi.

Żonie też alimenty zapłacisz dożywotnio, bo to tobie znudziło się małżeństwo, więc rozwód będzie z twojej winy.

a co ma miłość do alimentów winy kasy zemsty poczucia krzywdy ,do miłości nie ma nic,do układów wszystko pasuje,milosc nie szuka zemsty kary jest lagodna nie szuka swego

prawda jest taka, że nigdy nie możemy mieć pewności czy dana decyzja była trafna zostaniesz z żoną - możesz żałować, że nie spróbowałeś, zostawisz żonę - możesz żałować, że spróbowałeś każda decyzja niesie ze sobą jakieś konsekwencje i podejmując ją trzeba się z tym liczyć nie da się niestety w równoległym życiu sprawdzić co by było gdybym wybrał tą drugą opcję