Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jolanta 58

mój mąż poszarpał się ze swatową a ona chce iść do sądu

Polecane posty

Gość jolanta 58

Moja córka wyszła za mąż ponad rok temu. To jaki jest jej mąż i jego rodzina wyszło dopiero po ślubie. W trakcie przygotowań do ślubu moja córka postawiła sprawę jasno, że oni sami organizują ślub i wesele a rodzice mają tylko ładnie się ubrać, przyjść i dobrze się bawić. Jej mąż pochodzi z bogatej rodziny i domyślam się, że córka nie chciała stawiać tak wysoko poprzeczki nam jej średnio sytuowanym rodzicom. Wtedy jej teściowa już zrobiła aferę, że na ślub mają przyjść jacyś jej znajomi, że ona nie będzie się wstydziła za dziadownię itp. Zezłościło mnie to i sprawiło przykrość jednocześnie bo to miał być dzień naszych dzieci a nie jej. W rezultacie dla tych swoich znajomych zrobiła osobne przyjęcie. A na ślubie chodziła i panoszyła się jakby to wszystko było jej zasługą. Mój zięć sprawiał wrażenie poukładanego i skromnego jak na swój status. Po ślubie zamieszkali w mieszkaniu, które otrzymałam w spadku. Małe bo małe ale na początek było dobre. Jego rodzice zaoferowali się, że kupią im dom. Moja córka sceptycznie do tego podeszła, jeszcze nie powiedziała "tak" a już teściowa rządziła się z wystrojem, jeszcze nie kupili tego domu a ta już jej dyktowała co i jak urządzić, jak córka miała inne zdanie to ta burczała do niej, że się nie zna i nie ma gustu. Córka pożaliła mi się a ja jej powiedziałam, że nie powinna nic brać od tych ludzi bo nie dość, że jej wszystko wypomną to jej nie będą szanowali, nigdy nie będzie czuła się jak u siebie i lepiej małymi kroczkami dojść samemu do wszystkiego. Chyba podzieliła się tym z mężem a ten doniósł matce bo ta przyjechała do nas i zaczęła wrzeszczeć, że buntujemy dzieci, za kogo się uważamy, nic nie mamy, nic nie wiemy, ubieramy się jak wieśniaki na targu, bardzo obraziła nas, zwłaszcza męża nazywając go dziadem, wyzwała, że u nas w domu śmierdzi wilgocią i ona brzydzi się cokolwiek u nas zjeść albo wypić, że jesteśmy zacofani i cieszymy się z durnych rzeczy, że na ślubie jak nas zobaczyła to wstydziła się do nas przyznać itp.Mąż nie wytrzymał i ją wyszarpał na zewnątrz, wepchnął ją w świeżo rozkopaną ziemię. Zgubiła buty a on ją pogonił na boso i wracała bez butów. Córka nam doniosła, że jeśli mój mąż jej nie przeprosi publicznie to ona nas poda do sądu. Wyzywa i obraża moją córkę po tym wszystkim. A zięć zagroził córce, że ma nas zmusić do tych przeprosin bo matka jak się obrazi to im nie kupi tego domu a on już ma dość mieszkania w tej norze - jakoś wcześniej mu to nie przeszkadzało. Co ja mam teraz zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niech córka się rozwiedzie i ucieka z tej rodziny bo ona dla nich zawsze będzie dziadem i nie będą jej szanowali. a starą jędzę olać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przestac wymyslac glupie prowokacje 🖐️ chociaż akurat tej wróże umiarkowany sukces :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto to jest swatowa? nie piszę tego złosliwie, tylko jestem ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swatowa to teściowa mojej cóki czyli matka jej męża. To nie jest prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta 58
to wyżej napisałam ja, zapomniałam wpisać pseudonim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta 58
wątpię, żeby córka się rozwiodła tym bardziej, że jest w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim przypadku twój mąż miał 100% racji i nie widzę powodu do przepraszania. Zięć jak na razie nic nie wywinął, a swoje zdanie także ma prawo mieć. Zaprosiłabym ich oboje z córką i w spokojnym tonie powiedziała, że od tego momentu przestajecie z mężem w jakikolwiek sposób ingerować w ich małżeństwo, a w szczególności w kontakty z rodziną zięcia. W wyniku daleko idących niesnasków oczekujesz opuszczenia przez młodych mieszkania, które jest twoją własnością w terminie 3 miesięcy od tej rozmowy i życzysz im wszystkiego najlepszego na przyszłość. Żadnych przeprosin nie będzie. Córka wychodząc za mąż za tego człowieka podjęła świadomą decyzję i ty także taką podejmij odcinając się od ludzi co wyżej srają niż doopę mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jolanta 58
Ja ich nie chcę wyganiać z tego mieszkania, niech sobie mieszkają, dlaczego miałabym to robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego żeby twój szacowny zięć ruszył swoje własne 4 litery i zorganizował mieszkanie żonie i sobie, a nie tylko liczył na swoją matkę i żony matkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
srata kasy, tobie nic nie udowodnia, ona straci kase na prawnika

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×