Czy wziążć tabletke Po?

Wczoraj odbyłam stosunek pod wieczór z facetem.Ja chciałam zabezpieczenia on nie. Powiedziałam, że to jest nieodpowiedzialne, a on nakręcony bez większej spiny sobie działał. A się "przejmujesz"... Nie spodobało mi się to. Z uwagi na fakt że podobno na 50 % jest bezpłodny jak był z poprzednią kobietą tyle razy i nic nie było , chociaż nie robił badań... Do tego w ostatnim czasie sporo spożywa alkoholu, więc może ma problemy z erekcją. Odbyła się penetracja i on mnie zapewnił, że nie doszedł , ale mam może jakieś jazdy z własnego przewrazliwienia bo rzadko uprawiam sex... W zasadzie to mam tak po każdym stosunku...więc nie odbywa się to czesto- jakbym miała jakaś blokadę w sobie i potem czuje , że to bez sensu. Nie wiem to chyba moja psychika mi wycina takie numery - lubię sex ale sprawia mi to jakiś problem na tle emocjonalno psychicznym. Może dlatego, że nie jestem w związku stąd mam takie blokery w sobie. Z automatu dla mnie członek w pochwie to = ciąża nawet jak nie było wytrysku. Okres miałam od 22 do 25 .06 i teraz od dziś zaczynają mi się dni plodne a za kilka dni owulacja ok 3-4 dni. I jestem w kropce - bo nie wiem co zrobić. Doradzi ktoś?

Tak. Nie uprawiaj seksu bo jak widac nie doroslas do tego.

To nie kwestia dorosłości tylko tego, że nie jestem w stałym związku i takie "sytuacje" mnie wykańczają psychicznie.

To nie uprawiaj seksu. Proste.

Nie to nie jest takie proste bo niestety jestem kobietą atrakcyjną i spotykam się z facetami co jakiś czas, więc logiczne, że ten sex i tak będzie. Na pigułki nie mam ochoty brać , bo odbywam stosunek może jeden na rok czy dwa...

Ręce opadają. Weź się kobieto zabezpieczaj.

Ale dlaczego ja mam się zabezpieczać, ja mam brac pigułki, pilnować się a facet nie? Zawsze wina kobiet ręce opadają najlepszy komentarz. Tylko nikt nie czytał dokładnie, że ja chciałam by facet się zabezpieczył , a nie, że o tym nie pomyślałam. To on nie chciał bo stwierdził, że jest w połowie bezpłodny, więc po co w ogole ma uzywać prezerwtywy skoro tyle razy to robił i nic z tego nie wynikało...

Bo to ty bie chcesz byc w ciazy Dlatego ty masz sue zabezpieczac. Mam nadzieje ze to prowo bo jak nie to gorzej niz ciemnogrod.

W polowie bezplodny ahahahhaha. Ile ty masz lat? 15? Bo nie wierze ze wiecej.

Co za różnica ile mam lat? Ponad 25. Generalnie to na tylu facetów z iloma spałam a było ich 2-3 w ciagu kilku ostatnich 5 lat to każdy się tłumaczył, że nie doszedł, jest bezpłodny inny po wazektomia i obyło się na strachu, nie wiem czy mam się śmiać czy płakać czy mam takie szczęście na takich facetów trafiać. Z drugiej strony jak facet nie doszedł to brać na siłę tabletkę "po to też " ingerencja w organizm. Nie wiem co mam zrobić...

Tobie ręce opadają? .....weź sobie przeczytaj co napisałaś to ci dopiero ręce opadną....uprawiasz przygodny sex i szukasz teraz pocieszenia być może jedyną nauczkę dla ciebie będzie nieplanowana ciąża to dopiero się nauczysz,bo chyba to nie był gwałt i mogłaś coś z tą sytuacją zrobić a czekać czy się spuści czy nie ...jesteś żałosna

Jestes naiwna i glupia.

to ty taką k***wką jesteś,nie masz faceta,nie jesteś w związku a się puszczasz...oj nie ładnie,nie ładnie

Ponad 25 lat...a rozumu za grosz ,weź zacznij myśleć głową a nie ....

Wziąć tabletkę czy nie..oto jest pytanie... a trzeba było pomyśleć czy dać d.. czy nie bez zabezpieczenia...

puszczasz się bez zabezpieczenia to : - możesz zajsć w ciążę - możesz się zarazić jakąś chorobą bardzo nieodpowiedzialna jesteś,aha i jeszcze jedno: - nie można być w połowie bezpłodnym

W połowie bezpłodny to chyba że jedno jajko ha ha ha nie działa pytanie tylko które i z którego wczoraj był spust????

Ale to ty masz teraz problem bo się nie zabezpieczasz a nie faceci

No nie ogarniam, jak można się zgodzić na stosunek bez gumy z facetem, z którym nie chce się mieć dziecka? Jak ta rozmowa przebiegała: Ty: - Ale ja chcę z prezerwatywą. On: Ale ja nie, w ogóle to chyba jestem bezpłodny. Ty: Ale jednak wolałabym z gumą. On: A ja nie. Ty: A no szkoda, ale skoro chcesz to mnie przeleć bez. Weź ty się za 2-3 mce na HIV przebadaj lepiej. I seksu nie uprawiaj dopóki nie zmądrzejesz chociaż trochę. Ale jest i dobra wiadomość: nie jesteś przewrażliwiono, tylko po prostu głupia.

Nie nie jestem k***wką, 3 stosunki przez 5 lat to trochę za słabo być k***wką nawet średniego rodzaju tak więc wypraszam sobie. A wy oczywiście dywagujecie na wszystkie tematy związane z tym co się stało tylko nie o tym czy mam wziążc tabletkę czy nie. Ah i pewnie to pisza sama zakompleksione baby , których żaden facet nie chce , albo faceci co nie mają kogo mieć na noc.

Mnie uważacie za głupią, a sami jesteście bardziej porąbani, niż ustawa przewiduje oo tak bo jeden sex to już k***wstwo na skalę krajową co najmniej! Raz na kilka miesięcy czy rok. Nie mam faceta ze swoich prywatnych powodów, których tutaj nie muszę wymieniać, i nikogo nie prosiłam o ocenianie mojego zachowania , które zdarzają się rzadziej, niż u innych kobiet.

Tak robiłam sobie badania na hiv jakiś czas temu, i były ok.

No dobrze autorko, ale szczerze mowiac jesli uprawiasz przygodny sex bez gumy to ciaza i tak nie jest najgorszym co Ci grozi. Nie boisz sie chorob wenerycznych, wzw, hiva? Ja bym spac po nocach nie mogla... A ciaza swoja droga, niestety nie wierze ze nie doszedl, w koncu po cos ten facet sex uprawia. A na 50% bezplodny to jest kazdy dopoki nie wpadnie lub nie zacznie nie starac, lub sie nie zbada, wiec to tez zaden argument.

My mamy facetów na stałe a ty jednego na rok więc ten tego ten.....może ty nie jesteś atrakcyjna tylko brzydalllll..

jakiś czes temu mogły być ok...alezauważ,że mogłaś zarazić się wczoraj

Ja niewiem po co rozstrzygać sprawę starej panny która już doskonale powinna wiedzieć kiedy może w ciążę zajść ....jest zabawa jest ryzyko ....

A dlaczego pozwalasz facetowi na seks bez gumki? I potem martwisz się o ciążę (o chorobach nie wspomnę). Nie znasz słowa nie? Niepojęte.

" Ah i pewnie to pisza sama zakompleksione baby , których żaden facet nie chce , albo faceci co nie mają kogo mieć na noc." To ty jesteś zakompleksiona i pozbawiona poczucia własnej wartości, bo godzisz się na wszystko, czego chce facet. I do tego jesteś tępa. Myślisz, że jak facet idzie z tobą do łóżka, to znaczy, że jesteś taka z******ta, atrakcyjna i wspaniała? I jacy niby są ci faceci, co ciebie chcą? Tacy, którzy maja w doopie twoje zdanie i chcą tylko z*****ać. A co ty o tym myślisz, to już ich nie obchodzi.

"Nie nie jestem k***wką, 3 stosunki przez 5 lat to trochę za słabo być k***wką nawet średniego rodzaju tak więc wypraszam sobie. " Cżestotliwość nie jest miernikiem k******a tylko to że idziesz do łóżka z facetem z którym nie jesteś w żadnym związku. To jest k******o. Obwiniasz facetów o nieodpowiedzialność, a sama jesteś taka sama jak ci faceci.

Facet może cie kłamać i sie w tobie zlać, bo ma mniej do stracenia. W razie wpadki może zawinąć ogon i dać nogę, a to ty zostaniesz ze spieprzonym życiem. Oto jest różnica dlaczego powinnaś myśleć więcej niż oni.