Starzenie się nie jest patologią

tylko naturalnym procesem. Nawet do późnej starości można zachować urodę i aż do ostatniego dnia radować się życiem.Oby tylko zdrowie dopisywało.

Osoba,której poszczęściło się w życiu,nie obawia się starości.

w jakim stopniu jest patologią. .Wiesz dlaczego ? Bo jeden rok życia 10 letniego dziecka jest wiecej wart niz 5 lat życia 80 letniej kobiety

10 letnie dziecko ciągle poznaje świat a 80 letnia kobieta - czeka na smierc seksu zero bo w tym wieku nikt nie uprawia seksu, poznawania swiata zero - bo juz wszystko widziała Sam zadaj sobie pytanie wolisz 5 lat życia jako osoba stara zniedolężniała czy rok życia jako 10 latek? Seks jest tylko fajny jak go uprawiasz przez pierwszy rok potem staje sie nudną rutyną zero nowości , czyli staje sie gównem

dedykuję wiersz dla pięknie starzejących się: Oda do starości - Wisława Szymborska Co to za życie bywa w MŁODOŚCI !? Nie czujesz serca ...wątroby ...kości ... Śpisz jak zabity, popijasz gładko ... i nawet głowa boli cię rzadko. Dopiero człeku twój wiek DOJRZAŁY! Odsłania życia urok wspaniały ... Gdy łyk powietrza, z wysiłkiem łapiesz... Rwie Cię w kolanach ... Na schodach sapiesz ... Serce jak głupie szybko ci bije ... Lecz w każdej chwili czujesz że ŻYJESZ ! Więc nie narzekaj z byle powodu Masz teraz wszystko ,czego za młodu nie doświadczyłeś. Ale DOŻYŁEŚ! Więc chociaż czasem w krzyżu cię łupie Ciesz się dniem każdym! Miej wszystko w D***E!!!

każda 80 latka wolałaby mieć 10 lat żaden 10 latek nie chciałby mieć 90 lat zycie w pewnym momencie staje sie nic nie wartym gównem.. U jednych dzieje sie to w wieku 50 lat u innych w wieku 70 lat ale każdego to czeka ..

czlowiek zamiast na emerture powinien miec eutanazje jak przekroczy powiedzmy 70 rok życia bo jest wiecej minusów niz plusów w takim wieku

prawi 114 dziś Czy spotykasz szczęśliwych starszych ludzi? Są pogodni,serdeczni,empatyczni!..

ech te przemyślenia żałosnego frajera siedzącego z mamusią w domu, bezrobotnego, bezużytecznego koniotrzepa :D człowieku, ty zdajesz sobie sprawę jak żałosny jesteś czy żyjesz w błogim przeświadczeniu, że wszystko z tobą ok?

jestem wielkim królem mocy i uważam ze ludzi którzy przekroczą 69 rok życia powinno się poddać eutanazji bo zabierają przestrzeń życiową młodym i prężnym

koniotrzepa??? chamska,zgorzkniała zgreda

od ciebie trzeba zacząć- prawi 114 dziś

w dodatku starzy ludzie mają ohydne brzydkie pomarszczone mordy .. Wiec obrzydzają młodym życie swoimi osobami a jak ktoś brzydki jest to powinno sie go zabić Swiat należy tylko do takich lasek jak Rihanna czy Shakira , a nie do babć.

jesteś jak dzikie niebezpieczne zwierzę chciałabym zobaczyć twoją gębę

dziś jesteś chora psychicznie ,lecz się , staniesz się niebezpieczna dla siebie-jesli już nie jesteś....

Po co ty wchodzisz tutaj skoro masz g....do napisania,jedynie obrażasz. Oczekuję wpisów od ludzi na poziomie,a nie od takiego oszołoma

Przytaczam fragm.wypowiedzi dr: "Młodzi nie potrafią też ze starszymi rozmawiać. Nie ma się zresztą czemu dziwić, bo mają nie mniejsze trudności w komunikacji między sobą. – To bardzo niepokojące z punktu widzenia przyszłości społeczeństwa. Siedzą i gapią się w smartfony. W moim pokoleniu było inaczej, to znaczy jak się z kimś spotkało, to się z nim gadało. Ale to trochę inna bajka, generalnie ci młodsi mają mniejsze umiejętności nawiązywania kontaktów – potwierdza dr Piotr Szukalski"

Właśnie rodzina jest tym miejscem, w którym bardzo często rodzą się kłopoty starszych osób.Brakuje szacunku i poważania.Na szczęście nie wszyscy to zaliczają..Często dziadkowie są pomocą i wybawieniem dla młodych.Czy potrafią to docenić?

Nawet do późnej starości można zachować urodę i aż do ostatniego dnia radować się życiem" Zgadzam się z Tobą autorko.Uważam,ze kiedy spełniliśmy się zawodowo,rodzinnie,osobiście i wciąż mamy swoje pasje,to na pewno nie gorzkniejemy.Zachowujemy swoją pogodę życia,radość.Lubię przyglądać się uśmiechniętym,spełnionym ludziom.Lubię z nimi przebywać,posłuchać ich.Smuci mnie tylko myśl,że kiedyś ich zabraknie,tak jak nas wszystkich.Każdy z nas ma swój czas.Korzystajmy z niego.Życzę zdrowia wszystkim.

Młode matrony przerażają mnie.Są młode a zrzędzą jak stare nieżyczliwe nieudaczniki.Narzekają na wszystko i wszystkich.Zawsze jest be.Czy to nie jest patologia?

Nasze kochane wnuki często odwiedzają nas i nie dlatego,że coś dostaną od dziadków .Dla nich nigdy nie byliśmy starzy.To są dobrze wychowani młodzi ludzie.Jesteśmy dla nich bardzo ważnymi osobami,ostoją,osobami,które bardziej rozumieją je lepiej niż ich rodzice.Te nasze pociechy chętnie przychodzą do nas by podzielić się swoimi sprawami..Chętnie piekę dla nich pyszne ciasta i robię owocowe przetwory.Jesteśmy z nich tacy dumni.

szkoda,że nie mamy wnuków jaka starość,jaka patologia? komu przychodzi do głowy takie określenie?

starzenie się nie jest patologią,ale jest to smutny nieodwracalny proces i dlatego cieszmy się każdym dniem,nie stękajcie

W starszych ludziach drzemią skarby! Starsi ludzie - to drogocenni ludzie.

Starsi ludzie wyświadczają tysiące drobnych przysług,za które nikt im nie płaci.Są dla naszego duchowo zubożałego społeczeństwa jak drogowskazy ukazujące prawdziwe wartości w życiu. Z humorem przypominają nam często,że wiele rzeczy nie jest wartych nadmiernych starań i naszej mordęgi.

Tylko młode chamy, z biednej patologii, odtrącają dziadków i babcie. Moja rodzina jest normalna i wiek się nie liczy. Mam 30 lat, swoją rodzinę, ale szanuję seniorów. Z własnej woli szukam z nimi kontaktu, lubię rozmawiać, bo jest o czym. Większość osób w moim wieku czeka, aż umrą ich dziadkowie, a wcześniej zapiszą w testamencie mieszkanie. Ja się cieszę moimi, póki jeszcze mogę. W każdej chwili może dopaść ich demencja i inne atrakcje podeszłego wieku. Wtedy zapewnimy im opiekę, już to omówiliśmy z rodziną. Trzeba być na to przygotowanym psychicznie i finansowo

017.08.20 pięknie napisałaś Na szczęście jeszcze są dobrze wychowani młodzi ludzie.Czytając twoją wypowiedż,mam wrażenie,że jesteś młodą kobietką dobrze wychowaną i empatyczną.Uwielbiam swoich dziadków,są bardzo waznymi osobami dla nas wszystkich.Od wczesnego dzieciństwa są zawsze z nami każdego dnia ,a nie od święta czy okoliczności.Co ja bym zrobiła bez nich? Dają mi tak dużo miłości i troski.Jak mi źle ,mam jakieś problemy,natychmiast zwierzam się dziadkom.Wiem ,że nigdy mnie nie wyszydzą,nie wyśmieją,nie skrytykują,ale podniosą mnie na duchu.Chyba o niektórych moich sprawach nie miałabym odwagi pogadać z rodzicami.Po pierwsze są zabiegani,wręcz pracoholicy, a ich punkt widzenia ma dużo do życzenia.Pewnie jak będą w wieku swoich rodziców,na pewno będą postrzegani tak jak obecni dziadkowie.Mają wielkie serca. Podziwiam ich i kocham nad życie..Wzruszyłam się.