Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

O co chodzi? Nie moge go rozgryzc... Pomozcie, prosze!

Polecane posty

Gość gość

Witam, napisze jeszcze raz, bo kilka osob oburzylo sie moim slownictwem, a nie taki mialam zamiar. Jestem szczera kobieta, brzydze sie klamstwem, wiec czesto nazywam po prostu rzeczy po imieniu ;) Wracajac do watku: mam problem z interpretacja zachowania mojego faceta. Opisze problem bardziej szczegolowo niz poprzednio, moze to da wam dokladniejszy obraz calej sytuacji. Oboje mamy po 25 lat, spotykamy sie 2,5 miesiaca ('znalismy sie' z widzenia od marca, ale oboj*****ismy sie zagadac i w koncu on sie odwazyl :)). Swietnie sie dogadujemy, smiejemy z tych samych zartow, mamy podobne zdanie na wiele tematow. Kiedy tylko ma okazje, dotyka mnie po brzuchu, pupie, dloniach, twarzy, caluje nieziemsko, z uczuciem... Problem w tym, ze ja chcialabym pojsc juz o krok dalej. Poki co piescimy sie oralnie - najczesciej on zaczyna, a potem ja mu sie 'odwdzieczam' (nie chcialabym go sploszyc, bo wydaje mi sie, ze jest strasznie niesmaly, wiec sama niczego nie inicjuje). Moze w stosunku do tego, co napisalam wyzej, wyda sie to smieszne, ale tak - jestem dziewica. Czyzby dlatego bal sie pojsc naprzod? :) On mial juz dwie partnerki seksualne, wiec spodziewalabym sie, ze to raczej ja bede oblewac sie rumiencem i zwlekac z tymi sprawami... Za kazdym razem, kiedy sie spotykamy, widze (i czuje ;)), ze ma ochote na seks, podnieca sie... ale jak przyjdzie co do czego, to konczymy na pieszczotach. Mielismy do tej pory jedna lozkowa sytuacje, gdzie liczylam na pelna penetracje, ale nie chcial kochac sie w gumie, twierdzac, ze go to rozprasza. Ja z kolei nie chce sie truc tabletkami, dopoki nie bede miala pewnosci, ze seks bedzie w miare regularny (kobietki, rozumiecie, prawda?). Ktos odpisal mi we wczesniejszym watku, ze byc moze obawia sie ciazy. Otoz rozmawialismy juz o dzieciach (sam poruszyl ten temat!) i wyszlo, ze i w tej sprawie sie zgadzamy. Generalnie jest bardzo odpowiedzialnym, rozsadnym i poukladanym facetem jak na swoj wiek (zajmuje sie mlodszym bratem i schorowanymi dziadkami). Jak wygladala ta rozmowa? Ano po prostu zapytal na ktoryms spotkaniu z kolei, ile chcialabym miec dzieci. Pozniej po jakims czasie spytal kiedy... i to by bylo na tyle w temacie prokreacji :P Za 2 tygodnie planujemy wspolny wyjazd w gory. Oboje sie nakrecamy, mowimy, co bedziemy sobie wzajemnie robic... Po prostu widac, ze ma ochote na konsumpcje :) Trzy dni temu zalatwil juz pokoj, w ktorym bedziemy nocowac... i jest mi strasznie przykro, bo sa tam dwa pojedyncze lozka :( Jak mam to zrozumiec? Chce sie wymigac od seksu czy moze tylko zabawic, a potem uciec 'do siebie'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×