Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

życie przeszłością

Polecane posty

Gość gość

Wiecie co jest moim największym problemem? To że żyję przeszłością. Myślę, że wiele osób tak robi. Życie tym co się dzieje tu i teraz jest takie trudne... ja lubię wracać do tej przeszłości, mimo że ona jest bolesna. Uciekam w przeszłość, bo jest mi tam "komfortowo". Wracam do takiej miłostki i nie potrafię się otworzyć na coś nowego. Szkoda życia - mówi rozum, ale nie potrafię zaprzestać tych rozmyślań. Robię dużo rzeczy, nie siedzę w domu cały dzień by tylko rozmyślać. Mam dużo zajęć,a mimo przeszłość to taki azyl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co fajnego jest w tej przeszłości? napisz coś więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli nie porzucisz przeszłości, ona zniszczy twoją przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajnego właśnie nic. I to jest chore. Myślę o takim chłopaku, w którym się kiedyś zakochałam a który w jakiś sposób mnie wykorzystał, bo zabawił się moim uczuciem. Myślę o tym czy on o mnie myśli. Czasem jest to tak intensywne, że mam wrażenie że naprawdę to on ściąga mnie myślami. Może to niedorzeczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z doświadczenia wiem, że nie warto wracać do facetów z przeszłości, bo jeśli raz wyrządził Ci krzywdę to zrobi to drugi raz niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
otwórz oczy i znajdź kogoś dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co innego jeśli to ona skrzywdziła go

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nawet nie chcę do niego wracać, bo od niego nie dostałam nic. Nic w zamian za czyste i szczere uczucie. Choć twierdził, że to odwzajemnia swoim zachowaniem pokazywał, że tak nie jest. Dlatego zakończyłam tą znajomość. Nie mam z nim żadnego kontaktu. Jak ognia unikam wszystkiego co mogłoby mi o nim przypomnieć ( profilu na fejsie, profili jego znajomych), nie chodzę w miejsca gdzie mogę go spotkać. Bo wtedy żyje mi się lżej. Ale ciągle to jest "świeże" w mojej pamięci. Czasem się zastanawiam, czy ja autentycznie myślę o nim, czy tylko tęsknię za jakimś stanem, emocją, uczuciem... ta druga opcja wydaje mi się bardziej prawdopodobna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go nie skrzywdziłam, w żaden sposób. Nie narzucałam się, chciałam tylko czuć się dla niego ważna... tak nie było więc odeszłam i definitywnie zerwałam kontakt. To było dla mnie destrukcyjne wręcz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo byliście razem ? może to i lepiej że odeszłaś jeżeli Ciebie nie doceniał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co do szukania kogoś - nie potrafię. Jestem atrakcyjna, wiem to, ale postanowiłam, że już nigdy pierwsza do faceta "startować" nie będę. Nie założę żadnego profilu, nie potrafię iść do klubu na łowy. Chcę żeby nowa relacja miała jakiś swój naturalny początek i bieg. Nie siedzę w domu - studiuje, pracuję, spotykam się ze znajomymi. Ale nie ma kogoś kto by zainteresował się mną bezpośrednio, bądź ja nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Długo nie. Śmiesznie krótko, ale to było dla mnie takie intensywnie emocjonalnie. Ja nawet fizycznie czułam się lepiej, w moim organizmie wydzielały się te hormony szczęścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też tęsknię 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:07 mozna , po to zeby sie odegrać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w jakim wieku jesteście ? prawdę tylko napisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:15 Gdybys była atrakcyjna to faceta byś miała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O żadnej zemście nie ma mowy. Dla mnie moralność i sumienie to pierwszorzędne kwestie. Nie będę żyła na pokaz ani dla zemsty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiek tu chyba nie gra żadnej roli. W każdym razie nastolatkami już dawno nie jesteśmy. No kurde, nie dopowiadam. Jestem atrakcyjna - mam lustro, podobam się facetom. Ale ja nie jestem dziewczyną na jedną noc a takiej dziewczynie to serio nie jest łatwo. I wymagam jeszcze bliższego poznania, otwieram się dopiero po czasie. A to odpycha facetów - oni lubią przebojowe laski. Ja w sumie jestem przebojowa i to nawet bardzo, ale dominuje u mnie nieśmiałość w pierwszych kontaktach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była naprawdę zdesperowana to bez problemu bym miała tego faceta. Nie jestem jakimś okazem piękna, ale no z ręką na sercu jestem atrakcyjna. Problem w tym, że ja nie założę konta na badoo czy nie odpowiem na jakieś zaczepki na fejsie tylko po to by kogoś mieć. To dla mnie jest nienaturalne i tego nie mogę pojąć. Jak moje koleżanki mówią : załóż insta, tam dużo facetów zaczepia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbym wykazała odrobię inicjatywy to z dziesięciu kandydatów od tamtej pory już miałam. Ale to nie było "to". Był też jeden do którego mnie ciągnęło, ale on nie chciał. No to od razu odpuściłam (jeszcze chciał bym była jego kochanicą!) .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.07.05 O żadnej zemście nie ma mowy. Dla mnie moralność i sumienie to pierwszorzędne kwestie. Nie będę żyła na pokaz ani dla zemsty. On sumienia nie ma, ale c***j :P zostań zakonnica :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślałam o tym, naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boisz się szukać, boisz się przyszłości, dlatego wracasz do "bezpiecznej" przeszłości. Tak się zaprogramowałas, że nawet gdybyś się teraz zderzyla z fajnym facetem na ulicy, odepchnęlabys go i poszła dalej.. Nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki..Gdybyś nawet tamtego teraz spotkała, mogłoby się okazać, że nie macie o czym rozmawiać. Cóż, twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×