Religia to pic na wodę. Mi wiara ani pielgrzymka w niczym nie pomogły

Dalej żyję w g*****e

Bo Boga trzeba mieć w sobie a nie łazić i szukać po pielgrzymkach i wyznaczonych niby miejscach:D Religie to głupoty, robią wode z mózgu a potem tyle zła, nienawiśći na świecie i nawet śmierci sieją. Bóg to symbliczne dobro, prawość, miłość do drugiego człowieka. Jeśli to masz w sobie to dajesz rade i wszystko się dobrze układa:)

Amerykę odkryłaś? Wiadomo to nie od dziś.

A to jakis koncert życzeń ?

Tak jak ktos wczesniej wspomniał Boga trzeba mieć w sobie,widzieć Go w przyrodzie i dobrych ludziach,zauważać Go w biednych chorych i skrzywdzonych..religie powodują wiele konfliktów nieporozumień dyskryminacji okrucienstwa..stają sie pretekstem do dominowania rządzenia wykorzystywania do swoich celów zmanipulowanych ludzi...znam osoby pozornie religijne i praktykujące które nie są dobrymi ludzmi,Boga mają tylko na ustach

bo wielu wierzy w boga a nie bogu obejzyj sobie jezus na stadionie albo marcina zielinskiego na yutube uczy jak uzdrawiac ludzi moca jezusa a trzeba prosic boga by dał sie znalesc trzeba znienawidziec grzech czyli masturbacje przestac chodzic na plaże bo tam szybko o grzech .pozadliwoc oczu słuchac rodziców przestac słuczac techno a najlepiej to zaczac słuchac radia maryja i trwam po prostu trzeba byc fanatykiem bo jak pismo sw pisze obys był garacy albo zimny letnich wymiotuje