Starsza siostra mnie dołuje. Mam dość.

a suostra ma dzieci?

Siostra jest toksyczna niestety. Ja bym zaczynała walić wprost że jest toksyczna, że wiecznie tylko ocenia i krytykuje i nie zachowuje się jak siostra.

"Mi też każdy teściowa i mąż wytykali a ty nie na dworze z małym? No jak można siedzieć w domu taka Fajna pogoda. ", kur..." Ja to znam. Mąż pewnie raz na ruski rok pójdzie na spacer z dzieckiem o ile w ogóle. A teściowa w latach 80-tych czy 90-tych puszczała pewnie dzieciaki samopas i zajmowała swoimi sprawami i domem, bo wtedy nikt nie robił prania mózgu matkom o te spacery.

a ja właśnie taraz, jak się zrobilo ciepło, to cały dzien na polu jestem z dzieckiem. Wchodzimy do domu tylko na posiłki i na drzemkę. A tak to jestesmy ciągle poza domem. Tak jakość szybciej mi czas leci, a zresztą synek uwielbia być w ogorodzie. W domu w ogóle nie chce sie bawić zabawkami, ani niczym innym zająć. Jak pada to dostaję szału w domu, a 1 godzina ciągnie sie wtedy jak 5h.

Jak bylaby ladna pogoda i mialalbym dom z podworkiem pewnie tez wiekszosc czasu spedzalybysmy na zewnatrz. Ale to nie o to chodzi to byl przyklad. Siostra mi zarzucala ze na spacery nie wychodzilam co nie jest prawda bo wychodzilam moze nie zawsze robilam jak uwazalam za sluszne. Dziecku nie dziala i nie dzieje sie zadna krzywda. Ale ciagle siostra mi wytyka ze za duzo tv moja mala oglada. Ze powinnam nie dawac jej gotowych sloiczkow, ze nie powinnam za nia chodIc krok w krok bo uwaza ze jestem nadopiekuncza i przewrazliwiona matka. Siostra ma corke kilkunastoletnia i bedzie miec niebawem drugie. Pierwsze dziecko miala na studniach. Ja z mama pomoglysmy jej wychowac zeby mogla studia skonczyc. Autorka

AUTORKO - my nie znamy Twojej sytuacji finansowej, ale jeśli sama czujesz, że podołasz, to się nie zastanawiaj nad rodzeństwem dla swojego dziecka a już na pewno nie słuchaj w tym opinii swojej siostry. Masz swoje życie, to Ty je masz przeżyć, z mężem masz dobre stosunki, twórzcie rodzinę i bądźcie szczęśliwi. To ile na dworze, co dajesz do jedzenia - to jest Twoja decyzja, Ty za to odpowiadasz. Zrób co czujesz a nie co Ci mówi rodzina, żebyś kiedyś nie załowała, że nie żyłaś po swojemu, a raczej po Waszemu - czyli wg wizji swojej i swojego męża. Powodzenia, mocny uścisk i uśmiechnij się! <3

Powiem Ci tak ja z moją siostrą nie rozmawiałam na temat zajścia w III ciążę, bo wiem że próbowałaby mnie odwieźć od tego pomysłu. Jak Ci będzie jeszcze ględzić, to powiedz jej czy żałuje że Ty - jej siostra jesteś na świecie.

moja matka jest identyczna jak twoja siostra i nauczyłam się jje niczego nie moiwc. Trudno ludzie sa beznadziejni a zazdroszczą nawet własne matki.