Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kiedy rodzina wyolbrzymia swoje problemy a ja muszę sobie z podobnymi radzić ...

Polecane posty

Gość gość

sama i dla nich to jest normalne . Mam już dosyć .. Ciocia mojego męża mówi jak jej córka ciężko pracuje , ma dzieci i pełno pracy w szkole , jej maż jest dobrze ustawiony , bardzo dużo zarabia i ciotka powtarza cały czas jak to M .ma ciężko i ona jej musi obiadki wozić bo córeczce musi pomóc i dziećmi się zajać . Za to do mnie mówi : no jak to musisz sobie sama radzić , ja też sobie radziłam przecież . Teraz mamy dużo spraw na głowie , zmiana pracy itp. i nie ma czasu żeby odwiedzić ich to już afera jest bo już długo nie przyjeżdżamy podczas gdy oni nie byli w odwiedzinach już długo u nas i jakoś wszystko jest dobrze . Krytykują nasze wybory , meble , mieszkanie , pracy już mi szukają ( oczywiście na kasie w sklepie otwartym nawet w niedziele bo jakże by inaczej , zawsze musze mieć najgorszą ) , jak czasem nie mamy kasy to jesteśmy niezaradni i w ogóle . Za to w swoje dzieci i wnuki kasę walą , tam córunia przemęczać się nie może , dziecko babcia przypilnuje bo córeczka z dzieckiem na zakupach będzie się męczyła , obiadki pod nos podstawi bo ona ma dziecko małe i nie ma czasu gotować ale jak ja chodziłam do pracy i miałam dziecko w żłobku i wydało się że nie mam czasu codziennie gotować to wyjechała z tekstem że powinnam dzień wcześniej gotować obiad bo jak to może być żeby mąż obiadu nie dostał ciepłego po pracy . Wracałam wtedy tylko godzine wcześniej z 2 latkiem i po powrocie padałam na pysk . Nie mam nikogo do pomocy , od 3 lat nikt mi się dzieckiem nie zajął z rodziny . Jak to możliwe , mam już dosyć , zastanawiam się czy nie zaczać się odzywać albo nawet czasem odszczeknąć boję się , że się obrażą .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×