Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja sąsiadka mnie nienawidzi, bo nie pomogłam jej gdy zaatakował ją pies

Polecane posty

Gość gość

Dziewczyny czuję się zaszczuta przez tą rodzinę ale nie tylko ja, bo jeszcze sąsiad z drugiej strony płotu :( Rok temu na naszych (moich i sąsiada oczach) naszą sąsiadkę z szeregówki przylegającej do naszych domków zaatakował jej własny pit bull :o rzucali mu zabawkę w ogrodzie ale przez pomyłkę pies dostał w łeb tym kółkiem, dostał szału i zaatakował tą kobietę, rzucił jej się do gardła i na twarz i ona go trzymała za obrożę, a on ją gryzł po rękach i twarzy. Straszne to było :o wszystko to widzieliśmy z sąsiadem. Ja w ciąży, sama w domu z dzieckiem 2 letnim na ogrodzie, jak zobaczyłam co się dzieje to tylko małego za szmaty i biegiem do domu, bo te płoty to mamy takie lipne. To były sekundy. Nic mi nie przyszlo innego do głowy jak tylko zadzwonić na policję więc to zrobiłam, a następnie chwyciłam za pistolet hukowy który mamy na szpaki, wychyliłam się przez okno i strzeliłam. Pies zgłupiał, przestał ją szarpać i wtedy sąsiad potraktował go z węża ogrodowego. Ona cała we krwi pobiegła jakoś do domu i tam padła nieprzytomna :o Policja nas przesłuchała na miejscu, a potem jeszcze na komendzie zeznawaliśmy z sąsiadem, nikt nam nie postawił zarzutów ani za nic nie obwinił. Powiedzieli nam, że dobrze zrobiliśmy. Tak szczerze, to ja nie mam sobie nic do zarzucenia. To nie ja wzięłam sobie tego psa, zawsze byłam uprzedzona do tego typu ras i uważam, że takie psy powinni mieć ludzie, którzy się znają na szkoleniu i wychowywaniu, jacyś pasjonaci siedzący w temacie, a nie szpanerzy jak to ma często miejsce. W każdym razie sąsiadka ma pretensje do nas, że nie rzuciliśmy się jej na pomoc, nie walczyliśmy wprost z tym psem, lamentuje, że znieczulica panuje na cudzą krzywdę, że ona nas pozwie, a do tego są wyzwiska i obelgi a do tego wciągnęła w to nastoletnią córkę i ona robi to samo. No dla mnie absurd tym bardziej, że jej mąż nas rozumie i i tak jest wdzięczny, że zrobiliśmy ile mogliśmy. Mój mąż wiele razy odbywał z nimi rozmowy i niby jakiś czas było dobrze. Ostatnio jak zaczęła mnie znów przez płot wyzywać to mój mąż nie wytrzymał i wykrzyczał jej, że jak nie zamknie mordy to jej tak wpiertoli, że pożałuje, że jej ten kundel nie ukatrupił. Dodam tylko, że mój mąż jest lekarzem geriatrą, pracuje ze staruszkami w szpitalu i hospicjum, jest flegmatyczny jak stado angoli i poziom agresji ma minus osiem. Pierwszy raz go widziałam w takim stanie. Sąsiad ma to samo z nią ale on powiedział, że za stary jest na użeranki, nagrał kilka jej akcji i chce ją pozwać o nękanie i mówi żebym się przyłączyła, mąż powiedział, że mnie wesprze ale przecież oni się nie wyprowadzą i cały czas będzie taki kwas plus fochy nie dość, że o "nieudzielenie pomocy" to jeszcze o sprawę w sądzie. Dodatkowo cały czas chodzę na terapie przez to co widziałam wtedy no i teraz to nękanie doszło. Jestem psychicznie wykończona, nie umiem już trzeźwo myśleć. Dziewczyny sama nie wiem co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja prdl noś gardę wysoko bo nic jej nie zrobiłaś wiem że jesteś zmiażdżona ale idź do tego sądu jak ci ten pan sąsiad podpowiada. No jeszcze czego? miałaś ryzykować swoje życie, bo jakaś idiotka wzięła sobie psa zabójcę? Jej pies - jej problem. Kij jej w oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym tak zareagowala. Dziecko i odrazu do domu wszystko pozamykane i koniec. Jedyne to zadzwonilabym po pomoc na 112.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja Ci napisze co robić! Nie pisz głupich prowokacji! Widac Twoj styl pisania, wiec jesli chcesz odjebać prowo to chociaż solidnie. Na byle jak modne było na Kafe kilka lat temu. Teraz inny level. Daje... 1/10 oczywiscie na zachętę. Debilki się nabiorą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale trochę racji kobita jednak ma. Wprost nie pomógł jej nikt więc znieczulica kwitnie wśród cebulaków :( taka smutna prawda niby postraszyliście psa, niby zadzwoniliście na policję ale ręki nie podał jej NIKT! przykre to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta sąsiadka jakas psychicznie chora może wysoki płot albo gęsto posadzone thuje coś pomogą bo myślę ze na sąd szkoda czasu i pieniędzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ogolnie boje sie duzych psow. Nie wiara im. Sasiadka ma takiego i caly czas chodzi jak wariat policjant, ktory ciagle obserwuje, patrzy spod byka i weszy. Masakra. Ogon ciagle prosto. Jest cichy ale jak go cos rozprasza np jakis pies to zaraz szczeka, a szczek ma taki ostry, twardy, powazny. Te psy sa piekne na obrazku ale jednak trzeba uwazac i potrafic wychowac. Naprawde znac sie na tym. Te psy sa silne, grozne i maja swoj instynkt. Jak to zwierze. Zareagowalabym tak samo. Jeszcze male dziecko. o boze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu z 20.40 a co ona w ciąży miała lecieć i co za ogon tego psa odciągać??? I jeszcze zostawić Male dziecko bez opieki??? Dla mnie nie ma co dyskutować tylko dobrze się zagrodzić od tamtej strony jak trzeba to nawet panelami dźwiękoszczelnymi. Tylko czemu autorko piszesz ze rodzina tej baby ma ci za złe skoro napisałaś ze jej mąż przyznał wam racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tutaj ktos ci dobrze radzi. Odgrodz sie od niej porzadnie. Porzadny plot i zarosla, zaloz rowniez siatke maskujaca na plot. Bedziesz miala spokoj. Z jednej strony rozumiem o co jej chodzi ale co ty moglas zrobic w ciazy. No daj spokoj ona jest nienormalna. Rozumiem gdyny stalo 10u chlopa i nic nie zrobilo ale ciezarna z dzieckiem. Porazka. Sa sytuacje i sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś jak chcesz to podaj nawet nogę takiemu pieskowi w amoku. Jeżeli pies żre właściciela to wiesz co on zrobi z tobą? No ale śmiało baw się w super bohatera i zbawcę narodów. Nikt ci nie broni. Tylko, że nie dość, że jej nie pomożesz to będziesz kolejną ofiarą. Każdy ratownik i lekarz z karetki ci to powie, że najważniejsze jest życie i bezpieczeństwo ratującego, a nie ofiary i tak jest nawet w prawie to ujęte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jedyna rzecza jaka moglas zrobic pod jednym warunkiem, ze posiadalabys wiatrowke lub bron i byla w tym wyszkolona strzelac do psa z okna. Normalnie nie bylas w stanie niczego zrobic. Sasiadka wariatka. Ja zglosilabym sprawe do sadu o nekanie. Jesli masz swiadkow i dowody nie zastanawialabym sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kikirikikim
gość dziś Rozumiem gdyny stalo 10u chlopa i nic nie zrobilo ale ciezarna z dzieckiem. Porazka. Sa sytuacje i sytuacje. xxx a ja powiem ci że nie rozumiem :) oczywiście tak się z tobą sprzeczam teoretyzuję. Zobacz na to z tej strony dlaczego twój mąz tato i bracia mieliby ratowac głupie babsko przed psem którego sama wzieła pod swój dach? jedno dziabnięcie w tętnicę udową i trup na miejscu. Ja rozumiem ratowanie osób postronnych przed psami natomiast ratowania właścicieli tych psów nie rozumiem i nigdy nie przyłożyłabym do tego ręki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O i znow temacik o waszych kochanych czlonkach samotnych zwierzomamus bezdzietnych. Moze kiedys pozwola wam rejstrowac imiona w urzedzie jako waszych dzieci bez rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz moze nie chodzilo mi o bezposrednie narazanie sie ale nawet oblewanie jakos woda z odleglosci albo rzucanie w niego tak oczywiscie by moc szybko uciec schowac sie w razie zagrozenia. Tez nie mialam na mysli podbiegniecie tam, bo uwazam, ze byloby to bez sensu. Do tego trzeba byc wyszkolonym, a najlepiej to z odleglosci wstrzelic mu zastrzyk z usypiaczem i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uspic kundla! uspic kundla ! uspic kundla !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak jak ten kundel co pogryzl tego chlopczyka. o boze przeciez powinni odrazu mu noz w jape wlozyc. Pies zabojca, morderca, ktory pozywil sie krwia i miesem ludzkim. szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tutaj pewnie sie usmiecha... tak powiedzialaby psiara smierdzaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłaś , niby co maiałabys zrobić z atakującym , rozwścieczonym psem , głupia baba wzięła sobie psa zabójce, dobrze , że to była ona jego ofiara a nie ktoś postronny, czego oczywiście nie ,żebym jej życzyła. Tyle się słyszy o takich psach , a mimo wszystko głupi ludzie je hodują .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no psiarka dostala w dopke od swojego kochanego czlonka rodziny hahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze: wezwanie policji to właśnie udzielenie pomocy. Po drugie: NIGDY ALE TO PRZENIGDY nie podejdę do kogoś kto ma krew na rękach czy gdzieś bo to prosta droga do zakażenia się wzwc. Moja mama tak zrobiła : jakieś dziecko się wywróciło i ona podbiegła z chusteczka i za dwa miesiące przed zabiegiem wykryli jej podwyższone aspat i alarm i okazało się ze wzwc. Nie ma co ryzykować swojego życia dla innych masz dla kogo być zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze takie wlasnego kundla z pozaru uratuja hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nienawidzę psów. Co za bydlaki. Nigdy w życiu żadnego psa! !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale dlaczego ten sąsiad jej nie pomógł bezpośrednio? ty byłaś w ciąży no i wiadomo baba ale on? nie przesadzajcie. to tylko pies a nie bomba atomowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to sąsiad nie pomógł, przecież lał tego psa woda z węza ogrodowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty bylas w ciaz to jestes bezpieczna i tym sie tlumacz!!! a psów nieznosze zadnych!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polanie psa woda, i strzal z pistoletu hukowego TO BYLA POMOC. do tego na pewno bardziej skuteczna, niz gdyby ktos pobiegl tam odciagac psa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Glupia sąsiadka lub głupie prowo :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
psiar mi nie żal zawsze cieszę się jak gdzieś słyszę, że misiaczek rzucił się na pancię hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×