Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie rozumiem jego zachowania, czy ktoś z większym doświadczeniem mi pomoże?

Polecane posty

Gość gość
12:01 nie długa ale dość zawiła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawila, skąd ja to znam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:10 właściwie to sama nie wiem czy płakać czy śmiać się bo ja sama zdecydowana do końca nie jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co nas łączy.. sama nie wiem, zachowywaliśmy się jak para i nieraz sugerował, że chciałbymbyć moim chłopakiem, ale mi jest się ciężko przekonać do związku, i o tym też wiedział. opowiadałam mu o innych facetach i o tym, jak unikałam przygodnych związków, typu "spróbuję, a co mi tam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eee, w rzeczywistości to nie jest jeszcze tak poważna sprawa. Nie masz sobie absolutnie czym zawracać głowy, życie potrafi tak dokopać, że to co Ciebie spotkało jest niczym w porównaniu z tym co się dzieje kiedy pojawia się ta prawdziwa miłość, ta jedna jedyna na całe życie, wierz mi. Z drugiej strony, hm, nie jesteście parą, może to czekanie na związek go zniechecilo... Sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Tak on tez się nie odzywał . Po 1,5 tyg zrobiłam to ja , od tej pory sam już ciagle zabiega jezyk.gif chciał mnie sprawdzić i tyle XXXXX I masz się z czego cieszyć? Żenada :( Sprawdzanie to zwykła manipulacja i nie ma nic wspólnego z miłością :( Potem znowu ostygnie i będziesz sobie wciskać kit, że cię sprawdza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie jest ten jedyny, stąd masz te dylematy. Nie nagabuj go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze jedno, nawet jeśli czujesz ze on mógłby byc dla Ciebie kimś więcej niż kumplem... nigdy, ale to nigdy nie opowiadaj mu o innych... Oni tworzą sobie często dość wypaczony obraz kobiety, a z czasem zaczynają wykorzystywać wiedzę o przeszłości i to w niezbyt przyjemny sposób. Ufać można tylko sobie... tak jak i liczyć, bo skoro umiemy liczyć to liczmy tylko na siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie , pokazałaś mu ze w sumie to sama nie jesteś zdecydowana czego chcesz wiec teraz to on chce Ci utrzeć nosa ? Bym może tak jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.26 ta relacja nie miała nic wspólnego z miłością :p pisałam ze to zawiłe. to moja luźna interpretacja zachowania faceta o którym pisze autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oni są w końcu zdobywcami i dzielą się na tych którzy nie odpuszczą dopóki dopótynie zdobędą, albo na tych którzy w którymś momencie zdobywania odpuszczają, bo nie jest tak jak to sobie zaplanowali. Neandertalczycy, za dużo " walki o ogień", czy co :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.26 I jeszcze jedno , zapewne teraz napiszesz ze skoro to nie miało nic wspólnego z miłością to po co się wypowiadam a wiec już tłumacze: autorka sama pisała na początku ze jednak chciałaby podtrzymać ta relacje zatem podsunęłam pomysł ,bo to ze będziecie jej pisać żeby dała sobie spokój to nic nie pomoże bo ona tego bardzo chce i już i będzie darzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry autokorekta dążyć miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no może nie przesadzajmy z tym bardzo.. ale nie widzę innego faceta dla siebie w otoczeniu, a że w każdym coś mi nie pasuje, szukam ideału, no to niestety, tak już mam i albo się ogarnę i zaakceptuje kogoś wreszcie z wadami, albo zawsze będę sama:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorsze jest to, że naprawdę mnie to boli, skoro płacze w poduszkę i nie śpię po nocach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ideału? W jakim Ty świecie żyjesz? Nie ma ideałów i nigdy nie będzie... Możesz spotkać na swojej drodze człowieka pełnego wad, który stanie się w Twoich oczach ideałem, tym wyjątkowym kimś którego w pełni zaakceptujesz. To jest miłość dziewczyno! A nie selekcja według wlasnych kryteriów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak to zabrzmi ale uważam ze życie byłoby okropnie nudne gdyby wszystko szło po naszej myśli ;) czasem trzeba dostać po d***e żeby później być silniejszym człowiekiem i radzić sobie tez z takimi sytuacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez płaczę każdego dnia, nie śpię, nie jem, wegetuje i wiesz co? Zamienilabym się z Tobą, wymieniła dylematami, byloby wówczas tak banalnie łatwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 13:05 Niby tak, ale nie zawsze łatwo jest wyjść z tego " dostania po d***e", czasami takie jedno wystarczy, żeby człowiek upadł tak, że żadna siła nie będzie w stanie postawić go znowu na nogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13 09 nikt nie powiedział ze życie jest łatwe ale trzeba umieć wstać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziękuję za rady! nie sądziłam, że tyle osób będzie tu aktywnych.. tymczasem chyba przemyślałam sprawę i postanowiłam go olać, nie będę się odzywać. mimo że bardzo mnie ciekawi, o co tu tak faktycznie chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powodzenia! I pamiętaj, że to Ty decydujesz o swoim życiu, nie pozwól na to żeby ktoś nim manipulować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie, tylko ja, nie jakiś tam c**eusz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakie masz z nim najlepsze wspomnienie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właściwie to nie było jakiejś kłótni ani niczego, co by mogło rzeczywiście spowodować taka zmianę nastawienia. w czasie rozpoczęcia wakacji w Bałtowie było super - bawiliśmy się cały czas pod sceną, calowaliśmy się bez przerwy, a wracaliśmy samochodem trzymając się za rączkę.. minęło kilka dni i nagle bum, czar prysł, od wtedy jest coraz gorzej.. w sumie wtedy to było z mojej winy, miałam gorszy czas i byłam trochę oschła, ale mi przeszło i znów zaczęłam się starać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ładnie ładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dalej nic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hm, miej honor, jak widać poszłaś mu na rękę. Gdybyś się odzywała też byłoby źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odezwałam się, oczywiście z pretensjami. olał to. d**ek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czy można być większym frajerem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×