nie rozumiem jego zachowania, czy ktoś z większym doświadczeniem mi pomoże?

Za krótko ... i nie powinno być z pretensjami tylko jakby nigdy nic ... No to raczej już po wszystkim.

spytałam tylko "a Ty postanowiłeś już nigdy się nie odezwać?:D",to nie były jeszcze pretensje. stwierdził ze przemyślał to wszystko o czym gadaliśmy i że sytuacja rodzinna plus praca mocno go dobija co odbija się na jego zachowaniu i że nie jest w stanie poświęcać mi tyle czasu co bym chciała. bo wcześniej mówiłam mu, że albo się spotykamy albo nie, a on wiecznie nie mógł. Tyle że ja chcę być z chłopakiem a nie mieć chłopaka i siedzieć w domu. nie wytrzymałam dłużej, bo chciałam już zakończyć tę sprawę, wyjść do ludzi i tak też się stało, już się zbytnio nawet nie przejmuję. kłamał cały czas, co to za facet

no debil

ciągle jestem załamana i za nim niesamowicie tęsknię:(

Siedź ze już nigdy nie odbudujesz tego co było :/ tak to przykre ale prawdziwe