Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu lepiej mieszkac w bloku niż domu?

Polecane posty

Gość gość

Czemu lepiej mieszkac w bloku niż domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto Ci tak powiedział? Wolna wola lub bariera finansowa. Głupia? czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo mniej sprzątania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kase, stac mnie na dom a wole mieszkanie. Czemu? Bo zamiast sie budowac i wywalic 600-700tys w dom kupilem eleganckie mieszkanie za 200tys a za reszte kupilem jeszcze kilka innych mieszkan ktore wynajmuje i mam z tego kase. Praktycznie nie musze pracowac i wyzyje za kase z wynajmu. Kolejna rzecz to wygoda, odkrecam kran leci ciepla woda, kaloryfery cieple bez niczego a w domu? Musialbym palic w piecu jak debil i chodzic kolo tego, kolejna rzecz to o wiele wiekszy metraz do sprzatania, w domu jest o wiele wiecej okien do mycia, do tego caly teren wokol domu, ile tu sie trzeba narobic masakra jakas, koszenie trawy, przycinanie krzewow itp itd:o no i przede wszystkim dom to niekonczacy sie remont i studnia bez dna, trzeba kupe kasy wywalac zeby to wszystko utrzymywac, to ja juz wole ta kase sobie na lepsze jedzenie przeznaczyc na rozrywki itp. W mieszkaniu place pare groszy i mnie nic nie obchodzi, trawe wokol bloku ktos skosi. Klatki schodowe ktos sprzatnie itp itd no ale sa tac co musza sie pokazac, stawiaja dom a potem haruja na trzy etaty zeby to utrzymac. Zastaw sie a postaw sie... Ciotka miala mieszkanie w bloku to placila grosze i nic nie musiala robic, zyli tylko z pensji wuja, zachcialo im sie domu to teraz do roboty musiala pojsc, oboje haruja a ledwo sa w stanie to utrzymac i ciagle cos sie psuje i same remonty, a to dach a to piec do wymiany itp itd a jeszcze przychodza z pracy i trza w domu jepac i chodzic wokol tego, nie to co spokoj w mieszkanku:D juz sami maja dosc tego domu i mysle ze juz calkiem niedlugo sprzedadza to w cholere i wroca na mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W bloku, jak ci trąba powietrzna zerwie dach, to nie jesteś jedynym który musi się martwić naprawą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćśćć
gość dziś zależy od człowieka dla ciebie to jest ciężka praca że musisz skosić trawę i przyciąć krzaki a dla mnie to jest wielka przyjemność, i nie wyobrażam sobie życia bez takiej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Eleganckie mieszkanie za 200 000 ;) chyba w po PGR owskim bloku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taaa, i jeszcze pewnie takie 150 m2, a wyposażenie luks wypas :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A kto powiedział że lepiej, każdy lubi co innego, leniwi lubią mieszkać w bloku, a ktoś kto chce mieć coś swojego a nie kołchoz i lubi pracę koło swojego domku to kiedy ma jeszcze dość sił i mozliwości to do bloku nie pujdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja marze o domku z ogrodkiem.Obecnie wynajmujemy 5-cio pokojowy domek,ale co swoje to swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To gdzie ty masz ten dom. W normalnym domu pięć jest gazowy i ma wydajność która obsłuży 3 prysznice na raz. Jest kanalizacja. Pięć sterowany elektronicznie włącza się kiedy jest zimniej. Fakt windy nie ma. Gdzie wy kurna mieszkacie. Jeden apartament za 200 wymyślił a druga dom z czasów Gomułki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem jak w gda ale w Warszawie autobusy podmiejskie sięgają daleko poza miasto i jeżdżą często. Linii jest dosyć dużo. Media też są. Mam 12 km do pałacu kultury. Komunikacja miejska 45 minut od wyjścia z domu. Jedno co mogę przyznać że dla młodego singla nie ma potrzeby mieć domu. Później to już zależy. Ja wychowywalam się w domku później mieszkałam w mieszkaniu aż w końcu wróciłam do domku już z mężem i dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co wy jakas warszawska skala mierzycie ze mieszkanie za 200tys ma byc poPGRowskie:D co za debile z was, mieszkam w 30tys miescie i warszawka mi sie nawet nie marzy, u mnie za 200tys kupilem nowe prawie 70metrowe 3pokojowe mieszkanie z garazem podziemnym, sami jestescie z pgru🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak masz swój dom to czynszu nie płacisz tylko podatek od gruntu raz na rok parę zł .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkałam w bloku od urodzenia teraz mieszkam w swoim domku i za chiny ludowe do bloku już nie wrócę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka dziś jak by komin czyścili reguralnie to by ta ściana stała do dzisiaj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam wole w domku. Jak mi tylek zmarznie to nawet w srodku lata moge sobie w piecyku rozpalic. Pamietam konncowke jednego lata jak mieszkalam jeszcze w bloku i sie strasznue zimno zrobilo juz w sierpniu. Ogrzewanie pod koniec wrzesnia wlaczyli... W domu jest wiecej swobody, nie ma sasiadow az tak blisko wiec mniej halasow, i ja tez nie musze byc cichutko o 22 :-D Co do cieplej wody - mam gazowe ogrzewanie i ciepla woda jest zawsze w ilosci dowolnej I mam gdzie grilla zrobic, pifko sobie na powietrzu wypic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś - co za stek bzdur... ile masz lat, ze myslisz, ze w domu trzeba koniecznie palic w piecu? Przeciez mozna miec ogrzewanie na gaz,,, ja mieszkam w domu, we willowej dzielnicy Poznania, nie mamy szamba... lol podstawowy minus domu to sa drozsze koszty ogrzewania, poza tym dom nie mam minusów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale żaden młody człowiek w takich miasteczkach nie zostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co wy blokersi Pier..cie o tym grzaniu w piecach ? K..a to za gierka byly kachloki , teraz mam kocioł gazowy i podlogowka i wszystko sie samo wlancza ,wy w tych blokach jak króliki mieszkacie i żadnych swobód nie macie a zeby zaparkować samochód to trzeba pół godz krążyć jak sęp pod blokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uswiadamiam, ze na swiecie istnieja jeszcze miasteczka powiatowe, po 25-30k mieszkancow a nie same Warszawy i Poznanie x dziewucho, czy ty nie umiesz czytac ze zrozumieniem? Nie trzeba nas uswiadamiac, ze istnieja małe miasteczka, ale tu padło pytanie nie o lokalizacje, ale o dom versus blok. Przeciez nawet na najbardziej zakutej wsi istnieja np. popogeerowskie bloki, a w miastach jest całkiem duzo komfortowych domów. Wiadomo, ze koszty domu prawie zawsze wyzsze, ale nie o to padło pytanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież w nowych domach jest ogrzewanie gazowe lub w mieście miejskie, nie trzeba palić w piecu... woda ciepła też jest, ja akurat mam miejskie,więc woda jak w bloku bez ograniczeń, ale z boilera też jest ok, moi rodzice mają i im wystarcza, przecież w 10 osób nie mieszkają...Teraz na wsi nawet jak nie ma gazu podciągniętego, to montuje się zbiornik na działce, napełnia raz na rok czy dwa i heja. Podobnie szambo, jak się nie ma kanalizacji ( w mieście chyba już jest obowiązek podłączenia się) albo oczyszczalni i opróżnia się raz na pół roku to może i wybija. Fakt, że o dom trzeba dbać, nie jest dla leni. Za to ma szereg zalet. W domu nikt mi nie tupie nad głową, nie wrzeszczy pod oknem, mogę spać do południa i nic mnie nie budzi, albo włączyć muzykę w nocy i nikt po policję nie dzwoni. Dom jest tylko mój, wraz z działką, tym kawałkiem ziemi, moje miejsce, a w bloku? Kilka m2 gdzieś w powietrzu na 8 czy 10 piętrze.. brak przestrzeni, wolności, istna klatka, wszyscy na kupie. Ja chciałam mieszkać na wsi, ale pracy tam nie ma, a dojeżdżać do miasta, dzieci wozić do szkoły, na zajęcia itp. to nie dla mnie. A i oczywiście blok jest tańszy, ale pytanie w temacie brzmi- czemu LEPIEJ mieszkać w bloku czy w domu, otóż moim zdaniem LEPIEJ mieszkać w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie jak w bloku placisz fundusz remontowy, kilka zlotych miesiecznie i z tego naprawia sie usterki tu nie ma tak, wyskakuj nagle z kilku-kilkudziesieciu tysiecy x kilka złotych? mój kumpel mieszkał w kamienicy starej, i płacił za mieszkanie ponad 1000 zł czynszu, miało 120 metrów, i to było nascie lat temu, teraz pewnie drozej,.sam fundusz remontowy to było kilkaset złotych, a spóldzielniea kompletnie nic nie robiła, nawet klatki schodowej nie pomalowała, tynk sie sypał, była plesn i wilgoc... sanam rzeczywistosc mieszkania w domu, bo mieszkam cały czas... a to czy kogos stac to jest inna sprawa, wiadomo ze dom drozszy, ale tu nie o tym dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mieszkałam w bloku, i nie żałuje że kupiłam domek w dodatku na wsi,rzeka, lasy a w nich grzyby, jagody, jeżyny, poziomki ,jak miło z rana chodzić po lesie z ukochanymi pieskami wybiegane wesołe, nie tak jak w mieście tu zakaz tam zakaz .I nie ma jak własna posesja, cudownie posiedzieć w ogrodzie i słuchać śpiew ptaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja od urodzenia przez 25 lat mieszkalem w bloku, od roku mieszkam w domu jednorodzinnym i mam juz dosc, naszczescie nie jest to moj dom, po prostu sytuacja i zycie mnie zmusilo do przeprowadzki, ale niedlugo wypylam na mieszkanko, komfort zycia o niebo lepszy a i koszty utrzymania o wiele wiele nizsze, a to piperzenie o sasiadach w bloku to ja nie wiem gdzie wy mieszkacie chyba wsrod patologi i awanturujacych sie alkoholikow bo ja jakos nigdy na halasy nie narzekalem i jest to tylko taki argument z doopy wziety przeciwnikow mieszkania w blokach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezu a rozumiesz ty co takiego, ze nie kazdy ma miliony monet i nie kazdego stac na nowy dom w miescie? x no tak, to chyba jasne, ale po raz kolejny: dyskusja chyba nie o tym. Dom tez w miescie nei musi byc nowy, zeby miec piec na gaz, czy brak szamba. To tak jakby pytac, czy ferrari jest lepsze od malucha. To że malucha mozna kupic znacznie taniej, nie oznacza chyba, ze lepiej jezdzic maluchem niz ferrari?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To bardzo proste. Po pierwsze za pieniądze, za które można kupić porządny dom, w dobrej lokalizacji, można też kupić wypasiony apartament w centrum miasta. Taki apartament ma tyle wspólnego z mieszkaniem w bieda bloku, co porządny dom, z "chlewikiem", który można kupić za równowartość nieatrakcyjnego mieszkania. Tak więc nie można porównywać nieatrakcyjnego mieszkania w bloku do porządnego domu. To są zupełnie inne kategorie cenowe. Moja koleżanka przymierza się do generalnego remontu swojego domu (z wymianą dachu włącznie). Przeznacza na to 300tys. Za te pieniądze może kupić sensowne mieszkanie w tej samej okolicy. O czym więc ta rozmowa? O plusach mieszkania w bloku. A tych wcale nie brakuje. W przypadku TANICH mieszkań i TANICH domów, porównujemy codzienne dorzucanie węgla do kotła z komfortem użytkowania centralnego ogrzewania. I niech "zagazowani" właściciele domów, przestaną pisać bzdury. W mojej okolicy - całkiem sporym mieście - spora część budynków nadal opalana jest węglem. Wartość niektórych z nich dochodzi do miliona, więc nie są to bieda-domy. Mój kolega zarabia koło dychy miesięcznie, jego żona pracuje, a dom nadal jest ogrzewany węglem, a woda bojlerem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo teraz sa b wygodne piece własnie te na węgiel, które maja podajniki, sa nawet nieraz sterowane elektronicznie, z tego co wiem raz na kilka dni sie uzupełnia... ja mam ogrzewanie na gaz, ale wolałabym miec paliwa stale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Kolega, którego opisałem, jest budowlańcem z zawodu, więc gdyby przeróbka jego starego kotła na nowoczesny piec z podajnikiem, była taka prosta, to wykonałby ją już dawno. Inny zarozumialec chwalił się domem, w którym zamontował piec na ekogroszek i to świństwo też nie jest zupełnie bezobsługowe. Nie mówiąc już o tym, że w całym tym domu jest tyle światła co w rodzinnym grobowcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten co zarabia 10 tysi i pali węgle to gratuluję głupoty a ty basienka czy jak ci tam g.. Sie znasz na mieszkaniu w NORMALNYM domu nie w ruderze gdzie przez 60 lat nikt palcem nie kiwnął i teraz wszystko sie wali , ja mam nowy dom 200mk2 i1000 zl raty kredytu a kuzyn mój za ten sam 1000 mieszka w bloku w Opolu gdzie nie ma jak auta zaparkować i debile mordy drą do nocy a po schodach bachory rozwydrzone latają wte i wewte jednym słowem hujnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×