ZAZDROŚĆ O EX

Cześć dziewczyny, pierwszy raz udzielam się na tym forum. Mam nadzieje, że ktoś mi pomoże. A więc tak. Kiedyś miałam chłopaka było super wszystko pieknie ładnie az w końcu on na jakiejś imprezie pocałował sie z moja bardzo koleżanka. Załamałam się, ale bez zastanowienia mu wybaczyłam. Chociaż on nie przyznał mi sie do tego bo dowiedziałam sie od mojej drugiej koleżanki która również tam była i dostałam od niej ich zdjęcia. Ale było "jakby" dobrze, az rozstaliśmy sie przez jakaś kłótnie i poznałam innego chłopaka a on był z tą dziewczyna( ja nie miałam z nia więcej żadnego konakubod tamtej pory) To były jakieś 2 miesiące przerwy to było dla mnie dużo za duzo bez niego i chyba dla niego tez za długo beze mnie. Wiec napisał i sie spotkaliśmy stwierdziliśmy ze nadal sie kochamy wiec ja zerwałam z tamtym chłopakiem a on z nia. I tak byliśmy ze saba jeszcze rok az on nie wpadł w bardzo złe towarzystwo. Miałam tego dosyć kłóciliśmy sie on robił co chciał. Wiec ja wyjechałam do Angli do pracy a on został w Polsce. Wracam raz na rok gdy mam urlop w tamtym roku na środku ulicy wykrzyczał mi ze mnie kocha ale ja wiedziałam ze juz nic z tego nie bedzie chodź w głębi duszy chyba go kochałam. Teraz przyjechałam znów i okazało sie ze on jest z nią. Spotkałam sie z nim ale on powiedział ze nie chce z nia byc bo cos czuje do mnie. Gdy byliśmy na spacerze napisał jej ze jest ze mną a ona sie obraziła (zrozumiałe) wiec on powiedział jej ze to były żarty. Mówi ze czuje cos do mnie i sie ze mną spotyka a z nia wychodzi wieczorami i wiedzę ich pod moim blokiem. Jestem zazdrosna o niego bo kiedyś on był moj i to jeszcze z nia? Nie wiem co myśleć wiec ze gra na dwa fronty z tego co wynika. Nie chce zeby wiedział ze jestem zazdrosna ale najchętniej wykrzyczała bym mu wszystko w twarz zeby wiedział jak mnie zranił i nadal rani a ja głupia jie wiem co ze sobą zrobic. On udaje takiego "biednego" ze niby nie chce z nia byc a jakoś nic nie robie w tym kierunku. Nie wiem czy dobrze napisałam, mam nadzieje ze tak i proszę o pomoc :(