Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

moje dziecko chce rodzeństwo

Polecane posty

Gość gość

moja 4 letnia córeczka bardzo chce żebym urodziła dzidziusia , ciągle ostatnio o tym mówi, że jej koleżanki mają siostrzyczki a ona nie, żal mi jej ....ale ja strasznie nie chcę drugiego dziecka Mamy z mężem kredyt hipoteczny na prawie 30 lat , kończymy budowę domu, musimy oboje pracować żeby starczyło na spłatę kredytu i inne wydatki. Nie miałabym z kim zostawić dziecka żeby pójśc do pracy(strasza chodzi ju z do przedszkola jesteśmy nie zależni) moja mama schorowana, a teściowa nie chce pomóc a wręcz miesza w naszym życiu i buntuje mojego męża przeciwko mnie. Mąż to taki maminsynek , boję się że wszystko będzie na mojej głowie : 2 dzieci , dom do ogarnięcia , praca, a on będzie pomagał mamusi i tatusiowi i na pomoc mnie już mu nie starczy czasu. Już teraz nie mam łatwo a tu by doszedł jeszcze jeden obowiązek . Mąż się córką mało zajmuje . Obecnie pochłania go praca i budowa , ale nawet się wybudujemy to napewno znajdzie pretekst żeby nie zajmować się dzieckiem czy dziećmi, będzie wolał jechac do tatusia pomajsterkować z nim na placu. taką ma sytuacje. co by scie zrobiły na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oduczyć córke egoizmu, psa jej kupic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziecko to nie jest zabawka i zachcianka starszego dziecka. Małej się wydaje że będzie miała laleczkę do zabawy, a ty to traktujesz jak poważne argumenty? Nie macie warunków w tym momencie na dziecko lub większej rodziny nie planujecie to się tego trzymaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj spokój przejdzie jej . To taki etap. Jeszcze troche i problem sam zniknie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męża codziennie rano po ryju - moze przestanie byc maminsynkiem. A córce wytłumacz, bo chyba nie będziesz spełniała zachcianki córki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tu autorka . Mam nadzieję że to jej przejdzie. Mam po prostu wyrzuty sumienia, bo mała jest sama i nie ma się z kim bawić , a ja mam siostrę, bawiłyśmy się razem w dzieciństwie wyśmienicie i teraz tez się spotykamy mamy wspólne zainteresowania , nie wyobrażam sobie jakby jej nie było. i może powinnam córce też sprawić rodzeństwo....:( ale mamy ciężką sytuację . było by mi bardzo ale to bardzo ciężko z drugim dzieckiem. Mój mąż musiałby się zmienić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie zastanawia dlaczego zdecydowałaś się na budowę domu z takim typem. Myślisz że utrzyma się wasze małżeństwo? dlaczego nie zajmuje się dzieckiem, przecież sama sobie go nie zrobiłaś, a ojciec jest autorytetem dla córki. chcesz żeby związała się z kimś takim jak jej ojciec? x co do chęci posiadania rodzeństwa to myślę że córka nie za bardzo rozumie o co w tym całym rodzeństwie chodzi. mój synek 3,5 roku też chce mieć ale tylko i wyłącznie brata :) oczywiście z mężem staramy się o drugie już prawie 2 lata bo mam problemy zdrowotne. staraj się aby córka jak najwięcej czasu spędzała z innymi dziećmi, zakup zwierzaka to też bardzo fajny pomysł. przede wszystkim poświęcaj jej dużo uwagi i wymuś na mężu żeby godzinę codziennie zajmował się nią sam, żeby wiedziała że ma tatę. x jeśli nie czujesz się na siłach mieć drugie dziecko to go nie miej, jesli teraz sama wszystkim się zajmujesz to gwarantuję, że Twój mąż się nie zmieni i nadal nie kiwnie nic przy dwójce dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko prędzej zmienisz mężą, niż Twój obecny raczy się zmienić. Nie zmienił się po urodzeniu pierwszego dziecka, nie zmieni się przy drugim. i naprawdę nie masz co się łudzić że będzie inaczej. x a on zawsze taki był? uczestniczył w obowiązkach domowych czy wszystko było na Twojej głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym na Twoim miejscu starała się o poprawę sytuacji rodzinnej, a kiedy będzie lepiej, postarała się o drugie dziecko. Nawet w dorosłym życiu rodzeństwo to towarzystwo i oparcie. Was kiedyś zabraknie, a córka zostanie bez rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jest jedynakiem? co on na powiększenie rodziny ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To że miałaś dobre relacje z siostrą nie oznacza że twoje dzieci też się będą dobrze dogadywać. Ja niestety nie miałam takiego szczęścia i z chorobliwie zazdrosną siostrą zawsze była wojna, a teraz mamy chłodne relacje i spotykamy się tylko od święta. A siostra też prosiła o braciszka czy siostrzyczkę, niestety szybko zatęskniła za byciem jedynaczką gdy ktoś zabrał jej czas, uwagę rodziców i pół pokoju. Ktoś dobrze pisze na temat twojego męża - wszystko będzie na twojej głowie jeśli teraz też nie poczuwa się do pomocy przy własnym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak gadałam jako dziecko przez jakiś czas ale mi przeszło. jestem jedynaczką. kup pieska - momentalnie zapomni o jakichstam siostrzyczkach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co za bzdury z tym zostaniem bez rodziny. Będzie miała swoją rodzinę, przyjaciół, kuzynki. Czy wy naprawdę macie tylko swoich rodziców i rodzeństwo do spędzania wspólnie czasu czy szukania porady? Dziwne relacje i zamykanie się na świat, zwłaszcza że z rodzeństwem różnie w życiu się układa i nagle przy okazji kłótni o spadek może się okazać że skoczą sobie wszyscy do gardeł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, z rodzeństwem bywa różnie... po pierwsze- 3 lata, a właściwie 4 zanim by się drugie urodziło, to spora różnica, naprawdę uważasz że pięcio-sześciolatka tak by się bawiła całymi dniami z młodszą siostrą? Lada chwila pójdzie do szkoły, będzie prosiła o wizyty koleżanek w domu, a nie niańczyła rodzeństwo. Po drugie- nawet świetny kontakt w dzieciństwie nie oznacza że w dorosłym wieku dalej będą za sobą przepadać. Z mężem trzeźwo oceniasz sytuację jak widzę więc musiałabyś być zupełnie niepoważna żeby liczyć na to że się zmieni. Nie bardzo rozumiem argument o braku towarzystwa do zabawy- mała jest codziennie przecież w grupie rówieśników w przedszkolu. Kup jej lalkę- dzidziusia i niech się nią bawi. Jak bardzo jej brakuje towarzystwa to weź ją na jakieś zajęcia dla maluchów. Podejrzewam też że nie masz 40 lat i masz jeszcze czas na drugie dziecko jeśli się zmienią warunki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a daj sobie spokoj z drugim dzieckiem,kierat juz masz a jeszcze chcesz garba dostac poprzez nawal obowiazkow?chora jestes?wez kobieto lepiej odetnij sie od toksycznej tesciowej i napraw relacje w rodzinie tzn urob maminsynka ze a rodzine a nie ciagle mamusi cyca sie trzyma:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mam prawie 34 lata. Także dużo czasu juz nie mam na zmianę zdania. Z mężem nie rozmawiałam na ten temat. Ale raczej by chciał drugie. Sam ma 2 siostry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja by sir nir zastanaeiala 500+ daja, do tego, masz 80% pensji przez rok. Kolejny rok na bezrobociu i masz jakies 1500zl, potem.jasne mozna na wyvhowawczy,.albo wrocic do pracy a dzieciaka do zlobka. Panstwo duzo nam teraz ulatwia, a za chwile zegar pyknie i zostanie tylko mysl" a moglam wczesniej"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak maz chciałby drugie. Każdy facet chce dziecko ale tylko jako formę posiadania dziecka bo żyć z tym dzieckiem to już mało który chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodź ci zrobię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość252
ale jak mąż jedzie do rodziców po południu to co za problem mu dziecko dać? przecież sama sobie dziecka nie zrobiłaś, niech i on pozna uroki rodzicielstwa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
absolutnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×