Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robicie przez caly dzien?

Polecane posty

Gość gość
Nie nie nie no ci co no no ci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dzieci nie mam, ale nie lubię bałaganu i to nie ze względu na gości, bo rzadko zapraszam ludzi prywatnie do domu, tylko z własnych indywidualnych pobudek - po prostu źle się czuję w bałaganie, nie mogę się skoncentrować, nic znaleźć. Niektórzy znajomi mają dzieci i przyznam, że taki dom zdominowany przez dzieci biegające luzem gdzie chcą nie wygląda dobrze, szczególnie jeśli te dzieci mają nieograniczony dostęp do wszystkich pomieszczeń i wszystko im wolno. U niektórych nawet obrzydliwość jest usiąść gdziekolwiek bo tapicerki w plamach, albo świeżo uwalone jedzeniem, pozalewane piciem, to samo dywany i podłogi, stół klejący się do łokci. Czasami myślę sobie, że jak przyjdzie ten dzień, kiedy zostanę matką to odgrodzę bramkami kawałek mieszkania gdzie te małe dzieci będą mogły bałaganić, ale nie pozwolę żeby robiły pierdzielnik wszędzie gdzie ich noga nie postanie. I niech sobie inni gadają, ale dla mnie codzienne latanie z mopem po całym mieszkaniu to nie życie, albo zapieranie tapicerek, plam na dywanie, mycie frontów mebli po brudnych rękach, a nie wyobrażam sobie chodzić po klejącej podłodze i roznosić jedzenia na podeszwach na dywany i po całym mieszkaniu, albo czego nie dotknąć to tłuste, lepkie albo pokryte warstwą zaschniętego jedzenia. Dziwię się, że niektórzy na to wszystko pozwalają, a nawet na mazanie ścian, na naklejanie nalepek na meble, nie położą nawet koca na kanapę i fotele, takie mieszkania są okropnie zniechęcające. Gdzie nie spojrzeć tam syf. Naprawdę już lepiej ograniczyć przestrzeń takiemu małemu nierozumnemu dziecku niż żyć jak dziady przez kilka lat. Takie duże bramki może i są drogie, ale lepsze to nić zniszczone meble, których wymiana jest dużo kosztowniejsza, albo czas i energia stracone na doprowadzanie ich do pierwotnego stanu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
leżę,wstaję,czytam gazetę,gotuję,jem,sprzątam,leżę,wstaję,jem,oglądam telewizor,wchodzę na kafeterię,leżę,śpię,wychodzę z psem,leżę,czytam,śpię ,wstaję ,jem,leżę,wstaję,czytam gazetę,gotuję,jem,sprzątam,leżę,wstaję,jem,oglądam telewizor,wchodzę na kafeterię,leżę,śpię,wychodzę z psem,leżę,czytam,śpię ,wstaję ,jem,leżę,wstaję,czytam gazetę,gotuję,jem,sprzątam,leżę,wstaję,jem,oglądam telewizor,wchodzę na kafeterię,leżę,śpię,wychodzę z psem,leżę,czytam,śpię ,wstaję ,jem,leżę,wstaję,czytam gazetę,gotuję,jem,sprzątam,leżę,wstaję,jem,oglądam telewizor,wchodzę na kafeterię,leżę,śpię,wychodzę z psem,leżę,czytam,śpię ,wstaję ,jem Taki mam plan dnia Dziecka nie ma,nie wiecie gdzie można zamówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze 3 miesiące z kolkami - w domu syf, obiadu brak. Sen w każdej możliwej chwili. Porażka ogolnie. Po 3 miesięcu- mam czas na WSZYSTKO! Robię porządki, myje okna, obiad codziennie. Wszystko zależy od dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo duzo zalezy od dziecka. Mam bliznieta i czasem zastanawiam sie jakby to bylo gdyby urodzili sie osobno. Z bl1 nie zrobilam bym nic. Marudzi calymi dniami, wymaga 100% uwagi, trzeba umeczyc sie zeby go nakarmic, w nocy budzi sie z placzem co pol godz itd. Z bl2 zrobilabym wszystko u siebie i u sasiadki. Zajmie sie soba, zje szybciutko, noce przesypia cale itp. Wszystko zalezy od temperamentu dziecka. Nie dziwie nie ani matka ktore zrobia wszystko i nie dziwie sie tym ktore nic nie zjedza przez caly dzien bo nie maja czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te co mają dwójke dzieci to właśnie mają więcej czasu bo dzieciaki sie ze sobą bawią a jedno dziecko bedzie chodzić za matką i nudzić "mamo pobaw sie ze mną". Moja bratowa z bratem co prawda mówią że ich dzieciaki sie kłócą ale ja widze co innego jak jestem u nich, kłócą się czasami a większość czasu sie bawią. Jak matka sie na nich wydrze i zostawi same w pokoju to są swoimi towarzyszami niedoli. Ja do mojego to musze szybko wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A te co nie maja wcale to i tak nie maja na nic czasu,bo wszystko robią pomału i nic im się nie chce i nie wiedzą co robić a co nie robić. Taki los. Gadanie że dzieci zabierają czas,to wierutna bzdura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci zabierają czas, i to sporo, jeśli jednak nie poświęca się im uwagi to być może i nie zabierają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro dzieci nie zabierają czasu to po co te afery z opiekunkami, pretensje o miejsca w przedszkolach, o brak dyżurów w święta? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro tak,to powiedz mi skąd tyle opiekunek szukających pracę,gotowych pracować za 1zł za godzinę opieki nad dzieckiem i bez skutku?zabierają czas ,jeśli nie umiesz im go sensownie zaplanować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"skąd tyle opiekunek szukających pracę,gotowych pracować za 1zł za godzinę opieki nad dzieckiem i bez skutku?" Prosze o konkretne argumenty - np. pokazanie portalu gdzie faktycznie większość ofert to opiekunki za 1zł, które od wielu miesięcy nie mogą znaleźć czasu. Bo wymyślać bzdury to możesz swoim dzieciom właśnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*od wielu miesięcy nie mogą znaleźć pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, wszystko zależy od dziecka ale nie zaprzecze że też trochę od organizacji i pracowitości. Czasem pracowita osoba nic nie zrobi bo ma takie dziecko a leniwa też nic mimo że ma spokojne dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty pierniczysz,jakiego dziecka zalezy czy jest w stanie zająć się sobą? To od rodzica zależy dał mu odpowiednią wiedzę ,czy przygotował mu zajęcie,czy go nauczył. A no pewnie,najlepiej zwalić wszystko na szkołę i instytucję,niech tam organizują,a co tam,oni sa od myślenia.A matka będzie narzekać że dziecko jej nie daje spokoju,bo ona nie umie go nic nauczyć. Co za debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak pracowałam to wstawałam przed 4 rano do pracy i miałam mało snu, bo nie potrafiłam wcześnie usnąć, więc wracałam bardzo zmęczona i jedyne co robiłam to trochę ogarnęłam w domu i kładłam się do łóżka z laptopem, potem przez 3-4 godziny próbowałam usnąć. O gotowaniu nie było mowy. Teraz już na szczęście jestem na macierzyńskim, bo co to za życie tylko praca i nieudolne próby zaśnięcia w łóżku. Jak będę musiała iść do pracy to tylko na pół etatu, żeby móc żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"kładłam się do łóżka z laptopem, potem przez 3-4 godziny próbowałam usnąć. " I wlasnie to ze kladlas sie z laptopem to byl twoj blad, korzytanie z ekranow przed snem utrudnia zasypianie, bo mozg sie nie potrai "wylaczyc". Najlepsza ksiazka :) .... a na mnie najepiej dzialaja specyfikacje funkcjonalne aktualnego projektu : zasypiam w kwadrans :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 2017.07.13 Mam male dziecko bo ma 7msc i zawsze od urodzenia mam wszystko zrobione. Od 2msc pracuje po 6h dziennie i mam tak samo jak wczesniej. Jestescie niezorganizowane ot co. X Buhahaha... Jedno dziecko, co za osiągnęcie, że ma "jak przedtem" :D I jeszcze się przechwala :D Przy pierwszym miałam LEPIEJ niż przedtem, przy drugim tak, jak przedtem, dopiero przy trzecim zaczęło być pod górę, ale dałam radę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "kładłam się do łóżka z laptopem, potem przez 3-4 godziny próbowałam usnąć. " I wlasnie to ze kladlas sie z laptopem to byl twoj blad, korzytanie z ekranow przed snem utrudnia zasypianie, bo mozg sie nie potrai "wylaczyc". Najlepsza ksiazka usmiech.gif .... a na mnie najepiej dzialaja specyfikacje funkcjonalne aktualnego projektu : zasypiam w kwadrans X Mnie tam żaden ekran nie utrudnia zasypiania, padam jak kawka zaraz po korzystaniu z laptopa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja słucham bajek :D Ale nie mogą być nowe - bo przy nowych nie zasnę, muszą być takie co dobrze znam. Najbardziej lubię andersena - mam 2 czy 3, które potrafię niemal codziennie męczyć - i w 90% usypiam w ciągu 10min. A laptopy niektóre mają opcje redukcji niebieskiego światła - podobno własnie ono szczególnie źle wpływa na sen. Znajomy testował i mówił, że widzi róznicę (a też do późna na kompie siedzi)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Te co mają dwójke dzieci to właśnie mają więcej czasu bo dzieciaki sie ze sobą bawią a jedno dziecko bedzie chodzić za matką i nudzić "mamo pobaw sie ze mną". Moja bratowa z bratem co prawda mówią że ich dzieciaki sie kłócą ale ja widze co innego jak jestem u nich, kłócą się czasami a większość czasu sie bawią. Jak matka sie na nich wydrze i zostawi same w pokoju to są swoimi towarzyszami niedoli. Ja do mojego to musze szybko wracać X Nie musisz. Jakbyś nie rozwydrzyła, to bawiłoby się samo i było własnym towarzyszem niedoli :P ...Widzisz? Taka sama "mądrość", jak twoja :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "kładłam się do łóżka z laptopem, potem przez 3-4 godziny próbowałam usnąć. " I wlasnie to ze kladlas sie z laptopem to byl twoj blad, korzytanie z ekranow przed snem utrudnia zasypianie, bo mozg sie nie potrai "wylaczyc". Najlepsza ksiazka usmiech.gif .... a na mnie najepiej dzialaja specyfikacje funkcjonalne aktualnego projektu : zasypiam w kwadrans x gość dziś Ja słucham bajek smiech.gif Ale nie mogą być nowe - bo przy nowych nie zasnę, muszą być takie co dobrze znam. Najbardziej lubię andersena - mam 2 czy 3, które potrafię niemal codziennie męczyć - i w 90% usypiam w ciągu 10min. A laptopy niektóre mają opcje redukcji niebieskiego światła - podobno własnie ono szczególnie źle wpływa na sen. Znajomy testował i mówił, że widzi róznicę (a też do późna na kompie siedzi) X Książka to niezły pomysł :) Proponuję Wiesia Łukaszewskiego: "Osobowość: Struktura i funkcje regulacyjne". Mnie usypia koncertowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O Jezu. Jak urodzilam córkę,to miałam totalny Armagedon w domu. Spałam 4 godziny na dobę z kilkoma przerwami. Mąż 2tyg w domu,później delegacje. Zanim nauczyłam się spać kiedy dziecko śpi minęły 4 msc. Mała bardzo absorbujaca. Z czasem każda kobieta nauczy się organizacji. Jednej to zajmie tydzień innej rok. Ja jestem typem nocnego Marka,wolę dłużej posiedIec i dłużej pospac,ale przy dziecku nie ma takiej możliwości. Płakała do granic wytrzymałości,nawet nie można było usiąść. Teraz wstajemy,śniadanie,sprzatam i spacer. Obiad,trochę pracy,zabawa,kąpiel i spać. Niby nic,a człowiek jest tak zmęczony jakby w kopalni robił... Teraz wakacje,więc basen,wycieczki,praca,ciągle w biegu,żeby w domu nie siedzieć. Podziwiam inne matki,że im się chce,że mają motywację...Ja wysiadam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5678912
To teraz ja 6:30 wstaje 7:10 do tej godz musze zaprowadzic dziecko do zlobka jestem w pracy na 8:00 a wracam o 16:20-16:40 , odbieram dziecko lece na zakupy ( maz pracuje do 18-19 I nie ma mi kto pomagac) po zakupach z dzieckiem na plac zabaw jestesmy Tam jak jest cieplo I nie pada do 18-19; jak nie robie zakupow akurat twgo dnua to spedzamy czas z dzieckiem -maz wraca z pracy spedzamy razem czas -ewentualnie cos ogarniemy razem 20:00 dziecko idzie spac ale na jestem tak wykonczona praca I wszystkim ze nie mam sily nic robic a o 22 albo 21:30 Padang na pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość5678912
Przy pelnym etacie, dojazdach I braku pomocy nie jest tak latwo miec wszystko ogarniete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Niekoniecznie. Ja mam jedynaczkę i święty spokój jeśli ma dużo różnych figurek - tworzy z nich sobie "światy" i historie. Śmiejemy się, że w przyszłości zostanie scenarzystką Klanu :D Moja siostra ma dwoje - młodsze prawie w wieku mojej jedynaczki - i ani żadne z nich się sobą nie zajmie, ani razem dłużej się nie pobawią dłużej choć różnica wieku niewielka... I właśnie jest wieczne "mamo nuuuudzę sie"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość5678912 wczoraj a po czorta jasnego robisz zakupy co dzień? Nie masz lodówki czy zamrażarki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic nie robię,tylko czytam to forum i odpisuje,chociaz nie mam dziecka ani miec nie będę,bo nie mam z kim.Fajne życie ,co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 00.18 poczułaś się lepsza od siostry? Śmieszna jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość567891
Nie robię zakupów codziennie ale co 2 albo 3 dzień jak wracam z pracy ok. 16:30-45 to spędzam czas z dzieckiem aż do 20:00; czasami trochę sprzątne ale nie mam siły za dużo sprzątać w tygodniu Sprzątam tylko w weekendy bo tak jak wspominałam pon-pt po 20 padam na pysk... Te co tak się chwalą że wszystko ogarniają to pewnie mają leciutką robotę i to nie zawsze na pełen etat i/lub rodziców, teściów i męża do pomocy codziennie Ja przyznaję że nie wszystko ogarniam a w weekend jak mam czas to nie zawsze mam ochotę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×