Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Strasznie mi źle muszę się wygadać bo zaraz zwariuje

Polecane posty

Gość gość
Tak tak, facet d**ek, egoista, nie zasługuje na taki ósmy cud świata... Sratatata. Pogłaskałyście dzieciaka po główce, podnioslyście samoocenę, ponarzekałyście przy okazji na tych cholernych facetów i dziewczynka z kolejnym partnerem będzie pogrywała dokładnie tak samo. Bo na tym przecież związek polega, że jeden "zabiega" a drugi fochy strzela I blokuje :). Przestańcie jej wmawiać że to nie jej wina bo niczego jej to nie nauczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obiektywnie to uważam, że po częsci jest to moja wina, bo moze nie rozmawialam z nim zbyt otwarcie, tylko sama sie zamiast tego wycofywałam -myslalam, ze wtedy moze predzej cos zrozumie. Ale tez gdyby on zachowywał sie inaczej to i ja tez. np. ja dopoki widzialam, ze mu zalezy, to tez pierwsza nieraz sie odzywałam do niego i tez pokazywałam, ze zalezy mnie. Ale ze zaczał milczeć po kilka dni (np. ja sie odezwałam ostatnia to pogadalismy, a potem on nie dawał znaku zycia), to cos we mnie pekło... nie narzucałam sie mu, ale sam fakt, ze sie tak zachowywał dam mi duzo do myslenia, nawet myslalam, ze moze ma inną na boku no i... nie wytrzymałam. Ale przy zerwaniu mu powiedzialam dlaczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeez, zerwałaś, zablokowałaś, czego jeszcze chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aa, ja wiem czego, piesek nie tańczył dookoła pańci... A powinien przecież...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymajac sie wersji autorki to ten frajer ja traktowal jak rzecz i olewal a ona ponoc dopiero pozniej zaczela go ignorowac wiec jesli tak naprawde bylo to jest dupkiem, nie znam jego wersji wiec mowie co wywnioskowalam z jej wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, zerwałam i zablokowałam, ale nie dlatego, że chciałam tego zerwania, tylko dlatego, że nie dałam rady inaczej. Ale nadal bardzo mi na nim zalezy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Ale jak kobieta skacze i robi wszystko do okola dla faceta to juz jest dobrze? To ona ma sie starac, milczec jesli pan i wladca nie ma ochoty na spotkania i ma znosic bycie traktowana jak smiec? Napewno nie, facet powinien sie starac tak samo jak kobieta i przez caly czas utrzymywac kontakt co to jest za piotrus pan co przylatuje na bzykanie i pozniej odlatuje jak mu sie zaczyna stawiac jakies warunki? Takich duzych chlopcow to mozna co najwyzej w d**e kopnac bo na nic lepszego nie zasluguje. Nie rozumiem dlaczego autorka wgl zaluje takiego buca jesli jest tak jak napisala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najpierw zrozum nature faceta. facet sie nie odzywal bo nie lubi sie wp******lac komus z butami w życie. zablokowalas go a on ma wkolo Ciebie tańczyć? bo widzę ze pier,dolnieta frustratka co tu odpisuje ma takie mniemanie. ze facet ma sobie flaki wypruc. nieeee. facet widzi kiedy ci zalezy. a jak nie zalezy(blokujesz itp) widzi ze masz w doooupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak naprawde autorko to cos mi nie pasuje w twojej wersji, skoro byl takim draniem to dlaczego zalujesz zerwania? Bez sensu, cieszyc sie powinnas, albo ciebie tak sobie owinal wokol palca i rozkochal ze zglupialas na jego punkcie albo czegos nie napisalas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
doopkiem to jest frustratka mari co tu odpisuje. bo musli ze kazdy facet bedzie tanczyl jak ona mu zagra. otoz korfa nie. ja np jestem na tyle samodzielny ze takiego zyeba jak mari bym juz drugiego dnia za drzwi wypyertolil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Tylko ze ten pajac pierwszy ja ignorowal i wykorzystywal dlatego zaczela go rowniez olewac zeby sie otrzasnal i pokazal czy mu na niej zalezy czy ma ja w d***e. Czytac nie potrafisz? Czy udajesz glupiego zeby obronic podobnego sobie frajera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ajjj były tez dobre chwile i za nimi bede tesknic... A ze mnie olewał pod koniec to inna sprawa. Było mi z tym bardzo ciezko wiec zerwałam. Ale w glebi duszy mialam nadzieje, ze moze jeszcze do siebie wrocimy i on cos zrozumie. Niby logicznie jak facet olewa, to kobieta sie powinna cieszyc ze to juz koniec, ale w praktyce nie zawsze tk jest, bo czasami przeciez pomimo, ze ktos nawet zachoywywał sie wobec nas zle, to mamy w pamieci tez te dobre chwile ktorych tez bylo duzo, szczegolnie jeszcze kilka miesiecy temu kiedy mu zalezalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety niczego dobrego w zyciu nie daja. tylko zmartwienia nerwy troski . sex tego nie wynagrodzi. zszarganych nerwow zrytej psychiki mowi to wam facet z 11letnim stazem malzenskim. kazda kobieta to wcielone zlo. dobrze ze sie chlop od ciebie uwolnil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Takiego idioty to ja bym nie chciala za zadne skarby swiata, ty kolo prawdziwego mezczyzny to nawet nie stales, miekkim wackiem robiony wymoczku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy jesteście naprawdę bezdennie głupie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz autorko ja z moim bylym tkwilam w zwiazku przez pare lat ale jak zobaczylam ze to dyzio marzyciel i ze nic mi w zyciu nie ulatwi tylko bedzie utrudnial to go kopnelam i nawet sie za siebie nie ogladalam, od razu znalazlam fajnego faceta ktory wie co chce miec w zyciu i do dzisiaj z nim jestem. Nie boj sie zmian, czesto wychodzi to na zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najgorzej to jak ktoś sam nie wie, czego chce i sobie szkodzi, a ty tak masz. Nic z tego nie będzie. Gdyby ze mną rozmawiał tak po prostu, grzecznościowo i obojętnie, tylko dlatego, że zadzwoniłam, to bym się chyba nie narzucała. Dobrze, że w ogóle chciał rozmawiać, po tym całym cyrku. Najpierw blokujesz, potem dzwonisz. Jak mu nie dasz spokoju, może zrobić się niemiło, powie coś przykrego, albo otrzymasz miłego SMSa o treści s/p/i/e/r/d/a/l/a/j. Będzie jeszcze gorzej niż jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli napisze w skrocie dla tych co nie rozumieją: generalnie to było mi z nim dobrze i było wiele dobrych chwil, ale od pewnego czasu mnie olewał tak jak pisałam, nie odzywał się po pare dni, chociaz ja np. ozdywałam sie ostatnia. Było mi z tym źle bo miałam wrazenie ,że mu nie zalezy, codziennie płakałam i patrzyłam w telefon jak się nie odzywał. W koncu, chociaz zalezało mi na nim, nie wytrzymałam i z nim zerwałam, ale nie dlatego, że chciałam z nim zerwać, tylko juz tego nie wytrzymywałam. Miałam też cicha nadzieje, ze po tym zerwaniu moze on cos zrozumie, ale glownym celem zerwania nie bylo nawet to zeby zrozumial, tylko nie wytrzymałam i go zablokowałam. Jednak potem nadal bardzo za nim teskniłam. W koncu kiedy powiedział, ze wyjeżdza juz zrobiło mi sie kompletnie smutno bo wczesniej mialam nadzieje, ze moze to sie jakos ulozy,a teraz mam swiadomosc, ze on tam moze zostac na zawsze, Ale mysle, ze tak czy inaczej by tam pojechal, nawet bez tego zerwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nadal jestem ciekaw, ile się znaliście i jak ten Wasz związek wyglądał, czy były jakieś deklaracje, bo coś mi nie pasuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miekkim wackiem robiono ciebie marysiu. ja sobie bez takiej parowy jak ty w zyciu rade daje za to ty jestes strasznie sfrustrowana widze. ja sobie sam ugotuje gacie skarpetki wypiore i mam smiech z takiej frustratki jak ty co rzyga na facetow. wyobraz sobie ze nigdy bym mojej od kilku lat samotnosci nie zamienil na takie cos jak ty. wydaje ci sie ze fac et bez baby nie da rady? ogromny zonk. jestem tego przykladem i smieje sie frustratkom twego pokroju w gebe bo by bez faceta nie mozecie bo nie ma sie na kim wyzyc a ja bez was? w koncu oddycham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:48- ale ja wiem czego chce. Ja bym chciała żeby mu zależało jak kiedyś, nie żeby koło mnie skakał bo jak zależało jemu to i ja to okazywałam. Nie chciałam też z nim zrywać, zrobiłam to bo emocje nie wytrzymały, to ciągłe oczekiwanie czy zadzwoni czy nie było nie do zniesienia. Ale uważam, że blokowanie go było głupie mimo wszystko moglam zacisnac zęby pomimo, ze sie nie odzywał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że jeśli źle czujesz się w jakiejś relacji, poświęcanie się nie ma sensu. Ale warto dawać jasne komunikaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inaccessible89- byliśmy razem 2 lata. Jak wyglądał nasz związek? Zależy kiedy. Czasem było tak, że widać było, ze mu bardzo zalezy, a czasem było z tym gorzej. Ale generalnie nie kłociliśmy się i on nigdy nie był dla mnie chamski, bardzo dobrze wspominam chwile spedzone z nim, tylko to było nie tak, że czasem sie wycofywał i to mnie bardzo bolało. Pod koniec było juz bardzo źle, bo jak pisałam potrafił nie odzywać się długo np. parę dni co było dla mnie nie do zniesienia. Nie tak, ze mi nie odpisał bo i ja sie nie narzucałam, ale kiedy ja odzywałam sie np. 2 , 3 razy pod rzad, on mi odpisywał czy odbierał, to potem czekałam az on sie pierwszy odezwie, a milczał. Czy były deklaracje? Raczej nie, chciaz slowo "kocham" i tęsknię- byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj kochana w sumie to raz mialam podobny zwiazek chociaz wtedy bylam gowniara i nie bylam w tamtym az tak zakochana tez zaczal mnie ignorowac wiec dalam sobie spokoj, z reszta mialam juz innego na oku. Jak facet przestaje sie toba interesowac to tak naprawde koniec zwiazku, nie ma czego ratowac skoro po paru miesiacach juz sa problemy i nie odzywa sie do ciebie, bez sensu wgl probowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prowo moze byc. ale juz sie nie wysilaj 2/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przez 2 lata nie potrafiliście się dobrze poznać, zaufać sobie, nauczyć się być ze sobą szczerzy i rozmawiać? Dla mnie to sytuacja nie do pojęcia. Podobnie jak brak deklaracji i planów na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha 2 lata byliscie razem, w sumie to i tak nie jest duzo bo czlowieka calkowicie nie poznalas. Moze sie po prostu znudzil zwiazkiem i tacy sie zdarzaja, w kazdym razie skoro on juz nie mial ochoty na bycie razem co bardzo dokladnie ci pokazal to nie ma po kim plakac, tylko nie blagaj go o powrot bo to jest zalosne i faceci z reszta nie lubia zdesperowanych kobiet, to ich odrzuca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w związku od nawet nie całego roku, a wiem, co czuje druga strona, nie mam w zasadzie tajemnic, znamy swoje mocne i słabe strony. Rozmawiamy o tym, co nas boli, marzeniach, oczekiwaniach. Mamy plany na przyszłość - zawodowe, związkowe, rodzinne etc. i uwzględniamy w nich siebie. Nie obraź się, ale Twój związek w świetle Twojego opisu to była jakaś chora atrapa. Może lepiej, że się zakończył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
inna po co sie produkujesz? gimbuska wymyslila provo ktore sie kupy nie trzyma a ty lykasz jak pelikan

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Daj se siana przychlascie, ja nie wiem czy ty sie chwalisz czy zalisz ze sam musisz w domu wszystko porobic? Medal chcesz za to ze nie zdechles bez baby w domu czy co? Kobieta traktuje cie tak jak na to zaslugujesz, wiec jesli wszystkie odrzucasz to cos jest z toba nie tak a nie ze wszystkie kobiety sa zle baranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×