Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

No dobra , dziewczyny potrzebuje pomocy.

Polecane posty

Gość gość

Nie będę owijał w bawełnę, chciałem zaprosić, a raczej się wprosić do fajnej dziewczyny na tzw. kawę. Wprosić bo ona mieszka daleko, a ja jeżdżę w pobliże jej pracy w delegację. I dostałem kosza. Napisała żebym darował sobie osobiste wycieczki do niej. Ale jakoś potem pisaliśmy sobie maile i jakoś teraz jest jakby normalniej. Czy powinienem znów spróbować zaprosić ją na kawę czy sobie darować? Nie chciałbym nic zepsuć. Dziewczyny poradźcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalnie zapytałeś czy możesz na kawę,bo w pobliżu będziesz itp.,a ona ,że nie? To ja bym dała spokój. Nic na siłę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie .Nasze firmy współpracowały od kilku lat i tak od słowa do słowa, głównie mailowo , parę razy rozmawialiśmy o pracy i miała taki głos , że normalnie mógłbym słuchać jej cały dzień. No i napisałem ,że będę w pobliżu i czy się mogę wprosić na kawę. Najpierw nic nie napisała, a potem była straszna zadyma , jakieś pomylone faktury , nieporozumienie , ona wkurzona i mi napisała strasznego maila o różnych rzeczach o pracy, a w środku w mailu było zdanie o tym żebym konkretnie : darował sobie osobiste "wycieczki" w stronę jej osoby. Teraz sytuacja się już trochę uspokoiła i nawet fajnie mi się z nią pisze głównie o pracy, bo nadal nasze firmy współpracują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to może zwyczajnie zacznij od wyjaśnienia sytuacji, tzn., że na kawę chcesz iść ,bo ja lubisz i chciał byś poznać , a nie dlatego,że była afera i z poczucia jakiegoś obowiązku . Ona też mogła to wówczas zrozumieć różnie albo być tak wnerwiona,że palneła. Nie pisała by z tobą gdyby nie chciała,bo do tego się nikt nie zmusił:) Nie ma co gdybać. Najlepsze rozwiązania,to te najprostsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jest szansa ? Bo to chciałem wiedzieć . Czy uderzać do niej , czy lepiej już nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam pojęcia czy jest:) Ale uważam,że jeśli macie kontakt, nawet jeśli w większości służbowy,a ona od niego nie ucieka,nie jest niemiła,nie zlewa Cię w jakiś sposób , to tak, jakaś szansa jest. Przemysł tylko czy ona wysyła Ci jakieś sygnały,chociażby pisząc,czy to tylko i wyłącznie slużbowa gadka. Chociaż tak czy inaczej ja i tak bym spróbowała:). Napisałabym,że wtedy może było zamieszanie,niezręcznie wyszło itp,ale zaproszenie na kawę nadal aktualne. Będzie zainteresowana to z tego skorzysta, a tobie chyba ujmy nie przyniesie w razie odmowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niefajnie, że próbowałeś jej się wepchnąć do domu, trzeba było zaproponować kawę na mieście. Teraz też możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×