Brak seksu w stałym związku

Czy zawsze tak jest, czy mam poprostu pecha? Jesteśmy w związku 4 lata, na początku było super w sprawach łóżkowych... ale odkąd się do niego przeprowadziłam czyli od roku jest beznadziejnie. Ciągle gra na komputerze, sex chce tylko rano na szybko, w 2 minuty aby sobie ulżyć (przestałam się na to zgadzać) Już nie robiłam tego 2 miesiące!!! A kiedyś nie było dnia... Dzisiaj nakręcił mnie od rana jak to go podniecam, czule się przytulaliśmy powiedział że jak cos dokonczy na komputerze do pracy to się pokochamy, ja przychodze ze sklepu a on sobie gra online i zapomniał co obiecał, grzecznie mu powiedziałam że zapomniał o mnie, a on na to, że "rozbierz się, zrobie przerwe na chwile i do Ciebie przyjde" Poszłam robić obiad, niech sobie gra. Chciałam opisać tutaj troche mój problem żebyście mi coś doradzili. Nie wiem co robić. Jeszcze dodam, że napewno mnie kocha bo ciągle pomaga w domu, gotujemy obiady na zmiane, on sprząta, robi zakupy, przytula mnie często i mówi dużo komplementów... jedyne czego nie chce to seksu ze mną woli gry albo porno... Porozmawiać mi się z nim nie udało bo ma 100 różnych wytłumaczeń dlaczego tak jest i w końcu zgłupiałam. Proszę niech ktoś oceni to z boku i może coś doradzi...

Ja jestem w małżeństwie od 10lat i u mnie jest to samo, uważam że to za wcześnie w Twoim przypadku żeby nie było seksu... może Twój mąż to impotent?

Jest wygodny i myśli tylko o sobie. Ma takiego ,,robota wielofunkcyjnego,, w domu i to bez ślubu nic nie musi wiele dac od siebiei wszystko ma.. Chore. Że kobiety się na to godzą? Nie liczą się twoje potrzeby tylko jego. Szybko się zaspokaja kiedy ON chce i w nosie ma ciebie. Ja bylam w takiej sytuacji. Postawiłam sprawe na ostrzu noża. Albo się zmieni albo wypad. Przecież nie bedziesz tego tolerować do końca życia?? No chyba że chcesz to znosić?

Jesteś chora psychicznie normalni ludzie nie uprawiaja seksu

Lecz sie autorko tobie w głowie tylko seks

takie sa skutki grzechu

Tylko by sie ******* jak pieprzone zwierzeta

Bóg cie pokarze za ten seks przedmałżeński

pierwszym nastepstwem odejscia od boga i poddanie sie dzialaniu złego ducha jest smutek,poczucie pustki i samotnosci,trwoga i strach przed przyszłoscia zamkniecie w sobie i niemoznosc kochania ,a takze najruzniejsze choroby psychiczne, nerwowe i somatyczne tracąc wiare, ludzie stacza sie jak po równi pochyłej,az w koncu dochodza do stanu w którym traktuja Boga jako najwiekszego wroga i zaczynaja go nienawidziec w niektórych przypadkach moze dosc do opentania pan bóg dopuszcza do tego by zdemaskowac obecnosc złych demonów i wezwac ludzi do nawrucenia

Szatan Cię opętał dodatkowo seks przed ślubem oznacza wieczne potępienie !!!

Pokaże ten temat mojemu księdzu jestem ciekawa czy jest dla ciebie ratunek ale wątpie po tym co zrobiłaś zasługujesz na niewiele

bóg nikogo nie każe sami sie sami na siebie sciagaja cierpienie to tak samo jak by pili trucizne lub palili papierosy skracaja sobie zycie i sciagaja choroby to papierosy a sex przedmałzenski to zdrady nienawiść i tak dalej

Dla wyjaśnienia dodam że jesteśmy małżeństwem od roku, wtedy to przeprowadziłam się do mojego partnera. Nic nie pisałam o tym, że żyjemy w konkubinacie a wy już mnie diabłem straszycie. Liczę na konkretne odpowiedzi, a nie jakieś p*****lamento fanatyczek religijnych

Bóg cie pokarał za seks przed ślubem

ja pierdziu. Jaka nawiedzona się znalazła. Spadaj do kościoła modlić się a nie tu siedzisz i umoralniasz innych.

Pomoże ktoś?

wierzysz czy nie wierzysz każdy grzech sprowadza cierpienie jak prawo fizyki obowiazuje wszystkich tak samo obawiazuje wszystkich prawo boskie i dla tego ludzie nawet i dzieci cierpią chorują na raka z powodu grzechów rodziców i to nawet do 4 pokolenia za to ze dziadek podczas wojny kogos oszukał jezeli to zrozumiesz bo reszte zycia bedziesz szczesliwa bo tylko Bóg jest dawca szczescia i miłosci dziekuj mu co masz

A gadalas z nim, tak po prostu w końcu to Twój mąż. Spróbuj mu powiedzieć o swoich obawach i potrzebach jednocześnie. Faceci czasem po prostu nie widzą problemu. Ja dopiero po kilku latach bycia razem zrozumiałam że pewne rzeczy trzeba otwarcie komunikować bo inaczej w życiu się nie domyślić.

a teraz problem jak pisze gry i porno sa grzechem zwłaszcza porno po co oglada porno zeby ze masturbowac i dla tego niechce sexs z toba porno nie jedno małżeństwo rozwaliło na yutube jest wiele o szkodliwosci porno jak porno ryje psychikę

facetom to trzeba prosto z mostu o swoich potrzebach a masturbacja rozładowuje i obniza libido pozadanie i po to sie je ogląda ja walczyłem z ty 7 lat i jezus mnie uwolnił od porno i masturbacji

gość dziś Rany, w końcu normalna odpowiedź, a nie ten religijny bełkot. Napisałam im że jestem po ślubie a oni nadal swoje... Rozmawiałam milion razy i nie dociera do niego :(

i nie dociera do niego bo jest uzależniony do ciebie też nie dociera ze ten bełkot religijny jest prawda tak jak prawa fizyki sama sie powoli przekonujesz ale poczekasz az do rozwodu abo teraz zaczniesz sie modlić za niego now/en/no pom/peja/ns/ko w intencji uwolnienia od porno i masturbacji