Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mogę odnaleźć się w żadnej pracy

Polecane posty

Gość gość

to już czwarta praca podjęta i chyba znów nie wypala.Nie wiem już co mam robić tzn dobrze pracuję,staram się i mi wychodzi ale nie potrafię stworzyć relacji z szefostwem .Załamka :O Znowu szukam dalej :( możecie cos poradzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szefowie Cię molestują kotku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie umiem odnaleźć się w intrygach,spiskach w firmach.Jeden na drugiego donosi a ja sie nie potrafię bronić, jestem spokojna, życzliwa,nie umiem atakować.Kolejna praca gdzie pomimo że dobrze pracuję będę chyba odsunięta albo zwolniona bo inne wygadane przyjaźnią się z szefową :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tematu wyglądasz na miłą dziewczynę:) lubisz seks?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w pierwszej pracowałam 5,5 miesiąca i zwolniła mnie, w drugiej 2 miesiące sama odeszłam ,w trzeciej miesiąc sama odeszłam, teraz jestem w czwartej i znowu nie wychodzi ,jak długo jeszcze będę szukać ? Czy znajdę coś chociaż na 2 lata ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bede stwarzac zadnej relacji z szefostwem. chlopy to z boki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wypad zboku stąd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sory to nie ja napisałam o zbokach, jestem autorką tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomóżcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mogę cię pocieszyć, ma tak większość ludzi w pracy, nie wiem czy jestes tego świadoma. Trzeba byc silnym i nie dac się, inaczej wypadasz z gry... Ja miałem wiele prac i zawsze były jakieś zgrzyty w pracy🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba raczej nie jestem tego świadoma.Myślałam że do pracy się idzie żeby pracować a nie toczyć jakieś bitwy żeby sie nie dać.Przykre,wszędzie wypadam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja robię swoje, nie należę do żadnej grupki, nie chodzę na wspólne papieroski, kawki, obiadki, imprezy integracyjne omijam szerokim łukiem (na kilku byłam - strata czasu i nerwów, czułam się jak 5 koło u wozu). Łatwo nie jest, czuję się tam czasem jak zbędny element, bywa mi po prostu po ludzku przykro, choć przecież to zakład pracy a nie piep/rzone kółeczko towarzyskie, a jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni to juz pewnie sie znaja po znajmosci szefowi to wisi czy bedziesz pracowac czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ma na twoje miejsce innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no raczej jestem pewna że im wisi czy będę pracować czy nie, serio to mają to w du/pie ,mają swoje kółko wzajemnej adoracji,czeszą sobie włosy,gadają z chlopakami a ja oczywiście pracuję.A w rzeczywistości mnie nie chcą.Nie wiem czy teraz sami mi odmówią czy jak,zresztą malo ważne.A żeby było śmiesznie to jestem w udanym związku i mam wspaniałego faceta od wielu lat.W miłości mi się udało a w pracy same porażki,nie wiem już co robić żeby nie wypaść z gry.Przecież jeśli towarzystwo się zna od lat to nie umiem w nie wejść,myślałam że wystarczy że będę dobrze pracować.Niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co to za, jak sie ubierasz do niej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to yebie, nie ta to inna, nie przywiazuje si do pracy a do kasy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podobno ludzie poszukują pracowników.Ja jestem zdrowa,chętna do pracy i nic mi nie groźne.Pracowałam nawet fizycznie 11 godzin dziennie i dawałam radę.Daję radę ze wszystkim, w obsłudze klienta wszystko dobrze,klienci zadowoleni.Co z tego jak zawsze gdzieś tam w gierkach pracowniczych muszę zawsze odpaść.Zwalniam się sama albo mnie zwolnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nepotyzm czyli obsadzanie stanowisk członkami własnej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mnie to yebie bo moj stary jest na dyrektorskim stanowisku wiec moge skorzystac z jego kontaktow kiedys. i tak wiecej zarabia niz moj przelozony :D taki paradoks. ale jestem uczciwym czlowiekiem i nie korzystalam nigdy z jego pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może własnie taka filozofia jest dobra, nie ta to inna ale przy czwartej zmianie już lekko zwątpiłam .Ile jeszcze będę zmieniać ? Może osiem, może dwanaście , może za szesnastym razem znajdę coś przynajmniej na 2 lata bym chciała,żeby się gdzieś zadomowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co o za praca, w jakiej branzy? atrakcyjna jestes?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zatrudniaja do roboty predzej do szambiarki sprzatcza ladowacza i takiej gorszej roboty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Praca na rzezni ale tam moze smierdziec ostro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie to ma znaczenie jaka branża, cokolwiek by nie było to i tak się nie odnajdę.jeśli chodzi o atrakcyjność to zależy od gustu.Nie stroję się, szatynka,długie włosy, ubieram się zwyczajnie w dżinsy,bluzkę.Z facetami nie mam problemu,raczej zawsze mnie lubią, z facetami dogaduję się chyba w 100% ze wszystkimi .Konflikty mam zawsze z kobietami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w rzezni wyciagasz np z prosiaka wnetrza i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat? o co te konflikty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i takim wielkim tasakiem nap1erdalasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W rzeźni to trzeba mieć doświadczenie ale kiedyś pracowałam bardzo ciężko,gdzie przeciętna osoba by nie wytrzymała, dawałam radę.Nawet sama się dziwiłam jak dużo mogę a i tak musiałam podjąć decyzję o odejściu tylko i wyłącznie bo miałam konflikt z jedną dziewuchą , inni nawet zwracali jej uwagę że mnie źle traktuje, nawet od szefowej dostała naganę a pomimo to i tak łaziła za mną jak upiór.W końcu powiedziałam szefowi że odchodzę ,był w szoku, myślał że się przesłyszał.Nawet raz mnie poprosił żebym nie odchodziła ale nic się nie odezwałam tylko obróciłam się na pięcie w tył i poszłam, łzy mi stanęły w oczach.Nie miałam już siły psychicznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×