Podobają mi się starsi faceci. Tacy 40plus.

Wydają mi się bardziej interesujący i seksowni. Oczywiście tylko tacy zadbani, wysportowani. Są tacy? ;)

i w 50% impotenci

Ty z 20.45,widać że nic nie wiesz o facetach 40+

Mam kasę. A co by było, gdybym jednak nie miał kasy?

Tu przeważnie wypowiadają sie małolaty co nic nie wiedzą o życiu a uważają się za wyrocznie.Jeszcze dużo wody upłynie a będziecie mieć mądrość życiową tych 40+

takich staruchów nie spotkasz

Podobają ci się starsi bo mają kasę, oczywiście nie wszyscy. Pamiętaj również, że ci po 40 mają dzieci, którzy za jakiś czas upomna się o majątek tatusia a ty zostaniesz z opieką nad starszym panem

Tyle że mąż może przepisać majątek na kogo chce :)

Przystojniak 54 lata . Nie mamy kłopotów ze stójka . Raczej rzadko mi wisi. pgtechnikooim4@gmail.com

Mi tez sie podobają zadbani dojrzali panowie..wydają mi sie bardziej poukładani i dojrzali ..troche tacy po ojcowsku traktujący kobiete

https://www.fotosik.pl/zdjecie/a73cfcaaea1bf21b a mi takie 32 letnie byczki :D idealne do...

mam 24 lata i faceta 44 lat. nie jest impotentem , wręcz przeciwnie, moze dłuzej i badziej od moich ex

tacy w wieku marka niedzwieckiego https://youtu.be/wOs0GEO8rfk

Czy 35 latka ma szansę u faceta 40+?

Ma :)

...ale tylko E. :-D

pozostałe niech zapomną, miały na to 20 lat, teraz mogą się zlesbić

mezczyzni sa jak wino im starsi tym lepsi

Ma. Właśnie taka ma najbardziej.

Mam 35lat najbardziej podobają min się faceci grubo po 40tce ale tyko zadbani szczupli i przy kasie. Taki który ma szarmanckie maniery i jest na poziomie. Marzenie. Ps.mam męża w moim wieku ale oglądam się za starszymi: -P.podoba mi się Liam Neeson.

gość dziś - Liam Neeson to już stary dziad :P

Podobał mi się.jak był młodszy rzecz jasna.,,

Mi podoba się facet po 50. Cholera, do żadnego rówieśnika mnie nie ciągnęło tak jak do niego. :P Nie jestem w nim zakochana, nie myślę o nim w kategoriach związku, ale romansik... Dlaczego nie. Niestety skończy się to jedynie na marzeniach, bo gościu jest moim wykładowcą. No cóż, życie.