Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

Jak odtworzyłam błonę dziewiczą

Polecane posty

Gość gość

Jak odtworzyłam błonę cieficzą, historia mego życia: Szłam sobie polną dróżką, pewnego czerfcowego poranka, znalazłam na drodze tejże kawałek latawca z metalowego metalu i wsadziłam do kieszeni, szłam dalej i dalej, aż zaczął padać śnieg, wtedy to zza krzaczka wyłonił się mały, rudy kotek, ledwo go zauważyłam, wszak padał biały śnieg. Wzięłam go do kieszeni i szłam dalej. Idę, idę, patrzę, a tu mała owieczka, patrzy na mnie, to wzięłam ją do plecaka i idę dalej, idę ,idę, znalazłam małego wombata, który zaplątał się w kłębek wełny i watę cukrową, nie miałam już gdzie tego wsadzić, a lubię zbierać różne rzeczy, to kucnęłam i wsadziłam do pochwy. Tym sposobem odtworzyłam sobie błonę dzieficzą, ponieważ nie mogłam ich potem wyciągnąć i jestem dziewicą do dziś, bo żaden męnszczyzna nie potrafi znaleźć mojej pochewki, tak skubaną ukryłam pod warstwą folii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×