Nie rozumiem kobiet które wydają fortunę na drogie perfumy które

pachną jak zwykłe szare mydło za 50gr kostka :o

Nie znam takich drogich perfum, możesz podać nazwę?

Chanel no 5

Dokładnie to samo uważam. Gdybym chciała pachnieć mydłem to kupiłabym najtańsze mydło i wyszorowała ręcę buzię stopy włosy

Kurczę, gdzie można dostać szare mydło za 50 gr? Jap muszę kupować za 2,5zl...

Zazdrościsz bidulo.

Wcale nie!!! W domu mam same oryginały po 100-300zł i zapewniam że żaden nie pachnie mydłem ani proszkiem do prania ani kostką wc ani ludwikiem!!!

Też ich nie rozumiem. Od tego są mężowie, partnerzy. Ps. Nie ma oryginalnych perfum za 100 PLN, poniżej 300 nie schodze.

są, CK Davidoffy Hugo Bossy

Chyba w superpharmie.:) najtańszy davidoff w sephorze kosztuj3 ok 200 i jest mało trwały.

W Rossmanie nawet 100zł. Ale płać dalej za jakość obsługi w Sephorze

gdzie mozna kupic to mydlo za 50 gr? takiego taniego to nigdzie nie widzialam

A co to niby jest ładna zapach Chanel no 5

Nie stac cie. Dzikuski , wiesniary i biedaczki nie rozumieją po co kupować perfumy bo one nawet gdyby chciały to nie maja kasy :D no i gdzie by ładnie pachniały? W Biedrze ? Buhahaha

Ja kupuję tylko z Avonu i one wszystkie pachną cudownie...takim słodkim mydełkiem

17:54 Śmierdzą :D a nie pachną cudownie. No cóż, tani budżet - prosty gust.

Mydło to mydło. Takie samo w chanel jak i avon

Mój mąż używa wody toaletowej Paco Rabanne 1 Million. Stać go na nią, a ja lubię ten zapach. Ja na kosmetyki miesięcznie wydaję sporo, oczywiście perfumy z tych najlepszych. Bo perfumy są jak biżuteria, są osoby, które wiedzą, jak pachniesz i czy masz kasę, czy tylko zgrywasz że kasę masz.

Tak, bo najważniejsze jest wiedzieć kto i ile kasy ma. Z biedakami się nie zadajemy, bo to wstyd.

Ja kupuję raz na pół roku za 200-300 mam ich już 50

warto miec drogie perfumy na specjalne okazje, mezczyzni z ktorymi sie spotykalam nieraz mowili, ze pachne oblednie i nigdy wczesniej nie spotkali sie z takim zapachem. Warto miec perfumy nie z tych bardzo popularnych.

a można mieć jedną perfumę za 200zł na pięć lat czy to mocna bieda?

Mocna bieda. Tzn ze.uzwyasz ich raz na kwartał?

perfumę? jprd :D

Nie używam wcale bo nie mam okazji. Tzn. raz się wypsikałam na pogrzeb ale potem dziwnie patrzyli na mnie

Nie rozumiesz to nie rozumuj e :D

Ja rozumiem te kobiety. Sama wydaję dużo (w stosunku do zarobków). Staram się kupować na promocjach, np.HEBE gdzie za połowe ceny można kupić i wowczas kupuję po kilka flakoników. Uwielbiam to i nikt mi nie zabroni - to jedna z niewielu przyjemności w moim życiu

A ja nigdy nie zrozumiem biedy umysłowej która uważa się za lepszą bo kupi sobie parę psiukaczy za 200 zł , niestety pieniądze nie idą w parze z rozumem

Nie stac mnie na drozsze , maksymalnie moge kupic tylko np . ostatnio Key lub collector Justina Biebera, albo the one dolce gabanna

https://start.avonpolska.pl/zawsze-piekne