Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Przypadek czy zrządzenie losu ?

Polecane posty

Gość gość
Spoko, nie jestem w gorącej wodzie kąpany, nie chodzi mi o tu i teraz, tylko czy to ma w ogóle sens, sens się angażować. Odbyliśmy bardzo szczerą rozmowę, też chciałaby spróbować, ja rozumię jej obawy, mogę poczekać tylko jak to się w końcu rozbije o kwestię wyjazdu to szkoda każdego wysiłku. A tego właśnie nie wiem, nie wiem jak bardzo ważne jest dla niej pozostanie w Polsce czy alternatywa emigracji. Przecież mi tego nie powie, bo jakby przyznała, że rozważa taką opcje, to już by było po wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak chcesz wiedziec co moze z tego wyniknąc, co ona będzie myslala o tobie, co bedzie czula, napisz do mojej wróżki Sofii, jest świetna. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczekuje wypowiedzi kobiet przed 30-tką, jakby postąpiły w takiej sytuacji. Banialuki jakiejś wróżki możesz sobie włożyć …

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle, że ona teraz się boi, nie widzi sensu wyjazdu itd., ale gdyby się zakochała i zaangażowała, to kto wie. Zakochane kobiety robię różne dziwne rzeczy, wiem to po sobie. Ja byłam w 2 przypadkach poinformowana o konieczności ich wyjazdu (jednego do Niemiec, drugi miał jechać do Kijowa). I wiesz? taka byłam zakochana, że serio na tamten moment byłam w stanie rzucić wszystko i wyjechać. Tyle, że posypało się z innego powodu. Jak ona się zakocha, to może też zmieni zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dylemat. Nie wykazuje chęci, żeby do mnie przyjechać, ja mogę w każdej chwili, bardzo się ucieszy. Tylko chyba coś za coś, co, ja będę co weekend zapieprzał do Polski ? Ona by też mogła wykazać trochę inicjatywy, czy nie mam racji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DarudeSandstormM
Aleś Ty wygodny. Ona ma rzucić wszystko i przyjechać do Ciebie. Bo Tobie tak wygodnie. Głupia jest, że w ogóle o Tobie myśli. Tak, Ty ją przeprosiłeś, Ty ją namawiasz do związku, to Ty powinieneś wziąć inicjatywę w swoje ręce i "zapieprzać co weekend do Polski", ale Tobie się nie chce :) Jakbyś rzeczywiście był zakochany, to wisiałoby Ci kto jeździ do kogo ile razy. Jesteś samotny, nie masz d**y i szukasz na siłę. Miłości w tym nie ma, znów biedną dziewczynę drugi raz zranisz. Ty w Niemczech nie masz NIC oprócz pracy. Ona w Polsce ma wszystko - rodzinę, mieszkanie i pracę. To Ty powinieneś się przeprowadzić do Polski. Standard życia niższy, ale życie z ukochaną osobą. Jednak Ty tego nie bierzesz pod uwagę, bo Ci nie zależy i nic nie czujesz. Chcesz mieć wygodny związek do p********** Jaśnie Pan będzie w Niemczech, a laska ma jeździć i d**y dawać. Nic od siebie nie chcesz dać, niech dziewczyna ucieka!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mimo wszystko uważam, że gdyby przyjechała raz na kwartał na kilka dni, korona by jej z głowy nie spadła. Nie mówiąc o urlopie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ty ile mas lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skonczylem 30, ona w grudniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlugo już mieskasz za granicą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ok, odwiedziny są ok, ale w związku. Jesteście już w związku? Jak nie czuje póki co nic głębszego, to wyjazdy są dla niej abstrakcją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno powiedzieć czy albo jaki to jest związek. Na pewno przyjaźń, mówimy sobie wszystko, no chyba wszystko. Była prawie 5 lat z facetem, kupił pierścionek, miały być zaręczyny, to mieszkanie mieli wspólnie kupić ale stało się co się stało, twierdzi, że do nikogo innego nie miałaby już zaufania, ale mnie zna, wie jaki jestem i czego można się po mnie spodziewać. Mamy o czym rozmawiać, nie tylko o tamtych latach, szkoda, że wtedy tak to s***********m. Nie ma do mnie żalu, zrozumiała, że byliśmy wtedy za smarkaci, gdybyśmy spotkali się pare lat później, być może bylibyśmy teraz rodziną. Jej rodzice bardzo serdecznie mnie przyjęli, szczególnie mama, byliśmy u nich na obiedzie. No i kumpel przyznał, że to był ich zamiar, żeby nas znowu skumać. Oczekują, że teraz my ich zaprosimy na wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to tylko unikanie za wszelka cene samotności zero uczuć żadnych perspektyw daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szkoda tylko dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
długo jeszcze będziesz w Polsce? Zobacz najpierw, czy to przerodzi się w coś więcej. Bo to, że fajnie się gada, jeszcze o niczym nie świadczy. A ona- zraniona, raczej nie będzie ufna i nie postawi szybko wszystkiego na jedną kartę, bo będzie się bała znowu zranienia... Zamiar kolegi? No, czyli ani przypadek, ani zrządzenie losu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ona chce sie po prostu zemscic, dlatego tak kreci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wchodzi sie drugi raz do tej samej wody. Na poczatku miod potem pieklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×