Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Z noworodkiem na zakupy ...kiedy?

Polecane posty

Gość gość

Witam mój synek ma tydzień i chcialabym moc w końcu wyjść z domu na zakupy. Zostal by z mezem ale karmię piersią i jest to.narazie nie możliwe. Kiedy wy pierwszy raz bylyscie z dziećmi w jakiś centrach handlowych? Wiem ze najlepiej tam nie chodzic z takim maluszkiem . Wypowiedzcie się w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co becikowe dostalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w sobote mialam cesarke,w domu bylismy w czwartek a w sobote smigalam po ikei i szukalismy mebli:)Dziecko spalo w najlepsze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W wieku 3 mcy. Kiedy dowiedziała się o tym w rozmowie nasza neurolog dziecięca to myślałam, że umrę ze wstydu tak zareagowała. Centra handlowe to nie miejsce dla noworodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noworodek w galerii? Oszalałaś chyba. Jest wiele przecowskazań - klimatyzacja/gorąco na zewnątrz, zarazki, za dużo bodźców itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym poczekala. Ludzie nie rozumieja jakie to wazne dla noworodka zeby spedzac czas w ciszy, przytulony do mamy. Moja córka ma juz 5 tyg a jeszcze nigdzie z nia nie bylam. Tylko spacery, cycek, duzo spokoju, przytulania i milosci. Na zakupy zdążymy się nachodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie chodziłam w takie miejsca, raz byłam w auchan gdy corka miała 1,5 roku i odchorowala. A po galerii wcale, chyba że po buciki dziecku to do konkretnego sklepu, ale to już na etapie zakupu butów. Dziecko trochę odchowasz, będzie jadło rzadziej a Ty wyjdziesz, nie rozumiem tego pośpiechu, ciesz się dzieckiem, poznawajcie się, na prawdę centra handlowe są atrakcyjne w zestawieniu z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teoretycznie dałabyś radę od razu po porodzie, bo w wózku pewnie by spało. Praktycznie, to trochę słabo narażać dziecko na kontakt z taką ilością zarazków tak od razu, do tego niesamowita ilość bodźców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość też mama
Kochana z noworodkiem nie chodzi się po sklepach dla jego zdrowia,latem niebezpieczna jest różnica temperatur np nagrzany samochód,spocony maluszek klima w sklepie,jesien znów infekcje grypopochodne itd zimą też uważaj by maluszka nie przegrzać zimno na dworze a ciepło w sklepie i zdecydowanie niegdy z takim maluchem nie wchodź do apteki tam jest dużo bakterii,chorych ludzi.Teraz pewno załamka to co ja mam w domu z dzieckiem cały czas siedzieć? Oczywiście że nie dajcie sobie miesiąc na styczność z innymi osobami które was odwiedzą w domu ale na waszym gruncie w waszym środowisku i domu,spacery ,spacery i jeszcze raz świeże powietrze codziennie i np ktoś może pójść z Wami ty na zakupy a mąż/kolezanka spaceruje z maleństwem . Uwierz wystarczy obowiązkowa wizyta w przychodni i twój maluch będzie mieć kontakt z różnymi patogenami ,no ale decyzja jest twója ty jesteś mamą , powodzenia i spokojniej drogi macierzyńskie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja byłam pierwszy raz w markecie z córką jak miała 4,5 mca w taką pogode jak teraz i niestety wzbudzała zbyt duże zainteresowanie ludzi typu jaki słodki bobas, moge połaskotac, moge dotknąć stópkę etc.Więcej nie poszłam, dopiero jak przestała być taka słodka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś nienormalna. Aż tak potrzebujesz galerii do szczęścia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy tak na serio? Rozumiem, ze szlajanie sie godzinami po galerii to niezbyt dobry pomysl, ale krotkie zakupy? Na pierwszych zakupach bylam jakos kilka dni po porodzie w drogerii i supermarkecie i nic sie dziecku nie stalo :-O dzisiaj ma prawie 8 lat i prawie wcale nie choruje (w swoim zyciu miala trzydniowke i jedna infekcj***akteryjna w wieku 14 m-cy, kilka razy lekki katar), nie ma ani jednego dnia opuszczonego w szkole... no i nie rozumiem jednego: w watkach o sprzataniu wiele z was pisze, ze nadmierna higiena to samo zlo i ze od tego sie choruje, ale do sklepu wyjsc nie mozna bo tam bakterie i wirusy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam po raz pierwszy, jak miał z miesiąc i nie polecam. Było to bardzo dalekie od spokojnych zakupów. Jeśli bardzo czegoś potrzebujesz, to umów się z mężem, że on weźmie malucha na spacer, a Ty w tym czasie zrobisz zakupy. Karmienie piersią w środku centrum handlowego jest średnio fajne. Nie licz na pokój dla matki i dziecka. Jeśli nawet będzie otwarty (a nie, że klucz u strażnika, który jest gdzieś tam...), to najpewniej będzie do niego kolejka mam, które muszą przewinąć swoje maluchy. Jeśli zamkniesz się w nim na pół godziny, żeby nakarmić, to Cię rozszarpią ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chcialabym moc w końcu wyjść z domu na zakupy. " nie rozumiem takich matek. Siedzisz w domu z dzieckiem DOPIERO tydzien i juz teksno ci za galeriami? Współczuję i tobie i dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój lekarz zawsze mi powtarzał, że co dobre dla mamy jest też dobre dla dziecka... siedzą takie w domach pozamykane unikają ludzi a potem piszą na forum że mają depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi już o zarazki, ale o kwestie wrażliwości. Noworodek dopiero przystosowuje się do życia, które dla nas jest normalne. Do tej pory żył w brzuszku, a centrym handlowe to duże przestrzenie, hałas. Warto odczekać. Przyznaję, ze ja również mam ochotę wyrwać się z domu, ale przecierpię te pierwsze trzy miesiące. Oczywiście nie oznacza to, że nigdzie nie wychodzę. Spacery, a zakupy w osiedlwym sklepiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko a cóż to takiego potrzebujesz z galerii tydzień po porodzie ? Pogielo was żeby z noworodkiem ( nie mylić z niemowlakiem ) po galeriach lazic ? Zakupy żywnościowe może ci zrobić ktoś lub przez net. Nie mów że będziesz ciuchy kupować ? Ja tydzień po to jeszcze jak słoń wygladalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mieszkam w UK i tu w zasadzie kilka dni po porodzie juz laza z noworodkami po sklepach. Często maluchy nie mają ani skarpetek ani czapki mimo wiatru. Nie raz jak widziałam babe w kurtce z kapturem z futerkiem i na rękach miala noworodka w jakimś kombinezoniku ale już bez nakrycia głowy do mi się słabo robiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś jezuu.. ale nikt nie mowi o zamykaniu sie w domu. Chodzi o to, ze zakupy w galerii z tygodniowym noworodkiem nie są najlepszym pomysłem. Autorka i tak przecież zrobi jak będzie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja poszlam na zakupy spozywcze do marketu jak syn mial trzy miesiace. I byla to dla mniemega odskocznia od tych monotonnych dni. I od tamtej pory jezdze z mezem na zakupy. Sporadycznie jakies ubraniowe, najczesciej spozywka. Mam odciagniete mleko kiedy wiem, ze zejdzie sie dluzej. Nie zauwazylam zeby maly byl przestymulowany bo za duzo bodzcow itp. Wieczorem ladnie zasypial, nie marudzil. Ale tak jak mowie, dopiero od 3 miesiaca zaczelismy jezdzic. Chorob zadnych tez nie zlapach od tych bakterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś a co to za centra handlowe, ze tam wiatr wieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:08 a gdzie ja napisałam ze w galerii handlowej..napisałam ze po sklepach gdzie wyobraź sobie ze od sklepu do sklepu trzeba przejść kilka metrów z dzieckiem na zewnatrz, a pogoda tutaj pozostawia wiele do życzenia i tak np.dziś 2 sierpnia a my mamy 15 stopni..10 odczuwalne. Im to jednak nie przeszkadza tylko później te biedne dzieci chodzą takie pokrzywione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś ale co im sie dokladnie dzieje, ze sa takie pokrzywdzone?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
", a centrym handlowe to duże przestrzenie" Mnie to zaciekawiło. Jak na taką istotę - które de facto nawet nie jest w stanie zogniskować wzroku na czymkolwiek a twarz matki to dla niego rozmazana plama wpływają duże przestrzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:31 marzną? Wyobrazasz sobie na spacer zalozyc kurtkę, kaptur na glowe a noworodka zabrac z lysa glowka i gołymi nóżkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale placza? sa chore? cos im dolega? skad masz pewnosc, ze marzna? Moze sa zahartowane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:51 tak 7-10 dniowe niemowlę na pewno jest zahartowane, skończ p******ic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×