Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Pozorny ideał, jestem załamana mężczyznami

Polecane posty

Gość gość
takijeden666 dziś I to jest właśnie przerażające, niech się wyszaleją przed ślubem, a dojrzałą relację zapieczętują po tym okresie, jak już stabilizacja i miłość będą najważniejsze, a nie cielesność i ten czysto erotyczny etap i zauroczenie, któremu do dojrzałej miłości jeszcze daleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takijeden666 dziś Ale to już dawno zostało opisane przez psychologów, a moment, gdzie seks jest niemal najważniejszy, to ten najbardziej szczeniacki moment miłości, nie oszukujmy się :-) To właśnie to przestawienie priorytetów jest bliższe temu "właściwemu" głębszemu momentowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hola hola nie zapędzaj się prosze w ocenie innych , jestem po ślubie 20 lat i nasze relacje są bardzo dojrzałe , a cielesność jest cudną codziennoscią ... przerażająca jest jedynie pustka emocjonalna którą reprezentujesz ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
a nie cielesność i ten czysto erotyczny etap i zauroczenie, któremu do dojrzałej miłości jeszcze daleko xxxxx dla małolatów to tak, daleko, ale dorośli ludzie okazują miłość też poprzez seks... Namawiasz do seksu przedmałżenskiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Można być ideałem ale wystarczy wspomnieć o seksie (pomimo że nawet dopiero po ślubie) żeby nazwanym zostać zboczeńcem i odrzuconym. Autorko i ty się dziwisz ze piszę dziwnie, nie traktuję takich osób poważnie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BarbeBB dziś Ale ja nikogo nie oceniam, nie od dziś wiadomo, że związki mają swoje etapy i miłość nie jest jednolita, a odnosiłam się do seksu jako niemal najważniejszego dla młodych małżeństw. Nie trzeba być uczonym by wiedzieć, że im dalej w las, tym związek dojrzalszy i wszystko się przekształca i zmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
BarbeBB dziś Pustka emocjonalna, bo wiem, jakie jest życie i podchodzę z rezerwą do idealizowania związków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bawią mnie takie idiotki użalające się na ludzi, którzy nie podzielają jej poglądów. I jeszcze ta gadka o tym, jak to trzeba być dobrym dla innych. Skąd twoje poczucie wyższości nad ludźmi, którzy lubią seks, chcą mieć rodzinę, dzieci? Mają do tego prawo. Ty też masz prawo nie zakładać rodziny, nie uprawiać seksu, nie mieć dzieci i napawać się swoją egzaltowaną duchowością. Możesz żyć tak, jak chcesz, a mimo to oburzasz się tutaj, bo ludzie wyznają inne wartości i mają inne potrzeby niż twoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Autorka musi chyba najpierw wyjsc za mąż, bo żyje jakimiś idealami... życie wszystko zweryfikuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakimi ideałami? Przecież autorka wszystko krytykuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A Ty teraz na nią nie najeżdżasz? To dla ludzi, którzy są w większości i mają inne poglądy niż ona jest dziwna itd. Jak się czuje na siłach, by poświęcić się czemuś innemu, niż rodzina, dzieci, to fajnie, gorzej, jakby siedziała w chałupie i tylko dla siebie coś tam działała. Może ma mniejsze libido i jakieś swoje poglądy i spoko, przynajmniej nie leci za tłumem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakimi ideałami? xxxx przeczytaj jeszcze raz co pisze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To może ja się wypowiem. Jestem mężatką, lecz także kobietą z domu z tradycjami. Dla mnie osobiście rozmowa z mężczyzną na tematy dozwolone małżonkom na etapie niezobowiązującego randkowania też budziłyby niesmak, takie tematy to naruszenie intymności i granic, a jest masa innych, neutralnych, które można poruszać na początku znajomości z płcią przeciwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka jest dziewicą, jej wyobrażenie o seksie jest teoretyczne.O relacjach również. Pokażcie mi faceta , z ręką na sercu, który nie lubi seksu( poza aseksami).Z taką filozofią autorko daruj sobie małżeństwo, bo gwarantuję ci rozwód po roku.I dalej będziesz miała motto facet to świnia . No chyba ,że go w oazie znajdziesz, i będziecie mieli oboje pogląd że seks służy tylko do prokreacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czytam i nadal nie wiem, co masz na myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem żoną z 10-letnim stażem, bez dzieci bo ich nie chcę. Mam w swoim małżeństwie miłość, przyjaźń, szacunek, wsparcie a uzupełnieniem tego wszystkiego jest seks, który dostarcza nam mnóstwo przyjemności i sprawia że czujemy się wręcz jednym ciałem. Owszem, seks w dojrzałym związku nie jest na pierwszym miejscu, ale jest nadal bardzo ważny i z przyjemnością praktykowany. Pomiędzy seksem jako priorytetem w związku i porównywaniu go z przypadkową kopulacją w klubach, a seksem klika razy w życiu w celu prokreacji i traktowaniu go jako uwłaczającą obrzydliwość - jest jeszcze normalność. Nie wiem skąd twoje przekonanie że seks jest czym złym? Nie przyszło ci do głowy, że to z tobą jest cos nie tak? Dla ciebie mogę być zboczeńcem (:D), a dla mnie jestes pokrzywioną emocjonalnie kobietą, z jakiemis problemami na tle seksualnym, która dorabia sobie do pięknego aktu miłosci jakąs chorą ideologię. Nie wiem jakie jest podłoże, jakies skrzywdzenie w dziecinstwie, problemy w domu rodzinnym, ojciec lał matkę czy inne patologie, ale problem to masz ty i na tym sie skoncentruj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Widocznie są mężczyźni, którzy nie lubią seksu, skoro sam powołujesz się na tych, którzy potrafią powściągnąć popęd i użyć go tak, jak biologia chciała. Więc nie widzę problemu dla autorki w znalezieniu męża, który będzie miał podobne poglądy, a żyjemy w kraju, gdzie przynajmniej w teorii konserwatywnych mężczyzn powinno być na pęczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem kobietą baranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i taki był sens mojej wypowiedzi,że powinna szukać tam gdzie ma gwarancję podobnych poglądów.Myślenie nie boli, ale dla ciebie jest za trudne , analityku z doopy wzięty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Nie zapędzasz się? Autorka nam się chyba ulotniła, ale nawet ja mam najprostszą odpowiedź - są jeszcze rodziny na tym świecie, gdzie seks służy tylko prokreacji, a w innym przypadku to grzech i coś złego. Różnie się dzieci wychowuje, ale nie zapędzałabym się z aż tak skrajnymi pomysłami. Każdy też inaczej postrzega seks, nawet ten w małżeństwie, na mnie te ochy i achy, jak to pogłębia bliskość nie działają, bo dla mnie seks to sposób zrelaksowania się i zwyczajna, pierwotna potrzeba bo wiem, że tak zostaliśmy stworzeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Dla mnie to zabrzmiało jak podśmiechujki pt "normalny facet lubi seks, ale niech panna szuka dziwaków, co tego nie lubią hihihi powodzenia"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Jestem żoną z 10-letnim stażem, bez dzieci bo ich nie chcę." Rozumiem, że ty nie chcesz, a mąż?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Rozwalacje mnie z tym uprzedmiotowywaniem drugiej osoby. Sex jest częścią naszego zyccia czy sie wam podoba czy nie. Ci co pisza ze to uprzedmiotowywanie chyba faktycznie zostali skrzywdzeni, zgwalceni lub wychowani na porno.... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takijeden666 dziś A mnie w tym nic nie dziwi. Dorabianie filozofii do seksu brzmi uroczo, ale i tak koniec końców uprawiamy go głównie dla swojej przyjemności, za pomocą drugiej osoby, więc się tak nie spinaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Żeby sie spinac to mi daleko, nawet mnie mało obchodzi wasze zdanie wiec spoko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takijeden666 dziś To żyj dalej romantycznymi historyjkami :-) Jesteśmy zwierzętami i wypieranie tego nic nie zmieni :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden666
Ja łącze seks z romantyzmem, dla mnie to nie prokreacja jak dla was, skoro porownujesz sie ze zwierzetami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
takijeden666 dziś Dla mnie to też nie prokreacja, nie jestem autorką. Pisałam już, seks to fizjologia, zaspokojenie egoistycznych potrzeb, czyli coś pierwotnego, a więc i zwierzęcego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×