Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misia to ja

mój mąż mam mętlik w głowie, serce waruje

Polecane posty

Gość misia to ja

W sumie mam poważny problem emocjonalny, głównie chodzi mi o mojego męża, który po ślubie przeprowadził się do mojego domu w którym mieszkałam z moją Mamą, teraz dom jest moją własnością i pole ( gospodarka około 7 ha), mój mąż jest rolnikiem i je uprawia-mamy z tego pieniądze tzn on ma głównie jest na jego koncie . Chodzi mi głównie o zachowanie mojego Męża w stosunku do mnie i mojej mamy. Wszystko mu przeszkadza a w szczególności moja mama wyzywa ją do mnie o najgorszych, od brudasów, idiotek, debilek, leni. Kocham go i moją Mamę, która wychowała nas sama starała się pracowała ciężko wykształciła nas, dzięki jej skończyłam studia i mam dobrą prace. Ostatnio urządził awanturę, że jak jest w kuchni to moja mam od razu jest i patrzy się co on robi, że nie może przyjść później jak on zje. Mama w tym czasie postawiła jajka na gazie i poprosiła mnie o ich wyłączenie i wyszła. Mój mąż opuścił sobie wszystkie żale na mnie, kto tak robi, że wodę do garnka leje w takiej ilości, bo kupił gas do butli to debil tak zrobił, ze wystawiła jakiś tam garnek że go nie schowała, nie przymknęła drzwiczek z mebli zaczął kopać meble w kuchni i trzaskać drzwiami, klnąc. W tym samym czasie powiedziałam mu, że sobie nie życzę żeby tak mówił o mojej mamie, a przecież nic się takiego nie stało, że nie ma racji. Wyzwał mnie za mamę że trzymam z mamą. Wszystko co jest w kuchni moja Mama kupiła i ją urządziła, obecnie nie pracuje jest po operacji. Boję się jego agresji to narasta jeszcze mnie nie uderzył, ale pewnie to kwestia czasu kiedyś wyłatał mnie poduszką z całej siły, codziennie trzy piwka papierosy po kryjomu. Szantażuje mnie że się wyprowadzi, to poźniej płacze jak dziecko -cyrk. Awantura zawsze o bo, kura weszła do stajni, bo rozgrzebała trawę, bo mucha jest w domu bo ktoś napuszczał, bo nie pozamiatane, bo szyba w kuchni nie umyta(dwa razy w tyg. myję), bo pranie nie poskładane bo obiadu nie mam. (a przeważnie go nie je bo moja mama to zrobiła i mu się rzygać chce i najadł się u swojej mamy bo tam pracuje na gospodarce) bo świece światło-komary, bo ktoś przyszedł , bo telewizor u mamy za głośno, bo strzeliła talerzem a my w tym czasie śpimy rano o 9. Mój mąż jest dobry dla mnie robi mi np. śniadanie i w domu posprząta, poskłada pranie pomoże a zaraz to wypomi. Dziecka nie chce bo moja mama coś tam, nie podoba mu się że moja mam pojedzie gdzieś do siostry a broń Boże żebym to ja ją zawiozłam, bo nie po to mi kupił auto żeby mamuśkę wozić. Powiedział że jej nienawidzi w ogóle z nią nie rozmawia a gdy go o coś poprosi to mi się zawsze dostaje. Moja mama w sumie o tym nie wie, nie skarżę się nikomu wszyscy myślą ze jest u nas idealnie, książkowo. Mam nerwice i cała się trzęsę myśli samobójcze, po prostu terror jak mam żyć i rozwiązać sytuacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wierzę, że może to być prawda. prowo jak nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, to bardzo dobry mąż...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestes glupsza od swojego meza chama.Gybys kobieto byla wyksztalcona tak jak to piszesz,to dawno bys go pogonila ze swojego domu.Jak mozesz pozwolic,zeby jakies chamisko ponizalo ciebie i matke,ktorej tyle zawdzieczasz.Pomysl,czy ona na to zasluguje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pogoń dziada, to twoj majatek, a on zostanie z nicxzym idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×