Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Steve_O

Dużo problemów w związku :(

Polecane posty

Witam :) Mam 24 lata, moja dziewczyna 21 i jesteśmy już ze sobą trochę ponad 3 lata. Od dłuższego czasu co tu dużo mówić zauważam, że zaczynam się męczyć w tym związku i to powoli rośnie, a tak naprawdę nie chciałbym kończyć czegoś co jest szczere, bo w to, że się kochamy nie mam wątpliwości. Jestem typem raczej spokojnego faceta, może czasami nazbyt nudnego, moja dziewczyn w sumie też jest bardzo spokojna dojrzała i nie myślimy wgl o głupotach. Od dłuższego czasu niestety coraz więcej różnic wychodzi na jaw między nami :/ tzn. mam wrażenie, że doskonale się znamy i że znamy te różnice między nami ale ostatnio coraz mocniej stają się one problemami... Zacznijmy od tego, że jestem bardzo uczuciowy i takim typem romantyka, często wyznaję to co czuje i okazuje to swoim zachowaniem, a na przeciwko mam kobietę która jeśli chodzi o uczucia jest bardzo skryta i cicha, bardzo rzadko mówi mi że mnie kocha, jeśli już to odpowiada po mnie, często się muszę prosić a uwierzcie mi, żebym usłyszał coś takiego od niej samej beż żadnego mojego słowa to cud... kiedyś mi to aż tak nie przeszkadzało ale teraz coraz częściej to wychodzi i trochę boli. Druga sprawa, często jestem namawiany do rzeczy, których nie lubie.. jakieś wyjścia na basen.. którego nie lubie bo nie umiem pływać a dwa, że nigdy mi to nie sprawiało przyjemności jak kilka razy poszedłem.. albo jechać gdzieś nad wodę się opalać po kilka godzin.. nie umiem usiedzieć godziny nic nie robiąc co dopiero leżeć pół dnia i się smażyć na słońcu... Nie wspomnę o takich rzeczach "między nami" bo to w sumie powinno się zachować tylko dla siebie, ale czesto bywa tak ze Ona czegos chce i jak nie zrobię tego to jest foch, odwraca się i nie odzywa po kilka godzin.. ale kiedy ja o coś proszę to często spotykam się z odpowiedzią "nie bo nie chce i powinieneś to akceptować" coś jest chyba nie tak? jak ja czegoś nie chce to ona to powinna akceptować, tak samo jak ona tego wymaga ode mnie... Też zaczęła narzekać, że zrobiłem się bardzo oszczędny.. bo kiedyś to kupowałem często kwiaty, jezdzilismy sobie w rozne miejsca. No fakt może troche oszczędzam ale dlatego, że mam już tyle lat ile mam i powoli myślę o odkładaniu pieniędzy na przyszłość. Sam sobie pewnie jestem winien bo kiedyś potrafiłem się tak jakby zmuszać do roznych rzeczy zeby sprawić jej przyjemności i zeby była szczęsliwa, tylko ze często od niej nie dostawalem tego czego chce i chyba teraz to wszystko tak narasta we mnie, że powoli mam tego dość i stąd może to zniechęcenie i już nie potrafię się zmusić do czegoś czego ona chce a ja nie lubię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zmuszałes sie do rzeczy, których nie lubisz od początku? Zeby jej sie przypodobać? I złe robiłeś, bo warto jest byc tylko i zawsze sobą! Moze ona jednak potrzebuje czasem jakiejś energii, wyjścia, szaleństwa spontanicznego, mimo, ze na co Dzien to spokojna osoba. Jesli na początku dawałeś sie urabiać, to potem jest tylko gorzej. Co do spraw łóżkowych, powiem, ze ona zachowuje sie złe. Kobiety, mężczyźni tez, nie lubia ludzi bez własnego zdania, takich, którzy na każde pytanie/propozycje odpowiadają zawsze "jak chcesz", to meczy i czuje sie presje odpowiedzialności. Moze gdybys czasem cos zaproponował, bądź postawił na swoim, to byłoby inacZej. A moze w ogóle nie jestescie dla siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Anal uratuje twoj zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
daj jej to przeczytac,albo jej to powiedz nie zmieni sie pozegnaj sie z taka baba bo zeswirujesz brachu 🖐️ jak teraz to przeszkadza to pomysl co bedzie pozniej jak dasz sie wkrecic w bachora lub slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Męczyć się? A jak według Ciebie wygląda wyobrażenie o dorosłym życiu? Zacznijmy od tego, że czułe słówka nie świadczą o ogromie uczucia, kiedy wam bida w tyłek zajrzy to wtedy zweryfikuje czy możecie na sobie polegać czy nie. Co z tego, że będziecie sobie słodzić dniami i nocami, istotne jest to jak sobie poradzicie w trudnej sytuacji, jakie wsparcie macie w sobie i czy możecie na sobie polegać. A jest coś co lubisz? Może nie zamykaj się tak strasznie na ten basen i opalanie, zawsze mozna sobie stawiać wyznania (nauczyć się pływać np.) albo znaleźć jakąś alternatywe/ kompromis skoro tak bardzo się upierasz, ze nie i już. Masz racje, niektóre rzeczy powinny zostać MIĘDZY WAMI, a więc ROZMAWIAJCIE. Oszczędzanie, oszczędzaniem ale wspomnień nie kupisz i możesz żałować wspaniałych chwil ze swoją dziewczyną. Rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa, dlaczego zamiast porozmawiać z nią piszesz tutaj? To nie są problemy w związku uwierz mi. Problemem jest to, jakbyście byli chorzy albo umarli wam dziecko. Jesteście w sytuacji, którą można rozwiązać. Wszystko zależy od was samych, również od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie podoba mi się takie nierówne traktowanie się w zwiazku- ona czegoś nie chce i to komunikuje, A jak autor o coś prosi, to jest foch. Taka nierówność świadczy o braku szacunku jej do niego. Albo solidnie na ten temat pirozmawiacie, albo przy nafpdarzającej okazji też strzel Focha autorze. Zdaje się, że pozwalasz sobie wchodzić na głowę, i pisze to kobieta. Szanuj się to będziesz uszanowany.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×