Dziewczyny! Pomocy !

W tamtym roku zdecydowalam sie na przedłużenie włosow metodą keratynową co 4-5 miesiecy jeździłam do Krk na korekte czyli ściągniecie i założenie od nowa. Moje włosy po trzeciej wizycie były juz na prawde długie byłam juz taka zadowolona na czwarte sciągniecie umówiłam sie już w mojej miejscowości. Poszłam do jedynego salonu w Rzeszowie w którym ściągają takie włosy za usługe zapłaciłam 250 zł. Pani która mi ściągała darła mnie za zgrzewy co mówiłam ze mnie strasznie boli czułam ze mi wyrywa z moimi włosami na sam koniec powiedziała że ściągneła mi to acetonem kosmetycznym. Kiedy przyszlam do domu załamałam sie :( płakałam caly wieczór bo straciłam połowe włosów , nie mam nawet co zbierac do kucyka :( sa krótkie , cieniusienkie i okropnie zniszczone i jest ich tyle co kot napłakał :( co robic ? pomozcie zamowilam juz odzywke z kevin murphy na odbudowe i szampon ale mysle ze na takie marnoty to będzie za mało ...