Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mela88

odmówić bycia chrzestną?

Polecane posty

Gość mela88

Mojej siostrze niedawno urodził się syn. Oczywiście za chwilę "pora na chrzciny". Zapewne mnie poprosi o bycie chrzestną (już słyszałam takie pogłoski). Ja jednak chrzestną nie chcę być. Z siostrą rozmawiam raz na jakiś czas, widujemy się głównie w święta i może kilka razy w roku mimo, że mieszkamy w tym samym mieście. Poza tym mieszkam od kilku lat z moim chłopakiem bez ślubu to i nawet do spowiedzi nie pójdę, bo nie dostanę rozgrzeszenia (wiem, z doświadczenia). Jak kulturalnie odmówić bycia chrzestną? Nie chcę być czarną owcą w rodzinie tylko dlatego, że odmówiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz ze pszeszlas do Islamu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt mi nie uwierzy... poza tym mam bardzo dobry kontakt z mamą i to ona naciska, żebym w razie czego się zgodziła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Mama tak naciska to powiedz zeby ona byla chrzestna. I niedawaj sie wrobic w cos czego niechcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz ze jak postawi flaszke:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po prostu odmówię. Nie chcę robić czegoś wbrew sobie. Bycie chrzestnym to przecież nie jest obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zwyczajnie chrzestną być nie możesz - jeśli żyjesz z facetem bez ślubu, żaden ksiądz się na coś takiego nie zgodzi. Powiedz jej że nie chcesz afery w kościele z twojego powodu. Albo po prostu - nie chcę być chrzestną. Ja powiedziałam wprost że nie chcę być chrzestną i nie wierzę w takie rzeczy jak chrześcijańskie wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela88
Też uważam, że chrzescijańskie wychowanie to jest mit. Ja od chrzestnej w sumie nigdy nic nie dostałam (ani materialnie (a ma dużo pieniędzy), ani nawet słownie). Swoją chrzestną ostatnio widziałam kilka lat temu, a przez całe życie zamieniłam z nią może kilka zdań. Po prostu odmówię i tyle. Wiadomo, że od chrzestnych w ostatnich czasach dużo się wymaga (na komunię to bez laptopa i koperty forsy się nie pokazuj...) to co dopiero będzie za kilka lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoich chrzestnych widziałam ostatni raz 10 lat temu, również nic nigdy nie dostałam, wiem że nie mogę nawet na żadną pomoc liczyć w razie czego. Dlatego też sama chrzestną być nie zamierzam. Tym bardziej teraz, gdzie chrzestnych wybiera się przez pryzmat ich portfela.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mela88
Poza tym nawet nie wiem ile w dzisiejszych czasach chrzestna powinna dać pieniędzy na chrzest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak nie bedziesz miała poświadczenia o spowiedzi, to i tak nie bedziesz mogła byc chrzestna. Ludzie, nie róbta cyrków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×