10 lat bez seksu i zdradził mnie

W małżeństwach o stażu 20+ to norma, że mąż czy żona zaczynają interesować się swoją drugą połową dopiero jak czują oddech konkurencji na plecach ;)

Mój dziadek ma 80 lat i jeszcze do niedawna ****** babkę raz w tygodniu :).Sama się chwaliła co knot dziadka jeszcze sprawny w tym wieku

To ty sama z siebie nie masz nigdy ochoty na seks, tylko czekasz aż mąż zacznie nalegać ;)? Współczuję gościowi.

Dajcie spokój, ta Madzia to jakaś nawiedzona idiotka.

jak zona nie sypia z mezem to musi byc swiadoma ze daje przyzwolenie innym kobietom na meza wystawia go na pokusy juz biblii jest napisane zeby zona nie odstepowala od meza i od czasu zawarcia malzenstwa cialo zony nalezy do meza a cialo meza nalezy do zony odtad sam jednym cialem

...Łatwo powiedziec

Tyle ile ludzi tyle związków. Ja z mezem nie kochałam się już 3 lata, ale mój mąż to naprawdę ewenement. Są faceci , niestety !!!!...którzy nie mają ambicji, honoru . Sama się dziwię , jak ja tego mogłam nie zauważyć

Tyle ile ludzi tyle związków. Ja z mezem nie kochałam się już 3 lata, ale mój mąż to naprawdę ewenement. Są faceci , niestety !!!!...którzy nie mają ambicji, honoru . Sama się dziwię , jak ja tego mogłam nie zauważyć

No tak facet rochał sobie inne dziewczyny przez 10 lat a ta nawiedzona myślała że on nie potrzebuje rochanka, teraz na pewno masz zarośniętą dziurę i dalej będzie rochał sobie inne panie, kup sobie psa bo mąż ci jest zbędny

Czytam i oczom nie wierzę, że są jeszcze tak tępe babsztyle. 10 lat było bez seksu, bo żona nie miała takich potrzeb, a mąż nie nalegał. Teraz złapała go z kochanką w łóżku i zasanawia się "sama nie wiem więc, co to było i po co ? I czy można wybaczyć?". Co ty masz mu wybaczać ? Ty się ciesz, że on cię dotąd nie zostawił, bo chyba wiesz, że brak pozycia w małżeństwie do podstawa do rozwodu ?

Też nie spaliśmy ze sobą już jakiś czas.Ja to sobie w końcu myślałam że jest gejem, bo nie śpimy ze sobą i jest ok, niby nic , zadowolony. Więc nie nalegałam. A on sobie przygr.....ał kochankę. I tak mu było dobrze. Kochanka do seksu a żona do wszystkiego innego. I to niby moja wina.

Seks to najczęstszy powód rozpadu związków, bo ludzie tracą do drugiej strony szacunek, skoro się oddaje jak pierwsza lepsza.

Do gościa z godz. 10:41 Zupełnie nie rozumiem twego komentarza. Sugerujesz, że jak żona będzie się oddawać mężowi, to on straci do niej szacunek i ją zostawi?;) Z tego co mi wiadomo współżycie seksualne jes warunkiem istnienia małżeństwa.

jak zona nie uprawia sexu z mezem tzn ustaje pozycie to juz po 6 miesiach malzenstwo uznaje sie za niewazne dlatego maz moze chodzic do lozka z kim chce i kiedy chce takie jest prawo od chwili ustania pozycia wiec jak jakas zonka pisze ze maz ja zdradzil po roku albo 10 wiec niech sie nie kompromituje bo w swietle prawa nie sa malzenstwem i kazdy sad tak orzeknie naprawde sa takie niemadre kobiety po 30 zeby nie wiedzialy o takich rzeczach ja rozumiem ze dziewczyna na 21 lat to moze nie wiedziec o obowiazkach i prawach malzenskich ale kobieta w tym wieku

gość dziś Warunkiem istnienia małżeństwa jest miłość, od seksu są odpowiednie przybytki.

gość dziś Seks to żaden obowiązek, zresztą jakby orzekanie rozwodów z powodu seksu to było takie hop siup, to wystarczyłoby zachorować na dłużej.

Jak nie sypiają ze sobą za zgodą obojga ,to sąd nie ma podstawy do uznania rozkładu pożycia.

zgoda obojga tak ale nie jednej osoby jezeli jedna osoba mowi nie ma sexu to tym samym decyduje sie na pol roczna procedure ustania pozycia i nie ma zmiluj no chyba ze jest obloznie chora przewklekle

gość dziś No jak ktoś stawia sąd ponad Bogiem

Do gościa z 11:10. Zgadzam się, że warunkiem istnienia małżeństwa jest miłość. Ale seks jest przecież naturalną konsekwencją miłości. Jak ludzie się kochają, to chcą być blisko z sobą także fizycznie. Nie rozumiem dlaczego w Polsce, szczególnie wśród starszych kobiet, istnieje taka fobia seksualna? Że co, że seks wyklucza miłość ? Bzdury. Takie są własnie skutki latania co niedziela do kościoła, gdzie ksiądz wtłacza do głów swoich baranków, że seks jest be, jest brudny i służy jedynie rozmnażaniu. Rozumiem, że jak jest jakaś naprawdę poważna choroba, to ludzie rezygnują z seksu. Ale nie dlatego, że żonka nie czuje takiej potrzeby.

Do gościa z 11:12. Zgadzam się, że warunkiem istnienia małżeństwa jest miłość. Ale seks jest przecież naturalną konsekwencją miłości. Jak ludzie się kochają, to chcą być blisko z sobą także fizycznie. Nie rozumiem dlaczego w Polsce, szczególnie wśród starszych kobiet, istnieje taka fobia seksualna? Że co, że seks wyklucza miłość ? Bzdury. Takie są własnie skutki latania co niedziela do kościoła, gdzie ksiądz wtłacza do głów swoich baranków, że seks jest be, jest brudny i służy jedynie rozmnażaniu. Rozumiem, że jak jest jakaś naprawdę poważna choroba, to ludzie rezygnują z seksu. Ale nie dlatego, że żonka nie czuje takiej potrzeby. Poprzedni wpis pomyłkowo skierowałam do gościa z 11:10

Jak sie kogoś kocha, to sie go nie poniża

tak nie można nikogo poniżać nie ma gorszego poniżenia dla mężczyzny jak odmowa współżycia przez żonę dlatego brak współżycia jest najczęstszą przyczyną rozwodów i rozpadów związków

Nie ma gorszego poniżenia niż traktowanie jak prostytutkę kogoś, kogo miało się kochać

płaci ci mąż za sex?

Wystarczy, że go oczekuje

ile bierzesz od męża za sex

Ty myślisz, że trzeba brać kasę, żeby sie czuć jak prostytutka? Wystarczy, że mąż kocha c****o a nie człowieczeństwo żony

do gość z 11:53 Czyli twoim zdaniem jak seks to tylko z prostytutką ? ;) Ciekawa teoria. Jestem kobieta i mnie seks nie poniża tylko uszczęśliwia :)

No, ale właśnie na tym m.in. polega małżeństwo, że ludzie są też ze sobą fizycznie. Przecież seks nie wyklucza miłości. Wręcz przeciwnie on bardzo zbliza ludzi. Bez seksu zanika więź międy partnerami. Też uważam, że to religia robi ludziom wielką krzywdę obrzydzając seks na wszelkie możliwe sposoby.