Miej wyj****e, a będzie ci dane. Rzecz o facetach.

Postanowiłam, że jako mężatka z prawie 10-letnim doświadczeniem podzielę się pewnym swoim spostrzeżeniem z mniej doświadczonymi dziewczynami i kobietami. NIGDY NIE LATAJCIE ZA FACETEM. Owszem, od czasu do czasu dajcie mu do zrozumienia, że Wam zależy, pochwalcie, pogłaskajcie, ugotujcie mu coś smacznego co lubi, ale nigdy nie dajcie zrobić z siebie służki. Jak powie Wam coś niemiłego olejcie. Nie płaczcie i żebrajcie o jego uwagę. Im bardziej będziecie mieć wyj****e tym bardziej on będzie się starał. Faceci to zdobywcy i myśliwi. Im bardziej zwierzyna wymyka im się z rąk z tym większą ochotą za nią gonią. Zauważyłam, że im bardziej się starałam, tym bardziej on to miał w d***e i królewiczowi nie dało się już w niczym dogodzić. Teraz ja mam gdzieś jego fochy. Chodzi zły? Ok. Ignoruję. Szuka pretekstu do kłotni? Olewam i nie daje się sprowokować. Pozniej i tak przychodzi i się łasi. Prawda stara jak świat - FACECI KOCHAJĄ ZOŁZY.

100% racji!

nie uogólniaj! pantofla masz w domu i tyle:P

Każdy facet odpowiednio wzięty za pysk bedzie na kazde zawołanie :)

Swieta racja!!!

Ale to sa rady dla mezatek, u ktorych juz ten facet w domu jest i latwo nie odejdzie. A na etapie zwyklego chodzenia, to teraz zaden nie bedzie latal i nadskakiwal.

To po co z nim chodzisz?

Hehe, dobre, całkowita racja. I to ze wszystkim tak jest, nie tylko z facetami. Jak czegoś się tak bardzo bardzo chce, to wtedy najczęściej jest lipa, a jak się ma wyj****e to samo przychodzi :)

Tak to prawda, ale niedostepnosc nie wystarczy zeby facet za Toba szalal, oprocz tego trzeba go oczarowac tak ogolnie swoja uroda, charakterem i dogadywac sie z nim poprostu zaprzyjaznic. Jesli na to zasluguje byc dla niego ciepla, naturalna, czula. Jesli on olewa lub sie dystansuje to dopiero wtedy niedostepnosc dziala. Sama niedostepnosc po części pomoże, ale tylko po części. niedostepność na codzien ochlodzi jego oczucia

Tzn. ogolnie faceci doceniaja jak musza kobietę zdobyć. Zasluzyc sobie na nia. Ale jesli juz ją zdobeda to kobieta nie moze byc niedostepna caly czas. Ale tez nie powinna byc szcztuczna i slodka jak cukierek, powinna byc poprostu sobą. A niedostepnosc powinna wykazywac kiedy facet sie dystansuje i nawet nie powinna byc to z jej strony gra, ale naturalna reakcja na takie chamskie zachowanie, w sensie "jak nie to nie, nic na sile". Ale czasem tez trzeba faceta poprostu opieprzyc jak zasluzy

Mnie przeważnie najlepiej wychodzilo w zwiazkach, gdzie na poczatku tak bardzo mi nie zalezalo na facecie. Tzn. nie wariowalam na jego punkcie, wychodzilam z zalozenia, ze jak sie uda to dobrze, a jak nie to nie. Kiedy bylam sobą, duzo z nim rozmawialam, nie udawalam nikogo, czasem go opieprzylam kiedy bylo trzeba. No i przez to ,ze mi tak bardzo nie zalezalo na poczatku musial mnie troche pozdobywać. Kiedy za too bardzo mi na facecie zalezalo i udawalam kogos kim nie jestem to juz bywalo cos nie tak. Albo co gorsza jakzalezalo mi na nim wiec bylam mila az za bardzo to tez bylo wtedy zle. Ja mam takie doswiadczenia i wnioski ze swoich poprzednich zwiazkow

Jak będziesz go olewać to poszuka sobie innej co go doceni. Ja tak miałam dlatego nie do końca polecam. Jak Cię zdradzi i nawet jeżeli nie zostawi to i tak bedziesz się musiała rozwieść bo po zdradzie nie ma już życia.

Przeczytaj dokladnie co napisalam. Pochwalić, pogłaskać, ugotować to co lubi, ale za nim nie latać i nie błagać o jego uwagę.

prawda ja się teraz rozstałam z facetem, przestał się starać stwierdził, ze nie poczuł do mnie iskry a nie che być z kimś na siłę. Sam swoim zachowaniem doprowadził do zerwania . Nie prosiłam zeby został ani wrócił i co....teraz codziennie do mnie wydzwania Nie zgodzę się na powrót, bo wiem że nam się nie ułozy, ale jak nagle odżyła w nim chęć starania się kiedy nie odwaliłam sceny z płaczem i błaganiem