Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem maz alkoholik i syn

Polecane posty

Gość gość

Moj maz jest alkojolokiem. Zaznacze ze nigdy nie bylo przemocy w domu,wyzwisk. Maz pracuje,oddaje mi czesc wyplaty na rachunki itp ale nie raz zawalil rozne sprawy,nawet dotyczace dzieci. Glownie to ja utrzymuje dom w ryzach,zajmuje soe oplatami,pamietam o roznych terminach,wszystko doslownie ja mam na glowie. Ja organizuje jakies wypady,zakupy,wycieczki z dziecmi,ciuchy,wyprawki szkolne. No wszystko. Mamy dwojke dzieci. Mlodszy syn 9 lat bardzo jest za tata. Jak sie poklucimy czy nawet kilka razy maz wyprowadzal sie z domu za moja prosba syn plakal za nim, cos zawali syn go usprawiedliwia. Chce z dziecmi gdzies wyjsc to on bez taty nie pojdzie. Jest dobrym ojcem ma takie okresy ale sa dni ze wogole dzieci go nie widuja. Corka starsza wiecej rozumie. Ale mnie boli fakt ze syn jest bardzo za ojcem a to ja robie wszystko zeby wszystko mial,dbam o dzieci,kupuje,zajmuje im czas. A jak cos jest nie tak to syn idzie to taty ktory nie raz zepsol nam wyjazd czy wyjscie przez swoje picie. Zaznacze ze mam umowiona wizyte u terapeuty. Przeczytalam kilka ksiazek na temat alkoholizmi i wspoluzaleznienia. Teraz po napisaniu pozwu o separacje dogadaniu sie z mezem jakos stosuje tzw twarda milosc. Tylko boli mnie fakt ze syn tak bardzo jest za ojcem ktorego w wiekszosci niema w jego zyciu...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój brat był za ojcem alkoholikiem -sam skończył jako alkoholik(już nie żyje) Ty walcz o syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22:54 przerazilas mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam Ci. A wiesz co jest najlepsze? Mój zje.eebany ojciec żyje mimo,że od tyłu lat chla. Bratu próbowałam pomoc ale się nie udało. Mój ojciec bił go (każdego z nas i mamę też) a on i tak był za ojcem. Ja ojca nienawidzę po dziś dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wcale sie nie dziwie. Moj maz ma problem on o tym wie. Ale leczyc sie nie chce.Nigdy nie bylo przemocy w domu. Niewiem moze jak syn dorosnie to zrozumie. Mnie osobiscie boli fakt ze ja robiac wszystko syn tego nie widzi. Tez jest za mna ale nie wypiera sie tez ojca. Dzis corka powiedziala mi ze lepiej jak tata znowu sie wyprowadzi. Byla zla ze znow zawalil a syn przez niego plakal. Tyle ze nie mial do niego zalu tylko ogolnie plakal. Czuje sie na drugim miejscu choc robie wszystko zeby oboje moich dzieci mialo jak najlepiej. On nie orzyjdzie do mnie nie podziekuje nie zrobi nic zeby pokazac ze docenia. Oczywiscie jak chce sie przytulic przyjdzie do mnie nie do niego. Jak cos chce to zawsze do mnie. Ale jak ma zawali to nie ma zlosci do niego tylko ogolnie czuje ze to wszystko co robie niema sensu....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to tak niestety jest że dla chlopaka to co robi matka to oczywista oczywistość, nie wazne jak się poświęca, ale jak ojciec kiwnie palcem to klekajcie narody. Mój brat tak ma. Całe życie jedzie po matcw jak po dzikiej kobyle i nawet dziękuję nie uslyszala, a ojciec rzuci jakis ochlap zainteresowania od czasu do czasu i to najlepszy tata wtedy jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie,a mozna cos z tym zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrażenie autorko, że gdyby syn był "za tobą" tak samo mocno jak jest "za ojcem" to olałabyś alkoholizm męża i żyła jak żyjesz do tej pory. Alkoholizm męża to jest problem właściwy. Podchodzisz do problemu od tyłka strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×