Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zestresowana mama

Ciężkie powikłania po SN, drugi poród, proszę o radę

Polecane posty

Gość Zestresowana mama
Popłakałam się ze wzruszenia.. nie sądziłam, że usłyszę tyle ciepłych i dodających otuchy słów, dziękuję Wam. Nigdy nie moglam zrozumieć jak można krytykować jakąkolwiek kobietę za wybór CC - mnie osobiście przeraża bardziej niż SN, nawet mimo moich bardzo trudnych doświadczeń. Teraz zdaję sobie jednak sprawę, że to chyba bezpieczniejszy wybór dla mnie - dla dziecka siłą rzeczy też, zarówno tego które się będzie rodzić jak i tego, które już mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co, idź kobieto do jakiejś instytucji która zajmuje się odszkodowaniami za błędy lekarzy. Naprawdę ja bym nie popuscila. Nie wyobrażam sobie jaki to musiał być ból, to po prostu tortury i rzeź. Ja bym nie podarowała sprawa jeszcze się nie przedawnila. Powinnaś mieć teraz bardzo dobra opiekę po czymś takim i delikatnego lekarza. Takie coś to trauma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zestresowana mama
Nie chcę tego rozgrzebywać.. postarałam się o tym zapomnieć, co przeszliśmy to nasze, gdyby skończyło się inaczej na pewno nie zostawiłabym tego.. o ile bym żyła. Mam zdrowe dziecko, ja jestem zdrowa.. po prostu nie chce pamiętać. Ta lekarka też nigdy w życiu nie miała takiego przypadku - ordynator (co najmniej 30 lat praktyki) powiedział mi, że on w życiu widział 1, oprócz mojego. Myślę, że dwa razy się zastanowi, zanim pociągnie za pępowinę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mama po atonii
Witam, 3 lata po porodzie SN dostałam atonii macicy, krwotoku, niewydolności krazeniowo-oddechowej,kilka transfuzji krwi, OIOM tak w skrócie walka o życie. Uratowano macice i założono szwy L-ancha. Dziecko urodziło się z umiarkowana zamartwica. Nie wiem do dIs jaki był powód. Wiem jedno miałam okropna lewatywe przed porodem, domiesniowy zastrzyk a w trakcie gwałtownego porodu coś dożylnie niby glukoza. Ordynator który mnie uratował i moja macice powiedział ze jeśli bardzo chcę drugie dziecko to zrobi mi cesarka w 38 tyg na zimno. Ja do dziś nie mogę się zdecydować i jestem przerażona faktem że znów coś takiego się wydarzy i mnie nie uratują i zostawię dzieci... Choć strasznie pragnę drugiego maleństwa. Tez szukam kobiet które po czymś takim zdecydowały się drugi raz urodzić. Ja juz nie dam rady rodzic siłami natury jest to dla mnie trauma nie do przejścia. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre co was spotkało dziewczyny, bardzo wam współczuję, miałyście osobę towarzyszącą podczas porodu? Ja się chyba zdecyduje by mąż był ze mną. Zawsze to będzie świadek w razie W

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Karolka2015
Witam. Takze jestem po wynicowaniu macicy w 2015 roku zatrzymanie pracy serca, krwotok OIOM 3 dni po porodzie. Bardzi chcialabym jeszcze zajsc w ciaze i urodzic SN jak to u Ciebie sie skonczylo??? Wybralas SN czy CC??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Walcze bo wierze
Ja jestem po atoni, porod sn w 40t.c. martwego dziecka (olali moją cholestaze ciezarnych) mialam krwotok dostalam leki przetoczyli mi kilka jednostek krwii i osocza, po takiej traumie zdecydowalam sie na kolejne dziecko bo czulam taka pustke ze bylam w stanie bez wahania postawic na szali swoje zycie, cc w35 t.c. syn mial zapalenie pluc ale udalo sie go uratowac, kolejna atonia mialam narkoze, przetaczali mi krew i osocze i haslo lekarza pani sobie dzieci daruje. Ale marzylam o 2 dzieci mąż też, syn pragnie rodzeństwa a mi serce peka za kazdym razem gdy odeiedzam grób córki. Jestem teraz w kolejnej ciąży, mam nadzieję że przezyjemy i po cichu liczę na dziewczynkę, obecnie psychicznie nie wyrabiam ale wiem że to dziecko pozwoli mi znów żyć i cieszyc sie zyciem (dziecinstwo syna ominelo mnie troszke z powodu innych moich dolegliwosci zwiazanych z moją inną chorobą, z ktora teraz udalo mi sie wygrac) chcę sie w koncu w 100% spelnic w roli matki, móc karmic piersia i byc caly czas przy moim dziecku. Zaczelam drugi trymestr. Dodajcie otuchy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Walcze bo wierzę... Ryzykownie... Znajdź dobrego lekarza, który to poprowadzi, najlepiej dobrego ordynatora w szpitalu o wyższym stopniu referencyjności z położnictwa i neonatologii, gdzie mają dobre zaplecze personalne i sprzętowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Drogie panie DLACZEGO ODPUSZCZACIE :o ?? to praktyki z Auschwitz . Bierzcie dobrego adwokata wspomóżcie się mediami i walczcie o wysokie odszkodowanie oraz pokaranie nieudaczników . Odpuszczając zachęcacie ich by tak okaleczali inne kobiety .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xyzgość
Tez doszlo u mnie do wynicowania macicy. Porod mialam bardzo szybki. Druga faza porodu ledwo 20 min. trwala. Dziecko dostalo 10 pkt. U mnie przyczyna wybicowania byla niewiadomego pochodzenia. Mozna gdybac. Gorzej, ze bralam leji rozzedzajace krew, zeby ciaze donisic. Dwie pierwsze stracikam. Macie uratowali. Krwi straciłam sporo . Prze 2 dni wpompowali we mnie 4 jednostki. "Wylizalam" sie z tego w tydzien, zadziwiajac ludzi moja regeneracja organizmu. Zaczelam karmic na 3 dzien od operacji i przy pomocy kompetentnych pielęgniarek rozchulałam laktacje. Podobno nie mam przeciwskazan do porodu naturalnego . Jednak nie odwazylabym sie juz nigdy w ten sposob na porod. Poza tym nieoficjalnie uslyszalam od zastepczyni ordynatora rade, by nigdy wiecej w ciaze niezachodzic , a jesli to najwczesniej za 5 lat od porodu. Pani sie nie boi ? Mnie posrednio straszyla mozliwoscia peknieciem macicy przy ciazy i, ze nawet karetka po mnie nie zdąży przyjechac, bo juz sie wykrwawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej na jaki porod sie zdecydowalas??? Tez jestem po wynicowaniu macicy takze poloznej sie spieszylo teraz jestem w kolejnej ciazy i nie wiem na jaki porod sie zdecydowac lekarz napiera na CC ja bym chciala chyba SN co wybralas jak sie skonczyl drugi porod???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×