Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość malenkaaa20

czy to oznacza niepłodność???

Polecane posty

Gość malenkaaa20

Hej już kilka razy doszło do stosunku gdy mój partner doszedł we mnie bez zabezpieczenia i nic się nie stało (mam na myśli, że nie jestem w ciąży) boję się, że moge być bezpłodna ... Chciałabym zajść ale niwychodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przy pierwszej ciazy czekalam 17 mc, na dwie kreski, przy drugiej, po 3 latach sie poddalam, udalo sie dopiero po kolejnych osmiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O niepłodności wg WHO mówi się po 6 mchach regularnych nieudanych starań. Od czego? Od wielu rzeczy. Wbrew pozorom zajście w ciąże to skomplikowany proces. Przyczyn może być wiele. Niektóre można eliminować (brak owulacji) niektórych nie (np.niedrożność jajowodów). Niepłodności nie widać, nie musi dawać efektów. Diagnozuje się ją zaczynając od badania nasienia (to powinno być pierwsze badanie), monitoringu cyklu, badaniu hormonów, później przechodzi się do bardziej inwazyjnycj badań, np.histeroskopii, laparoskopii itp. Badań jest wiele, ale nie zawsze dają odpowiedź. U nas 4 lata starań, wszystko jak w zegarku, wyniki dobre a ciąża dopiero po 3.inseminacji, teraz znów ponad 4 lata i nic :( Jesienią chyba in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno my 7 lat się staraliśmy... Niepłodność to znaczy że jest coś przeszkodą w zajściu i to nie to samo co bezpłodność. Czynników jest milion pięćset sto dziewięćset.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prdlę ile ty masz lat? 15?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O niepłodności można mówić gdy po roku starań ciąży brak, przyczyny różne może być nawet stres. W pierwsza ciążę zaszła dopiero w 11 cyklu starań, strasznie pragnęła dziecka i chyba przez ten cały stres nie zachodzie w ciążę. Do drugiej ciąży podeszłym na luzie i już za pierwszym razem się udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja też przestane tak bardzo się tym przejmować i wtedy coś wyjdzie. Chyba zrobimy chwilę przerwy i spróbujemy na spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A miałaś w ogóle owulację? Jeśli ta 20-tka w nicku to twój wiek to radziłabym jeszcze sporo odczekać. A przede wszystkim najpierw zadbać o podstawy - ślub, a nie bzykać się i planować ciążę z "partnerem", który jakoś się do zobowiązań nie pali A potem będzie płacz, że tylko 300 zł alimentów dostała i w dodatku nie da się ich ściągnąć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co ty możesz wiedzieć jak jest między nami... Nie opisuje ile jesteśmy po śkubie czy ile razy w tygodniu się "bzykamy" tylko inny temat jest powodem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Laparoskopia to nie jest badanie to juz metoda leczenia. Badanie inwazyjne to np HSG. Rzeczywiscie jesli juz zdecydujemy sie wspolnie z lekarzem leczyc to trzeba tak samo zaczac od kobiety jak i partnera. Partner badanie nasienia, a kobieta poziom hormonow, USG, cytologia, HSG. Już w tej fazie leczenia może wyjść mnóstwo ukrytych nieprawidłowości np endometrioza, PCO, PCOS, niedoczynność tarczycy, niedrożność jajowodów, cykle bezowulacyjne, słabe parametry nasienia, torbiele, hiperprolaktynemia. To takie podstawowe. Jeśli tutaj jest ok badania idą już w bardziej sprecyzowanym kierunku zleca się jeszcze bardziej szczegółowe badanie nasienia, badanie śluzu itp. Właśnie laparoskopią można leczyć np PCO, PCOS jednak przed tym są również metody pierwszej kolejności typu farmakologiczne. Najgorzej kiedy diagnozuję się niepłodność idiopatyczną i nie udają się próby in vitro. Tutaj można przystąpić do bardziej wnikliwych badań genetycznych. Czasami długą drogę ludzie pokonują zanim zostaną rodzicami, a czasem i tak nie dane im jest otrzymać od losu to szczęście, którego pragną. Ja uważam nie martw się na zapas. Zmartwienie nadchodzi gdy są problemy, a na to nie ma leku i sposobu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×