Gość gość Napisano Sierpień 25, 2017 Witam, czy macie jakieś zwierzaki w domu? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 25, 2017 Nie wiem czy to sie liczy, ale przychodza do mnie wiewiorki. Dwie wchodza do mojego domu i zabieraja orzeszki, ktore mam przyszykowane dla nich. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 25, 2017 Tak, York,ratlerek 2papugi faliste, Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gwiazdeczka24 0 Napisano Sierpień 25, 2017 Tak mam w domu pieska.http://www.renevskin.pl/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 25, 2017 w domu juz nie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Sierpień 25, 2017 owczarka niemieckiego, rottweilera, 2 maine coony to rezydenci stali, a jeszcze czasem różne znajdy, którym trzeba pomóc Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Milka321 0 Napisano Sierpień 25, 2017 Mam świnkę morską - jest przeuroczy i bardzo inteligentny:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Anka19 2 Napisano Grudzień 14, 2020 Tak 8 kotów i pies (4 koty cały czas na podwórku tak samo pies) 3 pozostałych kotów też staramy się nie wpuszczać do domu i jednego mamy małego który został sam z 7 kociaków to tak siedzi w domu na noc to idzie na siano albo strych bo nie będzie komu potem go wypuścić na dwór ale te trzy dorosłe które są oswojone to zwłaszcza teraz zimą to czasami nie da się ich nie wpuścić tak się pchają. Mam kotkę która jest moją ulubienicą jest do mnie najbardziej przyzwyczajona bo ja ją wykarmiłam jak była mała bo kotka zostawiła razem z 4 innych kociaków i ona tylko przeżyła to jak tylko uda się jej wejść do domu to idzie do mojego pokoju a jak są zamknięte drzwi to siedzi pod nimi i czeka aż ją wpuszczę i dopiero po dłuższym czasie jak nikt nie otworzy jej drzwi to idzie gdzieś indziej i jest taka zazdrosna że jak ona jest u mnie i przyjdzie inny kot to albo go pogoni albo sama pójdzie albo jak ktoś ją weźmie na ręce żeby wypuścić ją na podwórko to na niego warczy i już kilka razy kogoś podrapała ale jak ja wezmę to zawarczy na mnie ale zauważyłam że jak powiem że zaraz ja na nią powarcze to cichnie i jeszcze ani razu nie podrapała mnie a jak nie było jej 3 dni (zostawiła malutkiego kociaka którego też nadal mam już kocura Wielkiego) i wróciła 3 dnia i była mocno wystraszona musiało coś ją dorwać albo samochód potrącić bo miała poranioną łapę która do teraz jest trochę zdeformowana a minęło około 4 lat to na początku nie dała się nikomu dotknąć żeby choćby zobaczyć co z tą łapką dopiero po jakimś czasie mi dała się do siebie chociaż zbliżyć i pogłaskać bo łapa do teraz jest jej wrażliwym miejscem. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach