Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Gość gość

Czy mieszkanie z rodzicami to wstyd

Polecane posty

Gość gość
dziś Wiadomo o co wam chodzi,o to by jeleń miał mieszkanie a wy żebyście miały od razu miały gdzie duuue wsadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:25 nie kompromituj się idiotko,ty wiesz ilu ludzi ma trudną sytuację życiową? temat również dotyczy ambicji,bo człowiek po studiach nie pojdzie na wózek widłowy a pracy brak,taka robota do dla matołów po ZSZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko nie jest takie proste. Kupno mieszkania czy budowa domu wiąże z miejscem zamieszkania. Bywają takie sytuacje, że trzeba się przeprowadzić z powodu pracy, czy jakichś innych i nie jest tak łatwo to cholerstwo sprzedać. Szczególnie w mniejszych miastach, gdzie trudno o pracę i żadnych perspektyw na przyszłość. Najwyżej raka można dostać od smogu ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Łatwo przychodzi wymądrzać się na forum, a życie to całkiem inna bajka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem nauczycielką - zarabiam ok. 2 tysięcy na rękę, mieszkam w jednym z największych miast w Polsce. Gdybym chciała sama coś wynająć, to nie wystarczyłoby mi pensji na życie. Z obcymi ludźmi wynajmować nie chcę - kojarzy mi się to z mieszkaniami studenckimi. Z rodzicami mieszkam w dużym domu. Dokładam się do rachunków, sprzątam, gotuję, kupuję sobie ubrania, kosmetyki, środki czystości kupujemy na zmianę z mamą, jedzenie podobnie. Nie mam narzeczonego/partnera/męża - gdybym takowego posiadała, to dążyłabym do wyprowadzenia się (z nim!), ale póki jestem sama - rozsądniej i ekonomiczniej jest mieszkać z rodzicami, z którymi się świetnie dogaduję, niż z obcymi ludźmi w ciasnym mieszkaniu. A pracy nie zmienię - uwielbiam ją i spełniam się w niej. Nie jestem z tych nauczycieli, co narzekają na pensje - jedynie obiektywnie stwierdzam, że nie pozwala mi ona w pełni się usamodzielnić. Ale trudno - ważne, że zawodowo robię to, co lubię i wyjście do pracy nie jest dla mnie przykrą koniecznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@@@gość wczoraj Łatwo przychodzi wymądrzać się na forum, a życie to całkiem inna bajkaXdokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@@@gość 2017.08.26 jak nie masz wyboru?p******a c***o?usmiech.gifjechac do niemiec na roboty?do angli,do holandii,na truskawki,machac lopatą,myc gary?sadzic tulipany?usmiech.gif zarobisz na miesiac 5 tys zł.wyjedziesz na 3-4 miesiace.Wracasz masz 20 tys w kieszeni.TYsiace mlodych ludzi tak robi.Z 20 tysiacami w kieszni kawalerkę w PL bys wynajął,pomysłał o jakims kursie na spawacza/magazyniera i zaczal normlana robote....ale nie...bo ty nie masz kurfa wyboru,lepiej gnic na maminowym garnuszku.X"gratuluję" ambicji... spawacz, magazynier - no naprawdę "ambitna" praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem jak Paris Hilton - też nie muszę pracować by życ HAHAHAHAHAHAHAHA ! zazdrościcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie się opłaci wyjechać za granicę. Jak ktoś taki mądry to niech powie, ile płacisz za wynajem małego mieszkania w strefie euro i ile zostanie oszczędności. W Austrii za ciężką pracę przy koniach można zarobić 1000 euro, a zgadnijcie ile chcą za mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, fajnie się bździ w stołek przy kompie i dobrych rad udziela ☺

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktoś do 40 ki mieszka ciągle z rodzicami jest wolny i bezdzietyny, to ja się pytam, co on czy ona robiła zawodowo przez 20 lat swojego dorosłego życia? Co, przez 20 , czy przez 15 lat nic się nie odłożyło, nie zdobyło wykształcenia i lepszej pracy?co te osoby robiły przez ostatnich 15 czy 20 lat?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkalam z rodzicami do 30, mój facet też. Oboje z biednych niezaradnych rodzin, nikt nam finansowo nie pomoże, mieszkania po cioci zadne z nas nie odziedziczylo. Tak wiec musieliśmy mieszkać u rodziców. Sytuacja była u mnie coraz gorsza, bo mam toksyczna matkę co zaraz drze ryja. W końcu udało się nam wynająć tanie male dwupokojowe mieszkanie i jakoś się żyje. Tak wiec nie oceniajcie ludzi jak nie znacie sytuacji. Na własne m nas nie stać i nikt nam nie pomoże. Tacy co dostali mieszkanie po cioci to maja dobrze. Ja tez mogłam mieć mieszkanie po ciotce ale rodzice nie utrzymywali z nią kontaktów wiele lat i mieszkanie przepadło.... Za granice nie wiem czy jest jeszcze sens jechać. Polacy maja taka opinie za granica, ze nie wiem... Zresztą ja się nie nadaje do ciężkiej fizycznej pracy typu zbieranie truskawek, jestem slaba fizycznie, a mój facet tez nie jest do końca zdrowy. Nie chce być popychadlem gdzieś za granicą. Wiem jak tam traktują ludzi, jak w obozach pracy. I chyba nie jest juz tak super jak kiedyś. Pensje spadły jak coraz więcej taniej siły roboczej zaczęło przyjeżdżać do Niemiec, Anglii, nie tylko Polakow ale i innych narodowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z obserwacji widzę, że do 30 to jeszcze sporo mieszka z rodzicami, bo zanim człowiek kończy studia to ma te 25 lat. A potem też od razu nie ma tysięcy na koncie. Niepokojące jest to, jak ma 40 lat i nadal mieszka u rodziców. Zakładając, że nie ma dzieci ani partnera. Z moich znajomych znam takie 3 osoby: - kobieta lat 40, bez wykształcenia, bez doświadczenia zawodowego, czasem popracuje gdzieś na czarno, albo gdzieś w handlu, mieszka z mamą, no ale mama jej nie wyrzuci, ma emeryture, to córka z głodu nie umrze .Matka około 65 lat, nie jest schorowana, ani nie wymaga opieki, nawet czasem dzieci gdzieś pilnuje jako nianka. -dwa -kobieta lat 43, mieszkała sama 2 lata, a raczej z kochankiem, który ją koniec końców kopnął w d...,( znalazł sobie inną, co ciekawe dla tej innej się rozwiodl). Przestał opłacać mieszkanie i uciekła z powrotem do rodziców i tak już mieszka z nimi od 3 lat. Przed tą akcja z kochankiem też z nimi mieszkała. -Trzecz przypadek to facet na oko parę lat po 40, ale od kad pamiętam był dziwny. Interesuje go tylko oglądanie tv, fajki, koledzy i alkohol. Kobiety przy nim nigdy nie widzialam. Co zarobi to przepije, rodzice nie mogą go wymeldowac, a w czasie kłótni z nimi grozi, że się powiesi.Tym rodzicom to ja współczuję. W sumie wszystkie 3 przypadki to kompletne nieudacznictwo życiowe. Niezły film by z tego był, bo dla mnie to sajens fikszyn. ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Austriacy, Włosi, Słoweńcy żyją w rodzinach wielopokoleniowych i to jest ich wybór. Nie w małym mieszkaniu, ale w dużych domach normalnie funkcjonują, prowadzą jakiś biznes. Polacy nie są zdolni do tego, żeby rodzina była zgodna i do zapewnienia właściwej opieki seniorom. Pracowałam w różnych miejscach, żeby poprawić sobie budżet i samopoczucie. Często jakiś pensjonat obsługują dwa pokolenia, rodzice i dorosłe dzieci, potem wnuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
firma zostaje w rodzinie, a u nas by się pozabijali i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mieszkam z rodzicami, ale gdybym miała liczyć tylko i wyłącznie na siebie i pieniądze zarobione z kilku wyjazdów do pracy to jeszcze długo własny kawałek podłogi byłby niespełnionym marzeniem. Dzięki uprzejmości rodziców, teściów i dziadków z obu stron nie mieszkamy kątem u nikogo z rodziny. Była skladka na nas jak na jakichś żebraków + nasze pieniądze, żebyśmy mieli gdzie mieszkać i nie musieli się zadłużać w żadnym banku ☹

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fajna masz rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli jemu i rodzicom jest okej to kogo to obchodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jacek

Jestem kawalerem przed czterdziestką. Mieszkam z rodzicami. Pracuję, dokładam się do wszystkiego. Chciałem się wyprowadzić, kupić sobie mieszkanie (mam sporo odłożone), ale mama prawie nie dostała zawału. Dlaczego? Bo kto ich będzie woził do lekarzy, na zakupy? Kto kosił trawnik?, itp. Posunęła się nawet do szantażu, że sobie coś zrobi. Chcą przepisać na mnie dom, ale nie chcę, bo wtedy byłbym na stałe uwiązany. Nic by się nie zmieniło w moim życiu. Rozmawiałem z rodzeństwem, że może któreś z nich by wróciło. Nikt nie chciał. Dla nich to również wygodne, bo przyjadą na niedzielny obiadek i jeszcze mnie skrytykują za tamto czy siamto, bo oni zrobiliby inaczej, lepiej. Generalnie wszyscy są zadowoleni. Tylko nie ja. Całymi dniami słucham tylko narzekania co ich boli i o chorobach. Mentalnie czuję się siedemdziesięciolatkiem. Rzygam już mieszkaniem z rodzicami. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Nie mogę odpowiadać za innych a jedynie za siebie.

Ja, 42 lata "stuknie" w styczniu, mimo że jakby nie było Mamie (mieszkam tylko z nią, rodzice w separacji, 1,5 roku młodszy brat się wprowadził, nota bene do teściów, mama niezbyt dobrego zdrowia) dużo zawdzięczam, bo gdyby nie rodzice nie wiem czy żyłbym (wrodzona choroba neurologiczna, całe życie słuchałem "tego ci nie wolno", "tego nie powinieneś" itp. - jak choćby w kwestii posiadania ewentualnego dziecka) to dostaję "na głowę", żyjąc ze świadomością, że w tym wieku, zamiast stanąć na własnych nogach, żyć z ukochaną kobietą to mieszkam z mamusią jak dziecko. Skutek tego taki, że nierzadko, nieświadomie zdarza mi się na niej słownie wyładowywać codzienne frustracje. Z tego wszystkiego przechodziły mi przez myśl różne rzeczy z prostytucją włącznie, byle tylko szybko zarobić, kupić własne M (już nawet kiedyś byłem blisko - mieszkam w Warszawie a chciałem kupić 2-pokojowe w Bytomiu) i żyć samemu. Inni próbowali mi ciosać kołki na łbie, że tak to mam kogoś, do kogo mogę otworzyć usta tak byłbym sam choć coraz częściej cieszę się właśnie z chwil kiedy jestem sam, siedzę po nocach bo wtedy jestem sam, szczęśliwy. Taki dziwny paradoks - z jednej strony brak tej ukochanej że czasem mam ochotę gryźć ściany a z drugiej chęć separacji nawet jeśli jestem sam. A cha: korzystanie z pomocy finansowej rodziców/bycie na utrzymaniu też mi "wali na łeb" tylko czasem się zastanawiam: skoro i tak nie jestem sam to po kij się wysilać? Daję słowo, że bardzo często zrównałbym własną rodzinę z ziemią. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dnia 27.08.2017 o 00:46, Gość gość napisał:

jak nie masz wyboru?p******a c***o?:) jechac do niemiec na roboty?do angli,do holandii,na truskawki,machac lopatą,myc gary?sadzic tulipany?:) zarobisz na miesiac 5 tys zł.wyjedziesz na 3-4 miesiace.Wracasz masz 20 tys w kieszeni.TYsiace mlodych ludzi tak robi. Z 20 tysiacami w kieszni kawalerkę w PL bys wynajął,pomysłał o jakims kursie na spawacza/magazyniera i zaczal normlana robote....ale nie...bo ty nie masz kurfa wyboru, lepiej gnic na maminowym garnuszku.

Nie chcę być agresywny i chamski ale uwielbiam, bulwa, takie mądrale :classic_angry:! Wielka mi samodzielność mieszkać w nieswoim i wynajmować, nie ma co! Poza tym za 20k to ja sobie mogę...palcem w bucie pogrzebać. Inaczej już dawno byłbym na swoim, bo przez lata ciułałem (i dalej odkładam co się da). Gdyby jeszcze na horyzoncie była jakaś "Ta Jedyna" to wówczas mógłbym nawet na rzęsach stawać i decydować się nawet na jakiś piep***ny wynajem a tak...po grzyb :classic_angry:

Edytowano przez c00ba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Do programu TV poszukuję dziewczyn w wieku 25 - 28 lat, które wciąż mieszkają z rodzicami i chciałyby zmienić ten stan rzeczy. 

 

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się

×