Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Karmienie piersią to chyba nie istniało od zawsze, to twór nowej generacji

Polecane posty

Gość gość
Moja mama karmila mnie i rodzeństwo piersią a mamy 36-44 lata. Zarówno ja jak i siostra karmilysmy piersią, ja przez 1,5 roku a do 6 m-cy tylko piersią i bez dopajania. Teściowa też mówiła o chudym mleku, ale ja wiem swoje... z mojego środowiska wszystkie babki karmily piersia, przynajmniej trochę na początku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, u mnie sytuacja jest identyczna,zero zrozumienia i wsparcia. Karmię synka już siódmy miesiąc,rozszerzyłam już dietę i wszystko jest jak w najlepszym porządku ale do wszystkigo doszłam sama, postępując instynktownie i wsłuchując w potrzeby mojego dziecka. Osoby,które powinny mnie wspierać tylko mnie denerwują. Od od samego początku słyszę rady tyu dokarmaj sztucznym,on się nie najada,twój pokarm jest za chudy mimo,że synek pięknie przybierał na wadze i był zspokojnym dzieckiem. Jeśli czasem zapłacze to każdy doradza mi od razu butlę, że pora go przestawić na mleko następne itp. a on nawet nie toleruje butelki, ma kubeczek. Moja mama ,która jest ''babcią roku'' doprowadza mnie do szału swoim pytaniem ''nadal karmisz'' a ja jej odpowiadam ''NIE, GŁODZĘ''. Nie wiem ,może to zazdrość bo sama karmiła mnie 3 miesiące i już nie mogła wytrzymać dłużej bez papierosów ;-/ ale co się dziwić bliskim jak już w samym szpitalu jedyną receptą jaką mieli na problemy z laktacją była glukoza i bebiko;-/ trzymaj się i rób swoje. Ty jesteś mamą i ty decydujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję. Ja sie ciesze, ze córka karmi, wspieram ją, dziecko jest zdrowe, sama tez długo karmiłam. Do tego - jaka wygoda, nie trzeba bawic sie przygotowywaniem butelek, mozna wszędzie z dzieckiem pójśc, nie patrząc na zegarek, wyjeżdżać, dokąd sie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie teściowa pytala czy nadal karmie tydzień po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co, ja pracuje w aptece i mnóstwo młodych rodziców kupuje dla dzieci glukozę do picia :( bo położna, mama, teściowa, ktokolwiek powiedział, że trzeba :( ja już nie mam siły tłumaczyć, że to nie jest dobre bo i tak patrzą na mnie jak na jakieś ufo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli cos w tym jest. Większość przyznała mi racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze coś w tym jest, ogólnie jest większy terror butelkowy niż laktacyjny! Mamie karmiącej mm nic nie można powiedzieć ale juz mamę karmiąca piersią zawsze można za coś zjechać, a ze wywala cyca publicznie, albo ze pedofilka bo karmi dłużej niż rok, lub ze cyce jej obwisna i będzie miała jak uszy jamnika i maz ja zostawi. Jeszcze wiele głupot i przykrości usłyszysz karmiąc piersią. Dlatego ciężkie jest życie mamy kp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko jest ale myślę że warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mama prawie płakała, bo moja córka była pierwsze kilka tygodni chuda. Prawda, miałam trudny początek kp ale wszystko się udało i po kilku miesiącach córeczka wygladala jak mały Budda, tylko na piersi. Mama dala się ostatecznie przekonać, że da się wykarmic dziecko. Sama mnie ani rodzeństwa nie kp bo po osiągnięciu pokarmu lekarz jej powiedział, że jest za chudy (miał szary kolor). Takie to były kiedyś rady lakarzy. Szkoda że od 35 lat niewiele się w ich wiedzy o kp zmienilo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama karmiła mnie piersią 5 miesięcy,potem dokarmiała mm.A nasze babki to dawały mleko krowie bo kiedyś nie było mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi nawet mąż na poczatku wmawial zeby dac malej mm bo jak placze to na pewno glodna:/ i ze mam chudy pokarm. A mala super przybierala, lekarka pochwalila i sie zamknal. A juz w szpitalu moja mama z tesciowa wisialy nade mna i debatowaly ze moze pokarmu nie mam bo corka ciagle chciala piers! Za to polozne, tu przyznam, nie chcialy dokarmiac bez powodu (tak mnie mama z tesciowa nakrecily ze prosilam zeby dac malej mm bo mi umrze z glodu:D)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×